Witam,

Na samym początku chciałabym zaznaczyć, że jestem totalnym amatorem i proszę o spokojne tłumaczenie jak dla totalnego laika.


Zbiornik: 100l

Woda:
temperatura w stopniach 23-24 st.Celsjusza

Parametry chemiczne (ph, gH, kH, NO2, NO3) nie znam

wyposażenie:
oświetlenie - górne, dwie świetlówki

filtr - zewnętrzny, kubełkowy Fluval 204 - ceramika, torf, węgiel, gąbka
Grzałka - brak
napowietrzenie jest

Obsada zbiornika:
Rybki(i inne stworzenia) - 2 neonki złote, 4 neonki, 2 kiryski, 2 platki, 2 mieczyki, 3 gupiki (na chwilę obecną), 1 ślimak - nie wiem skąd się wziął

Rośliny - 2 roślinki, nie mam pojęcia jakie, 1 wygląda jak mała paprotka a druga wysoka

zastosowany jest żwir, są dwa duże kamienie, 1 korzeń i zatopiona łódź podwodna.

Rybki karmione są dietą podstawową firmy Sera. Zastosowano bio nitrivec i aquatank również firmy sera zgodnie z instrukcjami.

problemy:
zacznę od początku - Akwarium zostało założone 4 tygodnie temu, pierwsze rybki zostały wpuszczone po 4 dniach, były to 2 gupiki i 2 platki. Potem zostały dokupione 2 mieczyki, glonojad, 4 neonki czerwone, 2 neonki złote, 3 gupiki. Po kilku dniach od kupienia pierwszych rybek jeden z gupików został przyssany do wlotu filtra. Następnie po ok 2 tygodniach zdechł nam glonojad, ale nie zauważyłam, żeby było z nim coś nie tak. Wczoraj drugi gupik z pierwszego zakupu zaczął pływać tylną płetwą w dół i ogólnie miał problemy z pływaniem. Dzisiaj rano już niestety nie żył, a dwa neonki czerwone wyblakły. Proszę pomóżcie

Jak robisz podmiany? Jak dbasz o filtr? No i zmierz parametry - to naprawdę ważne...

Brak grzałki może oznaczać problemy ze względu na duże dobowe wahania temperatury, szczególnie w tak niedużym zbiorniku. Zbiornik również prawdopodobnie źle wystartował - na szybko przyczyną śmierci rybek moze byc ich zatrucie produktami przemiany materii.

Grzałka była ale nie była zamontowana bo mężowi się nie chciało (bez komentarza), już jest ;) więc i temperatura powinna się unormować.

W akwarium wymieniamy wodę co 2 tygodnie 10%. Z filtrem jeszcze nic nie robiliśmy. Czy możesz też napisać jak dbać o filtr? Czy rybkom się poprawi jeśli się zastosuję do rad?

Dziękuję za odpowiedź.

GaJo pisze:W akwarium wymieniamy wodę co 2 tygodnie 10%

Stanowczo, za rzadko i za mało,
rób co tydzień po 20-25%

GaJo pisze:Z filtrem jeszcze nic nie robiliśmy. Czy możesz też napisać jak dbać o filtr?

Regularne płukanie co miesiąc ceramiki jeśli taka występuje - oczywiście w wodzie która była w akwarium przed waleniem do WC, reszta wkładów co 2-3mc także płukana w w owdzie wybranej z akwarium.
Skro rybki wpuszczone zostały po 4 dniach od startu to mogło to być no2, które rośnie przez odchody puki filtr nie dojrzeje, kup na wszelki wypadek jakiś preparat z bakteriami nitryfikacyjnymi kilka zł w zoologu, każdy będzie dobry, masz może rośliny? Jakie?

Hej,
Filtr wypłukany. Jest w nim gąbka, warstwa ceramiki, torfu i węgla. Jeśli chodzi o bakterie to już na samym początku je kupiliśmy i stosujemy wg przepisu.

Rośliny: anubias niski i wgłębka.

