Forum Akwarystyczne

Akwarium wystartowało 3 tygodnie temu, niedawno wpósciłem rybki, rosliny i wszystko byłoby ok, gdyby nie korzeń. Korzeń kupiłem w sklepie, sprzedawca poradził wygotowanie lub wymoczenie przez 24 h w chloramihnie - czy jakoś tak. Po całej operacji korzeń włożyłem do zbiornika, po 24 - 48 h zaczął porqastać pleśnią (biła wata, - maź). Operację z moczeniem w środku dezynfekującym ponowiłe, ponownie dokładnie wypłukałem i znów po 24 h zaczęła się pojawiać.
Ponieważ korzeń jest spory nie mam możliwości wygotowania go w garku (pozostaje wanna), nawet na dwie zmieniając jego pozycję. JAk mogę pozbyć się w inny sposób pleśni - jak zpreparować korzeń - polewanie wrzątkiem chyba nie ma sensu?
Czy są inne sposoby preparowania - bez gotowania?

Po pierwsze - co to za korzeń, z jakiego drzewa?

trudno powiedzieć, kupiony w kakadu, przeznaczony do akwarium slódkowodnego - dosyć jasne drewno, ale pytanie dotyczy jak mogę w inny sposób pozbyc sie pleśni. Moczenie 2 x po 24h w chlorofiminie - czy jakoś tak nie pomogło.

[ Dodano: 2008-06-26, 15:43 ]
jest jakiś inny sposób - roztwór soli np. ? i ile dni to ma się moczyć?

po pierwsze pleśń sama zniknie
po drugie wg ostatnich doniesień naukowych korzeni nie powinno się gotować dlatego że obeszły pleśnią

już wyjaśniam

pleśń pojawia się na korzeniach czasami, nie zawsze
sama znika po paru dniach nie trzeba nic robić, niektóre ryby nawet ją jedzą
nie ma ona żadnego negatywnego wpływu na akwarium

pleśń znika po tym jak zajmą się ją bakterie nitryfikacyjne z akwarium
oznacza to że w akwariach z zachwianą stabilizacją biologiczną może ona pojawiać się częściej, oraz że dłużej tam zagości

natomiast jeżeli mamy ustabilizowane akwarium nie ma się co obawiać, zniknie sama za kilka dni

a teraz najważniejsze.. korzeni nie gotujemy, gdyż wtedy resetujemy cały cykl bakteryjny i pleśń powróci za niedługo z powrotem

oki, tak tez postaram się zrobić, przeczekać, zbiornik wystartował miesiąc temu więc stabilności biologicznej jeszcze nie ma, zaczyna się tworzyć.
dzięki za rade, mam nadzieje że korzeń spustoszenia mi nie zrobi.

[ Dodano: 2008-07-02, 13:28 ]
zrezygmowałem, syf się robi na korzeniu dalej, na razie schnie, może jakoś uda się w kawałkach wygotować, czyścilem z pleśni przez dwa tygodnie i d....a.
pozdr

a probowal ktos dezynfejowac korzen kwasem solnym ( HCL) napewno wybije wszystkie zarazki

Lepiej jest preparowac kozen wedlug starych sposobow, nie wiadomo jakie moga byc problemu po wlozeniu korzenia do akwarium polanego kwasem ,moze pewna czesc kwasu zostac na korzeniu

udało się , znalazłem duży gar, korzeń wygotowany w 97%, 3 % pozostało niewygotowane - za duży - wrzucony do zbiornika z równowagą biologiczną. I na tych 3% powierzchni ta pleśń zaczeła wychodzić ale przy tak małej powierzchni pleśni rybki sobie z tym poradziły, zobaczymy co przyniesie czas. Dodam - korzeń gotowany w samej wodzie - bez soli. pozdrawiam i dzieki za informacje

Plesn z korzenia nie wplywa na stan zbiornika ,ale jak mowisz ryby zjedza

nie wpływa na stan znornika ale wygląda mało - estetycznie, przy 3% powierzchni jest ok, ale w całości wyglądał nienajlepiej. Dzieki

[ Dodano: 2008-07-21, 10:28 ]
i nie znalazłem i9nnego sposoby jak gotowanie. Pozdrawiam.

Ja swoje nawet świeże korzenie wrzuciłem do miski i zalewałem gorąca wodą z krany ;)
potem szczotką drucianą je szorowałem i do akwarium ;)
Jeden do tej pory siedzi na przyssawkach zarastał pleśnią, ale go olałem jakoś sobie znikło

Mam pytanie, czy pod pojęciem korzeń do akwarium kryję się tylko część podziemna drzewa, czy można też stosować gałęzie (np. dębu)?

czy można też stosować gałęzie (np. dębu)?

Można. Preparacja takiej gałęzi to proces mozolny i długotrwały. ;)

Kiedyś (czasy podstawówki - zero wiedzy) preparowałem korzeń olchy w ten sposób, że przymocowałem go do jakiś krzaków w szybko płynącym strumieniu i po pół roku zgłosiłem się po odbiór pięknego ciemno brązowego korzonka (korzeń był żywy jak rąbałem). Miałem go w akwa jakieś 7 lat.

[ Dodano: 2008-07-22, 08:51 ]

marthinez pisze:

czy można też stosować gałęzie (np. dębu)?

Można. Preparacja takiej gałęzi to proces mozolny i długotrwały. ;)

Czemu? Na moje oko nie powinien się on wiele różnić od preparacji korzenia

Świetny sposób, jeżeli strumień jest czysty. ;)