Padające krewetki red cherry.
: 2013-07-15, 13:47
Witam,
Od jakiegoś czasu znikają/padają mi krewetki red cherry. W pewnym momencie miałam ich ponad 50 (nawet kilka nosiło jajka ale żadna nigdy ich nie donosiła) a dzisiaj jest już tylko 6. Prawdopodobnie padają a obsada akwarium dokańcza dzieła (tak mi się przynajmniej wydaje bo innego wytłumaczenia nie znajduje). Przez ten czas wyłowiłam kilka padniętych krewetek i widziałam jak padają. Te padnięte wyglądają zupełnie normalnie tzn. mają normalny kolor itp. Krewetka tak jakby dostawała paraliżu bo np siedzi sobie na roślinie normalnie je po czym nagle się przewraca i spada na podłoże. Czasem jeszcze kilka razy odbije się od dna ale za każdym razem spada i ląduje do góry nogami. Przez jakiś czas rusza jeszcze odnóżami później widać, że jeszcze przez jakiś czas oddycha ale już się nie rusza po jakimś czasie zdycha. Cała taka akcja trwa około godziny. Obserwowałam to przy dwóch krewetkach i schemat był identyczny (kolejne jak już widziałam, że się przewracają to im skracałam cierpień). Czy ktoś ma jakiś pomysł o co chodzi, czemu one mi padają. Przepraszam, że się tak rozpisałam ale bardzo podobają mi się te stworzonka ale jakoś nie mogę ich utrzymać.
Nie wiem czy to może być powiązane ale nadal mam problem z neonami tamte z tamtego wątku już nie żyją ale kolejne mają takie objawy.
http://www.akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=14458
Może coś z parametrami wody.
Parametry wody:
NO3 - 50 mg/l
NO2 - 0
GH - 7
KH - 5
ph - 6,8
Akwarium 60 l (60x30x30), świetlówka 18W (włączone po 12-14 godzin), grzałka 75W, filtr aquael fan -1 z założoną dodatkowo włókniną. Temperatura 23-24 stopnie. Podłoże bazalt z odrobiną krzemionki. Roślinność: średnia ilość (sporo kryptokoryny, anubias i gałęzatka oraz inne ale nie znam nazw).
Obsada: 3x kirysek pstry, 2x otosek, 7xneon inessa, 6x krewetka red cherry, 5x raczek cambarellus puer i 1x kardynałek (ostatnie to niedobitek z poprzedniej obsady). Ślimaki świderki (duża ilość), 3xampularia, 2x helenka.
Podmiany raz w tygodniu ok 12 litrów, woda z uzdatniaczem, nawożę węglem w płynie, ferro-activ i Aquaflorin potassium.
Karmienie raz dziennie.
Akwarium u mnie funkcjonuje od czterech miesięcy a ogólnie półtora roku, było przywiezione od znajomych z zachowaną wodą, filtrami itp. U mnie przeszło już dwa częściowe restarty (niestety człowiek najlepiej uczy się na błędach - bardzo przekarmiałam ryby)
Pozdrawiam
Agnieszka
Od jakiegoś czasu znikają/padają mi krewetki red cherry. W pewnym momencie miałam ich ponad 50 (nawet kilka nosiło jajka ale żadna nigdy ich nie donosiła) a dzisiaj jest już tylko 6. Prawdopodobnie padają a obsada akwarium dokańcza dzieła (tak mi się przynajmniej wydaje bo innego wytłumaczenia nie znajduje). Przez ten czas wyłowiłam kilka padniętych krewetek i widziałam jak padają. Te padnięte wyglądają zupełnie normalnie tzn. mają normalny kolor itp. Krewetka tak jakby dostawała paraliżu bo np siedzi sobie na roślinie normalnie je po czym nagle się przewraca i spada na podłoże. Czasem jeszcze kilka razy odbije się od dna ale za każdym razem spada i ląduje do góry nogami. Przez jakiś czas rusza jeszcze odnóżami później widać, że jeszcze przez jakiś czas oddycha ale już się nie rusza po jakimś czasie zdycha. Cała taka akcja trwa około godziny. Obserwowałam to przy dwóch krewetkach i schemat był identyczny (kolejne jak już widziałam, że się przewracają to im skracałam cierpień). Czy ktoś ma jakiś pomysł o co chodzi, czemu one mi padają. Przepraszam, że się tak rozpisałam ale bardzo podobają mi się te stworzonka ale jakoś nie mogę ich utrzymać.
Nie wiem czy to może być powiązane ale nadal mam problem z neonami tamte z tamtego wątku już nie żyją ale kolejne mają takie objawy.
http://www.akwarysci.com/forum/viewtopic.php?t=14458
Może coś z parametrami wody.
Parametry wody:
NO3 - 50 mg/l
NO2 - 0
GH - 7
KH - 5
ph - 6,8
Akwarium 60 l (60x30x30), świetlówka 18W (włączone po 12-14 godzin), grzałka 75W, filtr aquael fan -1 z założoną dodatkowo włókniną. Temperatura 23-24 stopnie. Podłoże bazalt z odrobiną krzemionki. Roślinność: średnia ilość (sporo kryptokoryny, anubias i gałęzatka oraz inne ale nie znam nazw).
Obsada: 3x kirysek pstry, 2x otosek, 7xneon inessa, 6x krewetka red cherry, 5x raczek cambarellus puer i 1x kardynałek (ostatnie to niedobitek z poprzedniej obsady). Ślimaki świderki (duża ilość), 3xampularia, 2x helenka.
Podmiany raz w tygodniu ok 12 litrów, woda z uzdatniaczem, nawożę węglem w płynie, ferro-activ i Aquaflorin potassium.
Karmienie raz dziennie.
Akwarium u mnie funkcjonuje od czterech miesięcy a ogólnie półtora roku, było przywiezione od znajomych z zachowaną wodą, filtrami itp. U mnie przeszło już dwa częściowe restarty (niestety człowiek najlepiej uczy się na błędach - bardzo przekarmiałam ryby)
Pozdrawiam
Agnieszka