To że glonojady nie poruszają się tylko po dnie, ale i po bocznych ściankach, korzeniach, filtrach itp. Dlatego myslę że 4 kiryski to nie jest dużo dla takiego zbrojnika.

aha, no moim zdaniem i tak i tak masz za mało miejsca i męczysz ryby

Tofifi pisze:aha, no moim zdaniem i tak i tak masz za mało miejsca i męczysz ryby

Tak, tak. Znęcam się nad nimi trzymając je w 10x10cm pojemniku z wodą że w ogóle się poruszać nie mogą...

ehhhh : :zdegustowany:
Też tak kiedyś myślałem.
Najbardziej to mnie zastania dlaczego początkujący zawsze wiedzą lepiej, a po kilku miesiącach, albo latach rozumieją swój błąd. - i z każdym jest tak samo.
Ja tego nie wymyślam, ja potwierdzam to co ma sens, mądrzejsi od ciebie i od menie zaproponowali minimalny litraż na konkretną rybę, z tą różnica że się z nimi zgadzam bo sprawdziłem to w praktyce długo okresowej.

Tyle, zrobisz co zechcesz i jak zechcesz, ale rękę dam uciąć, że za rok, może 2 potwierdzisz moje słowa zwracając uwagę nowicjuszom.

Nie jestem początkujący tak na marginesie...
I powiedz mi po czym zobaczę że popełniam błąd ehmm ?? :hyhy:

Brahin pisze:I powiedz mi po czym zobaczę że popełniam błąd ehmm ?? :hyhy:

Chociażby po tym, że twój zbrojnik nie przekroczy 8-10cm a są okazy po 15-18.
Skarłowacieje, będzie osowiały. O ile wyżyje najbliże kilka miesięcy

hmm ja kiedys jak zaczylem akwarystyke mialem zbrojnika niebieskiego w 55l akwa plus inne ryby, zbrojnik mial jakies 8-10cm ale nie skarłowaciał ani nie byl osowialy wrecz przeciwnie, w nocy bylo slychac nawet jak smiga sobie po dnie. Ja rozumiem ze lepsze byloby wieksze akwa i z tym sie nie klóce ale z tym ze nie przezyje kilku miesiecy i bedzie sie meczyl to juz nie zawsze. :padam:

Karłowacenie nie przebiega z dnia na dzień, a nawet nie z miesiąca na miesiąc; to powolny proces ale kiedy już się pojawi jest nieodwracalny. Nie chodzi tu tylko o zatrzymanie wzrostu, ale o powolne uszkadzanie narządów wewnętrznych, głównie kośćca. Dlatego ryba nie padnie wcale tak szybko, ani nie będzie osowiała. Ale to bynajmniej nie oznacza, że są to warunki dla niej dobre.
Ponadto ogromna większość ryb musi mieć zapewnioną minimalna przestrzeń by się po prostu wypływać. Dla przykładu taki owczarek niemiecki albo husky; codziennie musi mieć zapewnioną odpowiednia dawkę ruchu na dużej przestrzeni. A przecież można by z nim biegać po mieszkaniu przez 2 godziny... Ale czy tędy droga? Radze poważnie zastanowić się nad tym, a nie wymyślać nowych rewelacji na temat minimalnej wielkości akwarium dla danego osobnika.

lukasses pisze:hmm ja kiedys jak zaczylem akwarystyke mialem zbrojnika niebieskiego w 55l akwa plus inne ryby, zbrojnik mial jakies 8-10cm ale nie skarłowaciał ani nie byl osowialy wrecz przeciwnie, w nocy bylo slychac nawet jak smiga sobie po dnie.

Dokładnie... Miałem akwa 36L i miałem w nim zbrojnika niebieskiego plus złotego.
Z tym że złoty dorósł do 12cm puki go ryby nie zjadły, pewnie by był i większy.

