witam, mam ciężki problem. opisze po kolei. to jest akwarium w sklepie zoo. jakiś czas temu przywiozłem do innego zbiornika ryby, szczupieńczyki, pod wieczór mieczyki zaczeły je skubać. nie było mnie w sklepie, to pracownica niewiele myśląc przeżuciła mieczyki do akwa obok, bez aklimatyzacji bez niczego. w sumie było ok, ale po paru dniach po weekendzie tzn niedzieli przyszedłem do sklepu to wszystkie mieczyki spleśniałe i nieżywe. d razu wyłowiłem, i znowu było ok, ale co pare dni coś pleśniało i momentalnie zdychało. padły prawie wszystkie ryby z tego akwa, nie oddzielałem bo nie bylo co, momentalnie zdychały, najczęsciej jak rano przychodziłem to wyławiałem. przez miesiąc było pare gupików zwiadowców i wszystko ok. to zarybułem zbiornik, ładnymi dużyi kirysami, mieczykami i platkami. i znowu, wszystkie mieczyki w ciagujednego dnia padły, później większość platynek i pare kirysów. i teraz konkretnie. w tym momencie w akwarium jest jakby bez powietrza, wszystkie ryby przy powierchni, nawet kirysy, ale powietrze leci, filtr działa, temperatura ok. co to może być bo nie mam pomysłu. pozdrówka

Za mały zbiornik dla ilości ryb? Za mały filtr i za mały ruch wody? Za ciepła woda?

maol pisze:Za mały zbiornik dla ilości ryb? Za mały filtr i za mały ruch wody? Za ciepła woda?

zbiornik fakt nie jest duzy jak to w sklepie, ale nie jest dużo ryb, w innych zdaża się więcej. za mały filtr na pewno nie, mam aqua szut 550, teoretycznie jest do 150L a tu jest około 35L, woda cały czas 25 st. także też nie to. kirys na koniec latał na tylnej płetwie po wodzie jak delfin :/ codziennie jak przyjde wyłowie z 2-3 ryby... jedynie samiczką bojownika nic sie nie dzieje, od poczatku tej zarazy ani jedna nawet nie zmieniła zachowania...

A może to "duszenie się" ryb jest spowodowane nie złym natlenieniem wody, a inną przyczyną? Np. oodinozą? Ryby nie wydaja się złotawe albo przyprószone mąką?

maol pisze:A może to "duszenie się" ryb jest spowodowane nie złym natlenieniem wody, a inną przyczyną? Np. oodinozą? Ryby nie wydaja się złotawe albo przyprószone mąką?

nie, na wygląd właąnie wszystko jest ok, tylko wyławiam co troche, najbardziej obrywają żyworódki, a np samiczka bojownika żadna nie ucierpiałą :/

Będę dalej zgadywał - sprawy wirusowe?

maol pisze:Będę dalej zgadywał - sprawy wirusowe?

trudno powiedziec, miesiac minął i niby jest ok, ale ostatnio też tak było, było ok, wpuściłem nowe ryby i wszystko padło, zawsze zostaje pare skalarów, platynek i samiczki bojownika. nie iwme co mam zrobic, znowu zarybiać czy dalej czekac?? a jak coś zdycha to kompletnie bez objawów. wymiękam :/

Padają zawsze nowe ryby?

A aklimatyzujesz te ryby jakoś?
Dodajesz nowe do starych?
Może zmień dostawcę rybek?

O ten sam wątek mi chodzi - jeżeli ryby są wpuszczane "na hurrra!" to i nic dziwnego, że padają.

ryby akliamtyzuje, wiadomo nie tak jak w domowym akwarium, nie ma fizycznie takiej możliwości. ale od dwoch lat aklimatyzuje w ten sam sposób we wszystkich akwariach i jest ok, tylko teraz w tym coś się dzieje. padają pierwsze żyworódki, nie wiem jakie to ma znaczenie ale ma. teraz juz z miesiąc wyglada ok. po nowym roku wpusze znowu świże ryby i zobacze...

Ja bym zrobił dokładne testy wody (pH, twardość oraz poziom chloru, azotynów i metali). Ryby przy powierzchni mogą oznaczać zbyt małą ilość tlenu lub też zbyt kwaśną wodę.