Niestety rybki mają nowy objaw: Niektóre rybki dostały białych plamek. co robić??

to ospa rybia, powodowana huśtawką temperatur, ustaw temperaturę na jakieś 28 stopni i poproś o lek w zoologu nie pamiętam jaki ale powiesz na osep rybią i dadzą Ci coś co pomoże

Ichtiosan się nazywa najczęściej lub prosisz o zieleń melachitową nie bierz MFC nic nie da przy ospie.

Musisz zwiększyć filtrację przy tym leku.

O to to to, zieleń melachoniwia, wyj i przedtem węgiel, włożysz go, po leczeniu - wchłonie resztki lekarstwa

Co najważniejsze, kwarantanna w małym akwarium (10-20l) z grzałeczką i napowietrzaczem. Tam wlewaj lek, lepiej nie do akwarium ogólnego.

Jeśli to ospa rybia to kurację trzeba przeprowadzić w akwarium ogólnym. Przy podmianach wody pamiętaj, aby jej temperatura była zbliżona do tej w akwarium.

Nie trzeba. ospę z powodzeniem leczy się w akwariach kwarantannowych, przy jednoczesnym poprawieniu warunków w akwarium ogólnym.

rada na przyszłość. jeśli przyniesiesz nową rybkę do domu i chcesz ją wpuścić do akwarium. włóż rozwiązany woreczek do akwarium tak żeby góra worka wystawała nad tafle wody. przyczep woreczek to akwarium i do woreczka wpuść jakieś 2-4 kropel leku na ospę. zależy co używasz. potrzymaj tak woreczek od 30minut do 2 godzin i spokojnie możesz wpuścić wtedy ryby do akwarium ogólnego. ja tak robię zawsze i ospy nie mam nawet jeśli ryby przywożę z daleka. ospa powstaje przy wahaniach temperatury wody.

Nie potrzebne stosowanie leku może rybie zaszkodzić, zabić ją lub ryba uodporni sie na lek.
Dlatego stosuje się akwarium kwarantannowe.
Ty nie zażywasz antybiotyków profilaktycznie, a leki na ospę to przeważnie antybiotyki dla ryb.

maol pisze:Nie trzeba. ospę z powodzeniem leczy się w akwariach kwarantannowych, przy jednoczesnym poprawieniu warunków w akwarium ogólnym.

Przecież ten pierwotniak tworzy przetrwalniki znajdujące się m.in. w żwirku czy na roślinach. Leczenie ryb w innym zbiorniku poprzez odławianie może trwać w nieskończoność, bo nawet wyleczone ryby zarażą się po powrocie. Koniecznie trzeba zastosować terapię w akwarium ogólnym!

Monar pisze:rada na przyszłość. jeśli przyniesiesz nową rybkę do domu i chcesz ją wpuścić do akwarium. włóż rozwiązany woreczek do akwarium tak żeby góra worka wystawała nad tafle wody. przyczep woreczek to akwarium i do woreczka wpuść jakieś 2-4 kropel leku na ospę. zależy co używasz. potrzymaj tak woreczek od 30minut do 2 godzin i spokojnie możesz wpuścić wtedy ryby do akwarium ogólnego. ja tak robię zawsze i ospy nie mam nawet jeśli ryby przywożę z daleka. ospa powstaje przy wahaniach temperatury wody.

Woreczek podczepiamy, lekarstwa jak nie trzeba to się nie daje, czekamy aż temperatury się wyrównają i wpuszczamy rybkę.

Rybospec pisze: Posty: 12
Skąd: Polska

Wysłany: Dzisiaj 16:47
maol napisał/a:
Nie trzeba. ospę z powodzeniem leczy się w akwariach kwarantannowych, przy jednoczesnym poprawieniu warunków w akwarium ogólnym.

Przecież ten pierwotniak tworzy przetrwalniki znajdujące się m.in. w żwirku czy na roślinach. Leczenie ryb w innym zbiorniku poprzez odławianie może trwać w nieskończoność, bo nawet wyleczone ryby zarażą się po powrocie. Koniecznie trzeba zastosować terapię w akwarium ogólnym!

Bzdura, wystarczy, że w ogólnym podniesiesz temperaturę do i nawet przetrwalniki padną