Forum Akwarystyczne

Witam,
mam pytanko odnośnie helenek.
zostałem posiadaczem dwóch sztuk.jedyne czego nie wiem to czy ten ślimak jest nocnym zwierzakiem?Bo moje cały dzień się nie ruszają np przyklejone do szyby.A rano znajduje je w innym miejscu.w ciągu dnia dosłownie nic.zero ruchu.


dzięki za odpowiedź :rotfl:

To normalne. To są zwierzęta aktywne nocą.

maol pisze:To są zwierzęta aktywne nocą.

No więc u mnie jest odwrotnie, szlajają się po zbiorniku cały dzień, zwłaszcza w krewetkarium są aktywne i ciągle żerują.

kbtor pisze:No więc u mnie jest odwrotnie, szlajają się po zbiorniku cały dzień, zwłaszcza w krewetkarium są aktywne i ciągle żerują.

U mnie jest identycznie (trzymam je w dwóch baniakach), a o ich dobrej formie świadczy fakt, że plenią sie na potęge

No to moje są dziwne - zawsze były aktywne po ciemku. Może to po prostu kwestia przyzwyczajenia?

W moim krewetkarium miałem jedna helenke. Nigdy w dzień jej nie widziałem. Myślałem że zdechła, aż tu przy grzebaniu znalazłem ją w podłożu - przemieszczała się w nim jak świderki.

Helenki lubią się zakopywać, zwłaszcza w piasku.

By rozmnożyć te ślimaki potrzeba parkę. Są róznopłciwe.

Czy prowadzą nocny tryb życia? Pewnie jak inne ślimaki, czyli w nocy są po prostu bardziej aktywne niż w dzień.

no moje osobiście to śmigają tylko nocą...jak chce sobie zobaczyć je w pełnej krasie to zapalam na sekundkę światło w nocy. :rotfl: w ciągu dnia siedzą w tym miejscu gdzie znajdę je rano.o i tak to :hyhy:

marthinez pisze:
By rozmnożyć te ślimaki potrzeba parkę. Są róznopłciwe.

bzdura są to obojnaki

u mnie są aktywne całą dobę

U nas także, w sumie mamy je od Ramzeska

Jeden ślimak robi za faceta a drugi za kobitkę jak u ampularii ?

RAMZES pisze:bzdura są to obojnaki

Może jakieś wiarygodne info, bo szczerze mówiąc ja tylko słyszałem to od biologa/hobbysty.
http://aqualublin.net/2009/02/anentome-helena/ ale przykładowe info w sieci też można znaleźć.
"Nasze akwarium" też cos takiego pisało.
Chętnie poczytam "o bzdurach" ;)

bercia289 pisze:Jeden ślimak robi za faceta a drugi za kobitkę jak u ampularii ?

Można tak powiedzieć. ;)

To może tak - ślimaki to są obojniaki. Jednak "sam ze sobą" nie może :-) Do rozrodu potrzebni są partnerzy, a samo zapłodnienie następuje krzyżowo. Także koledzy, obaj macie rację :-)

maol pisze:To może tak - ślimaki to są obojniaki.

Heh.. maol jak zwykle chce załagodzić sytuację, tyle tylko, że Anentome helena nie są obojnakami. Każdy z osobna ślimak ma określona płeć, nie zmienia jej, nie występuje rozmnażanie krzyżowe.
http://homepage.mac.com/nmonks/Projects/cleahelena.html
http://www.theaquariumwiki.com/Anentome_helena
Masz 10 samców, nie rozmnożysz ich, masz 10 samic także nici z młodych.

Na prawde nie chcę się dalej spierać i staram się to ograniczać, ale nie lubie gdy ktoś moje posty nazywa bzdurami, jednocześnie prawdopodobnie sam je pisząc.

Prawdopodobnie, bo może Ramzes posiada jakieś bardziej wiarygodne informacje. :looka:

wystarczy mi doświadczenie jakie mam od czasu kiedy je nabyłem kupiłem 4 szt i powiedz mi jakie jest prawdopodobieństwo trafienia 2 par a później rozłożenia ich do 2 zbiorników żeby podzelować je dokładnie w pary z moich wyliczeń (a uważam się za przeciętniaka z matmy) jest bliskie zeru więc wybacz ale jak dla mnie są to obojnaki zresztą tempo namnażania się tez na to wskazuje ze 1 samica nie może wydawać tak duże ilości młodych opierając się nawet na źródłach z internetu o ilość składanych przez nie jaj wychodzi że taką ilość mogły dać 2 a nie jeden ślimak

a tak odbiegając od tematu poczytaj o ampulariach też wielokrotnie spotkałem się że są rozdzielnopłciowe a z moich obserwacji wynika że jest zupełnie inaczej na 2 osobniki które u mnie kopulowały obydwa złożyły jaja z tego co mi wiadomo tylko samice (ew obojnaki) są w stanie wydawać potomstwo.

[ Dodano: 2010-01-09, 16:00 ]

maol pisze:To może tak - ślimaki to są obojniaki. Jednak "sam ze sobą" nie może :-) Do rozrodu potrzebni są partnerzy, a samo zapłodnienie następuje krzyżowo. Także koledzy, obaj macie rację :-)

masz 100% racje z tym ze podczas jednego zbliżenia następuje zapłodnienie tylko jednego osobnika (tego który aktualnie robi za samice)

RAMZES, nie będę się kłócił, ale Twoje argumenty do mnie nie trafiają.

Powiedzmy, że wierzę bardziej źródłom internetowym oraz osobie z tytułem doktora biologi o specjalności ryb i mięczaków wodnych, niż Tobie.


W krewetkarium od roku mam dwie heleny, które nijak nie chcą sie rozmnożyć.

Proponuję każdemu z nas pozostać przy własnym zdaniu. ;)