Zastanawia mnie dlaczego nie robicie nalotów z policją do sklepów akwarystycznych.
Przecież tam jedna ryba pływa obok drugiej, zbrojników w 50L akwa potrafi być i ze 30. I co tam im dobrze jest? Zoorganizujcie akcję "stop męczarni rybom" czy coś w tym stylu.

Zaraz pojawi się odpowiedz że przecież one tam nie są na stałe, ale co z tego skoro mogą tak się męczyć kilka tygodni ?

lukasses pisze:wrecz przeciwnie, w nocy bylo slychac nawet jak smiga sobie po dnie.

i co z tego, przecież to normalne, że ryba ta żeruje w nocy to nic nie znaczy.
Jakby nie patrze to źle postępujesz, dalej się wykłócał nie będę bo to nie ma sensu jak widać, z czasem sam to zrozumiesz a narazie jesteś zbyt krnąbrny :zdegustowany:

Brahin pisze:Zastanawia mnie dlaczego nie robicie nalotów z policją do sklepów akwarystycznych.
Przecież tam jedna ryba pływa obok drugiej, zbrojników w 50L akwa potrafi być i ze 30. I co tam im dobrze jest? Zoorganizujcie akcję "stop męczarni rybom" czy coś w tym stylu.

Nie mieszkają tam tygodniami, zazwyczaj w tydzień zmieniają lokum.

Zrobisz jak uważasz, ale źle robisz i każdy początkujący stanie za tobą murem, ale nie porównujmy wiedzy nowicjusza który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy do kogoś kto siedzi w tym już kilka naście lat (nie mówię by najmniej o sobie, ale o całej rzeszy ludzi którzy z akwarystyką mają więcej wspólnego niż bojownik, albo złota rybka w kuli)

Ps. Wsadź sobie jeszcze z 2 złote rybki bo przecież one mają po 5cm i na pewno się zmieszczą....

Dokładnie wsadzę tam jeszcze ze 30 różnych tyb tak żebym musiał je szczotką dopychać...

Najlepiej to trzymać 1-2 ryby w akwa +100L i wtedy było by wszystko ok...

Tofifi,

Wyciałes część mojej wypowiedzi z kontekstu i jeszcze piszesz ze jestem krnąbrny.

Przeczytaj moze cała moja wypowiedz ? Bo ja rozumiem ze zbrojnik potrzebuje wiecej miejsca ale nikt mi nie wcisnie kitu ze zdechnie ona w 2 czy nawet 3 miesiace przez to ze plywa w 60l akwa. Tylko to chcialem przedstawic a Ty się czepiasz jak małolat. :padam:

lukass, sory, że tego wyraźnie nie oddzieliłęm nadal chodzi mi o Brahin-a a nie o ciebie, źle zrozumiałeś

Siedzę na innym forum akwarystycznym, gdzie zachowanie takich "pro akwarystów" jest nagradzane warnami i ich wypowiedzi są tak linczowane, że odechciewa im się w w przeróżny sposób wymądrzać na forum. Niestety zdarzają się tacy ludzie jak Brahin, którym nie wytłumaczy się że robią źle bo mają swoje zdanie, które najczęściej opierają na radach pana sprzedawcy, brata, kolegi itp. I przez takich ludzi ryba cierpi.

Wracając do obsady.

5x Neon Czerwony - do oddania
2x Neon Inessa - dokup 6 takich
4x Kirys Albinos - zamień na Kiryski Panda
1x Zbrojnik Niebieski - i oczywiście do oddania

Jak posłuchasz naszych rad, może jeszcze wyjdziesz na ludzi, ale tylko wtedy gdy zmienisz podejście i otworzysz się na rady innych, bardziej doświadczonych akwarystów. Pozdrawiam

tu ważna kwstia: Większość ludzi za pierwszą rybkę jedzącą glony biorą "glonojada"
I pewnie tym się kierował Brahin. Otóż wiedz, że ta ryba jest jak osiołek.
Ciągnie wózek, ale dość opornie.
Ja bym go wywalił i dał na to miejsce otoski, ryby bardziej pracowite i wydajne pod tym względem