Strona 1 z 1
Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 14:40
autor: orzolek
Ostatnio słyszałem o tym, iż kryptokoryna wydziela ze swoich korzeni wydzielinę (czyt. truciznę), która miała by hamować, zabijać inne rośliny. Czy może ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć na pytanie czy jest to prawdą, a może to totalna bzdura. Pytam, gdyż posiadam takową w akwarium.
Pozdrawiam
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 15:07
autor: kbtor
Też się spotkałem z taką informacją, nawet gdzieś o tym czytałem, ale nie pamiętam gdzie.
Ja miałem zwartkę aponogetonolistną i w promieniu 40cm od niej padły mi nurzańce i żabienice. U innych gatunków zwartek nie stwierdziłem takiego oddziaływania. Teraz zwartki i żabienice rosną niemal jedna na drugiej, tylko że nie mam żadnej aponogetonolistnej.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 15:10
autor: orzolek
Czyli coś w tym chyba jest?
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 15:22
autor: kbtor
Mógłbym stwierdzić że tak, biorąc pod uwagę moje doświadczenia, ale nie przeprowadzałem żadnych badań, więc nie mogę podpierać się żadnymi wynikami testów.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 15:24
autor: orzolek
Ale to już dużo, skoro tak doświadczona osoba jak Ty to stwierdza. No nic zobaczymy jak u mnie będą zachowywały się rośliny.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 15:34
autor: kbtor
Pamiętaj że ta roślina jak już się zakorzeni to wypuszcza bardzo długie liście i mocno przysłania powierzchnię wody, co skutkuje niedoborami światła dla niższych gatunków.
I najważniejsze, to o czym mówimy występowało u mnie przy konkretnym gatunku, czyli przy zwartce aponogetonolistnej. A jaki Ty masz gatunek?
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 15:38
autor: orzolek
Mam ten sam gatunek co Ty. ale można zawsze przycinać liście tak, żeby nie dopuścić do tego, aby zasłaniały powierzchnię wody.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 16:18
autor: blue_betta
To ja mam jakieś mutanty :zdziwko:
Mając dużą ilość zwartki aponogetonolistnej w 200l i kilka krzaczorków wendti brown w 45l nie stwierdziłem nic podobnego. A w 200l nurzańce wrastają między zwartki i absolutnie nic się nie dzieje :zdziwko:
Mam się martwić?
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 16:20
autor: orzolek
Nie stwierdzono naukowo, więc raczej nie ma czym się przejmować.
kbtor, opisał na swoim przypadku. U niego coś się jednak działo. A u Ciebie czy u mnie nie musi.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 16:37
autor: kbtor
blue_betta, nie masz czym się martwić, to że ja miałem taką sytuację nie znaczy że tak będzie u Ciebie.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 18:18
autor: marthinez
kbtor pisze:Ja miałem zwartkę aponogetonolistną i w promieniu 40cm od niej padły mi nurzańce i żabienice. U innych gatunków zwartek nie stwierdziłem takiego oddziaływania. Teraz zwartki i żabienice rosną niemal jedna na drugiej, tylko że nie mam żadnej aponogetonolistnej.
Jest na to dość sensowne wytłumaczenie bodajże w książce Walstad na temat antagonizmu u roślin wodnych.
Kryptokoryna, którą posiadałeś jest rośliną bardzo ekspansywną, która składniki odżywcze czerpie głównie z podłoża. Tak się złożyło, że rośliny, które miałeś obok także preferują taką formę pozyskania papu.
Wielka kryptokoryna po prostu zagłodziła konkurencję - mówiąc najprościej.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-02-16, 19:55
autor: Silverrro
Ja tam też mamm dużą ilosć kryptokoryny i jakoś nie zauważyłem, zeby od tej rosliny cos się dzialo nie pożadanego w akwa. Mój znajomy z kolei ma ogromną ilośc kryptokoryn w przewadze duzej nad inną roslinnoscią i tez jest wszystko ok. Mi sie wydaje, że jezeli wydziela trucizne to jest ona wtak nie wielkiej ilosci, ze jest nie szkodliwa.
Re: Kryptokoryna - trucizna?
: 2011-03-15, 10:30
autor: technicspl
JA tez mam 5 sadzonek kryptokoryny na razie młode są ale jak zacznie się coś dziać to dam znać, Kryptokoryna po prostu truje jej stykające korzenie aby zabić konkurencje w składnikach pobieranych z podłoża tak jak wyżej napisane po prostu głodzi resztę. A może by tak stosować pod nią jakieś tabletki z nawozem, odpuściła by innym roślina. Zobaczymy jak to u mnie będzie. Dam znać.