Genetyka w akwarystyce
: 2008-09-16, 15:07
Ten artykuł piszę po to, aby przybliżyć niektórym rzeczy dotyczące dziedziczenia cech. Wbrew pozorom genetyka jest bardzo przydatna w akwarystyce. Dzięki genetyce, możemy mniej więcej wyliczyć, jakiego koloru otrzymamy potomstwo, z pary danych ryb. Nie da się dokładnie tego stwierdzić, w przypadku ryb typowo hodowlanych, ze sklepu zoologicznego, ponieważ nie znamy ich rodziców, ani dziadków. W stu procentach możemy stwierdzić jaką kolorystykę potomstwa otrzymamy, jedynie w przypadku osobników dzikich, lub po prostu że tak to nazwę jeśli mamy ‘drzewo genealogiczne’ osobników, które ‘bierzemy’ to rozrodu.
Więc zaczniemy od podstaw:
genetyka – to nauka o przekazywaniu cech potomstwu, związana jest z pracami badawczymi czeskiego zakonnika Grzegorza Mendla, który w ogrodzie klasztoru w Brnie, prowadził doświadczenia nad dziedziczeniem cech w przypadku grochu zwyczajnego. Jako pierwszy sformułował on prawa dziedziczności, które stały się podstawą nowej dziedziny biologii – genetyki właśnie. Pamiętamy, że drugie prawo, w przypadku pewnych genów, nie jest prawdą, zostało to udowodnione potem, jednak prawa te nadal funkcjonują i tak naprawdę, jeśli zrozumiemy je, zrozumiemy większą część genetyki.
1 prawo:
‘W gametach występuje zawsze tylko jeden allel danego genu’.
2 prawo:
‘Cechy organizmu dziedziczą się niezależnie od siebie’.
gen – podstawowa jednostka dziedziczenia
allele – różne formy genu, jak np. (A, a), które wywołują inne właściwości tej samej cechy (jak np. barwę czerwoną i niebieską).
homozygoty – organizmy które mają takie same allele (np. aa, AA)
heterozygoty – organizmy które mają różne allele (np. Aa)
Wyróżniamy dwa rodzaje homozygot – homozygota recesywna (aa) oraz homozygota dominująca (AA).
I jak to się ma do obliczania kolorystyki potomstwa u ryb? Przedstawię to na przykładzie tak znanej i lubianej ryby, jak bojownik.
Żeby było łatwiej zrozumieć podstawy, nie będę wypisywać rodzaju płetw itp. Na razie skupmy się na kolorystyce.
Więc dajmy na to mamy dwa osobniki: niebieskiego samca i czerwoną samicę. Samicę oznaczamy dwiema literami AA, ponieważ jest ona koloru czerwonego, a kolor czerwony jest cechą dominującą w przypadku bojowników. Samca oznaczamy dwiema literami aa, jako, że jest on organizmem, o homozygocie recesywnej. Dla ułatwienia zrobię ‘drzewko’ genetyczne. Pamiętajmy, że NIE MOŻEMY W STU PROCENTACH STWIERDZIĆ KOLORYSTYKI POTOMSTWA, ponieważ w większości przypadków, na pewno nie znamy przodków ryb, które mamy zamiar wziąć do rozrodu. No to zaczynamy:
P: AA x aa
F1: Aa Aa Aa Aa
F2: AA Aa Aa aa
Czyli jak widać, z tarła czerwonej samicy i niebieskiego tarła, będziemy mieli w F1 (pierwszym pokoleniu) wszystkie osobniki czerwone, natomiast dopiero w drugim pokoleniu (F2), czyli krzyżując (uwaga!) między sobą osobniki blisko spokrewnione z pierwszego pokolenia, otrzymamy mniej więcej ¼ osobników niebieskich (stosunek 3:1).
Właśnie to mają na myśli niektórzy hodowcy, mówiąc o czystej linii. Oczywiście, w przypadku gdy mamy osobniki w 100% nie obciążone wadami genetycznymi itp., możemy krzyżować (na początku!) ze sobą osobniki dosyć blisko spokrewnione. Jednak czy w przypadku ryb, naprawdę mamy w stu procentach pewność, że dany osobnik, nie posiada choroby, która się nie ujawniła u niego, ale jak najbardziej ujawni się u potomstwa? Posłużmy się drzewkiem. Załóżmy że osobnik aa, jest obciążony chorobą genetyczną, nawet jeśli skrzyżujemy owego osobnika z osobnikiem w stu procentach zdrowym (AA) i tak w pokoleniu F2, choroba się ujawni! Dlatego potomstwo z chowu wsobnego rodzi się zdeformowane, często bezpłodne. To jest naprawdę niepotrzebne cierpienie tych ryb. Chowy wsobne, są dopuszczalne tylko w naprawdę ekstremalnych sytuacjach, kiedy to gatunek jest zagrożony wyginięciem itp. Nie potrafię znaleźć więc uzasadnienia dla czegoś takiego, co spotyka się u naprawdę wielu hodowców starszej daty.
Myślę, że nie będę już przybliżać tak skomplikowanych rzeczy jak podziały komórkowe, czy budowa kwasu deoksyrybonukleinowego (DNA). Nie przyda nam się to zbytnio, a tylko namiesza w głowach. Oczywiście, jeśli zajdzie taka potrzeba, mogę to dopisać
W tym przypadku, posłużyłam się przykładem bojowników, jednak przecież to samo możemy zrobić chociażby w przypadku gupików, czy molinezji. Wystarczy znać przodków danych osobników, lub mieć osobniki z odłowu, zrobić drzewko i mniej więcej, mamy wyliczone, co z tego wyjdzie. Za pomocą tych wzorów, można obliczyć nie tylko kolor, ale i kształt płetw czy też inne pożądane cechy.
