Problem z Neon Inesa

Wszystko na temat ryb słodkowodnych.

Moderator: ModTeam

Awatar użytkownika
mozerl
Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 2009-03-04, 20:17
Pojemność akwarium: 300
Imię: £ukasz
Lokalizacja: Piaseczno k. W-wa
Kontakt:

Problem z Neon Inesa

Post autor: mozerl » 2010-04-21, 11:28

Problem jest taki, że od kilu dni mój neon niejako zmalał, a urósł mu tylko brzuch. Boje się, że to jakaś choroba, bo raczej wykluczam że jest on przy "nadziei", choć kto wie, jeszcze nie miałem przypadku rozmnożenia się Inesa.

Nenoek poza tym, że zmienił niejako gabaryty stale pływa przy dnie i jest taki bardzo "ospały"

Co robić, podpowiedzcie proszę.
Poniżej zdjęcie mojego maleństwa.

Obrazek

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: maol » 2010-04-21, 11:41

Natychmiastowa kwarantanna, kuracja bactopurem w wysokim stężeniu, w razie braku poprawy w przeciągu góra 2 dni eutanazja. Jeżeli neon do tego wyblaknie, "wykrzywi" się lub zacznie mieć odstające, nastroszone łuski, eutanazja natychmiastowa. I dezynfekcja zbiornika kwarantannowego.

P.S. Rozmnożenie neonów to bardzo, bardzo trudna sztuka.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
mozerl
Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 2009-03-04, 20:17
Pojemność akwarium: 300
Imię: £ukasz
Lokalizacja: Piaseczno k. W-wa
Kontakt:

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: mozerl » 2010-04-21, 11:52

a co to jest? i czym może być wywołane?

Niedawno miałem inwazje sinicy - wywołana przedawkowaniem Waferów dla zbjoników (około 20 młodych)

Ponadto żadnej większej zmiany w baniaczku nie wprowadziłem dopiero wczoraj dorzuciłem dodatkową trzecia świetlówkę, ale nie sądzę by to jakoś mogło wpłynąć.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: maol » 2010-04-21, 12:39

Posocznica lub nawet choroba neonowa. Obie śmiertelne, obie w zasadzie nieuleczalne. Obie przeraźliwie zaraźliwe.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

dorcia
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: 2010-03-29, 10:11
Pojemność akwarium: 120
Imię: Dorota
Lokalizacja: szczecin

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: dorcia » 2010-04-22, 09:09

Witam, mimo tego, że dopiero zaczynam i moja wiedza nie jest oszałamiająca jak większości forumowiczów, to wypowiem się bo sama miałam taki problem. Otóż moja neonka też miała duży jak na siebie brzuch lecz nie był, aż taki duży jak u Twojej. Zrobiłam następująco: neonki przeniosłam i dodałam bactopur sery. Postąpiłam według wskazówek na ulotce. Brzuszek się zmniejszył i rybka wróciła do wcześniejszej kondycji, jest ok... czyli tak jak przed pojawieniem się tego ogromnego brzucha. Życzę aby i u Ciebie wszystko dobrze się skończyło.
Bardzo początkująca, więc nie krzyczcie na mnie :p Ale przecież nie każdy na początku wszystko wiedział :)

Awatar użytkownika
mozerl
Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 2009-03-04, 20:17
Pojemność akwarium: 300
Imię: £ukasz
Lokalizacja: Piaseczno k. W-wa
Kontakt:

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: mozerl » 2010-04-22, 21:20

Niestety.
Cały czas mnie to tylko zastanawia, skąd się to wzięło.

Ryby mieszkały w zbiorniuku ponad 4 miesiące i nic...

Jedno co się zmieniło, to ilość światła, bo dodałem jedną świetlówkę.
Pokarm cały czas ten sam, preparat do roślin, tak samo.

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: maol » 2010-04-23, 08:29

Z ...powietrza? Z wody? Bakterie i formy przetrwalnikowe są wszędzie.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
mozerl
Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 2009-03-04, 20:17
Pojemność akwarium: 300
Imię: £ukasz
Lokalizacja: Piaseczno k. W-wa
Kontakt:

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: mozerl » 2010-04-23, 12:57

a co do sery... to używaliście tych dodatków co oni tam pisali w tej instrukcji czy nie?

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: maol » 2010-04-23, 14:44

Jakich dodatków? Fishtamin i ectopur? Tak :)
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

Awatar użytkownika
mozerl
Forumowicz
Posty: 103
Rejestracja: 2009-03-04, 20:17
Pojemność akwarium: 300
Imię: £ukasz
Lokalizacja: Piaseczno k. W-wa
Kontakt:

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: mozerl » 2010-04-23, 14:52

Nie, tu napisano:
"Po trzech dniach leczenia zmień częściowo wodę (ok 50%) jeżeli u ryb nadal są widoczne objawy, kurację należy powtórzyć. Jeżeli ryby są zdrowe po zmianie wody, musi być dodany SERA aquatan i Sera nitrivec..."

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z Neon Inesa

Post autor: maol » 2010-04-23, 15:33

Aquatan - preparat typu uzdatniacz, łagodzi również stres u ryb
Nitrivec - żywe kultury bakterii.

Propozycja ich dodania wynika stąd, że bactopur to bardzo silny antybiotyk o wyjątkowo szerokim spektrum działania- w związku z czym nawet minimalne ilości przeniesione np. na skórze ryby mogą skutecznie wybić florę bakteryjną w zbiorniku. Dlatego też zaleca się ryby po kąpieli w baktopurze przenieść przez pośrednia kąpiel, gdzie trochę się "opłuczą" przed powrotem do głównego zbiornika. W każdym razie - aquatan pomoże związać resztki leków i zadziała łagodząco na ryby, nitrivec pomoże odbudować się florze bakteryjnej.

Czy je stosować? Obserwuj zbiornik. Sprawdź, czy nie wzrasta NO3 i NO2 po powrocie ryby z kąpieli leczniczej. Ja osobiście tych preparatów w tym zastosowaniu nigdy nie używałem.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

ODPOWIEDZ