Mój pierwszy typowo ‘naukowy’ artykuł. Mile widziane wszelkie uwagi i spostrzeżenia ;)
Zapraszam również do dyskusji na temat genetyki w akwarystyce.
Przepraszam za jakość drzewka, tylko takie udalo sie zrobić w wordzie, a niestety żadnego graficznego programu nie mam
Kaziu, proszę o zweryfikowanie
Przepraszam, ale dopiero zobaczyłam co napisales na SB 
Więc zaczniemy od podstaw:
genetyka – to nauka o przekazywaniu cech potomstwu, związana jest z pracami badawczymi czeskiego zakonnika Grzegorza Mendla, który w ogrodzie klasztoru w Brnie, prowadził doświadczenia nad dziedziczeniem cech w przypadku grochu zwyczajnego. Jako pierwszy sformułował on prawa dziedziczności, które stały się podstawą nowej dziedziny biologii – genetyki właśnie. Pamiętamy, że drugie prawo, w przypadku pewnych genów, nie jest prawdą, zostało to udowodnione potem, jednak prawa te nadal funkcjonują i tak naprawdę, jeśli zrozumiemy je, zrozumiemy większą część genetyki.
1 prawo:
‘W gametach występuje zawsze tylko jeden allel danego genu’.
2 prawo:
‘Cechy organizmu dziedziczą się niezależnie od siebie’.
gen – podstawowa jednostka dziedziczenia
allele – różne formy genu, jak np. (A, a), które wywołują inne właściwości tej samej cechy (jak np. barwę czerwoną i niebieską).
homozygoty – organizmy które mają takie same allele (np. aa, AA)
heterozygoty – organizmy które mają różne allele (np. Aa)
Wyróżniamy dwa rodzaje homozygot – homozygota recesywna (aa) oraz homozygota dominująca (AA).
I jak to się ma do obliczania kolorystyki potomstwa u ryb? Przedstawię to na przykładzie tak znanej i lubianej ryby, jak bojownik.
Żeby było łatwiej zrozumieć podstawy, nie będę wypisywać rodzaju płetw itp. Na razie skupmy się na kolorystyce.
Więc dajmy na to mamy dwa osobniki: niebieskiego samca i czerwoną samicę. Samicę oznaczamy dwiema literami AA, ponieważ jest ona koloru czerwonego, a kolor czerwony jest cechą dominującą w przypadku bojowników. Samca oznaczamy dwiema literami aa, jako, że jest on organizmem, o homozygocie recesywnej. Dla ułatwienia zrobię ‘drzewko’ genetyczne. Pamiętajmy, że NIE MOŻEMY W STU PROCENTACH STWIERDZIĆ KOLORYSTYKI POTOMSTWA, ponieważ w większości przypadków, na pewno nie znamy przodków ryb, które mamy zamiar wziąć do rozrodu. No to zaczynamy:
P: AA x aa
F1: Aa Aa Aa Aa
F2: AA Aa Aa aa
Czyli jak widać, z tarła czerwonej samicy i niebieskiego tarła, będziemy mieli w F1 (pierwszym pokoleniu) wszystkie osobniki czerwone, natomiast dopiero w drugim pokoleniu (F2), czyli krzyżując (uwaga!) między sobą osobniki blisko spokrewnione z pierwszego pokolenia, otrzymamy mniej więcej ¼ osobników niebieskich (stosunek 3:1).
Właśnie to mają na myśli niektórzy hodowcy, mówiąc o czystej linii. Oczywiście, w przypadku gdy mamy osobniki w 100% nie obciążone wadami genetycznymi itp., możemy krzyżować (na początku!) ze sobą osobniki dosyć blisko spokrewnione. Jednak czy w przypadku ryb, naprawdę mamy w stu procentach pewność, że dany osobnik, nie posiada choroby, która się nie ujawniła u niego, ale jak najbardziej ujawni się u potomstwa? Posłużmy się drzewkiem. Załóżmy że osobnik aa, jest obciążony chorobą genetyczną, nawet jeśli skrzyżujemy owego osobnika z osobnikiem w stu procentach zdrowym (AA) i tak w pokoleniu F2, choroba się ujawni! Dlatego potomstwo z chowu wsobnego rodzi się zdeformowane, często bezpłodne. To jest naprawdę niepotrzebne cierpienie tych ryb. Chowy wsobne, są dopuszczalne tylko w naprawdę ekstremalnych sytuacjach, kiedy to gatunek jest zagrożony wyginięciem itp. Nie potrafię znaleźć więc uzasadnienia dla czegoś takiego, co spotyka się u naprawdę wielu hodowców starszej daty.
Myślę, że nie będę już przybliżać tak skomplikowanych rzeczy jak podziały komórkowe, czy budowa kwasu deoksyrybonukleinowego (DNA). Nie przyda nam się to zbytnio, a tylko namiesza w głowach. Oczywiście, jeśli zajdzie taka potrzeba, mogę to dopisać
W tym przypadku, posłużyłam się przykładem bojowników, jednak przecież to samo możemy zrobić chociażby w przypadku gupików, czy molinezji. Wystarczy znać przodków danych osobników, lub mieć osobniki z odłowu, zrobić drzewko i mniej więcej, mamy wyliczone, co z tego wyjdzie. Za pomocą tych wzorów, można obliczyć nie tylko kolor, ale i kształt płetw czy też inne pożądane cechy.
Mój pierwszy typowo ‘naukowy’ artykuł. Mile widziane wszelkie uwagi i spostrzeżenia ;)
Zapraszam również do dyskusji na temat genetyki w akwarystyce.
Przepraszam za jakość drzewka, tylko takie udalo sie zrobić w wordzie, a niestety żadnego graficznego programu nie mam

Kaziu, proszę o zweryfikowanie

