Niektórzy pamiętają mój wątek o narybku, a teraz już oficjalnie przedstawiam nasz zbiornik.

Data zalania: 25 maja 2010
Wymiary: 150x50x52(wysokość)

Filtry: zewnętrzne 2x Tetra Ex 700
Światło: 2x36W z pokrywy (do zmiany!) świecone 6 h/dzien.
Grzalka przepływowa Hydor eth 200W.
CO2: z butli.

Roślinność:
Cabomba
Java moss
Willow moss
Limnophilia aquatica
Limnophilia aromatica
Hemiantus duży
Rotala indica
Saggitaria

Zwierzyna:
plemię ok. 50 plemników niewiadomego pochodzenia, wielka zagadka czy i co z tego wyrośnie.
4 krewetki malutkie przezroczyste wyłowione z wiadra z hemiantusem (kto wie czy żyją jeszcze...)
ślimaki - przybłędy.

Parametry 10 dnia od zalania akwarium:
PH: 8
KH: 11 n
NO2: 0,1 mg/l

Witaj!
Całkiem ładnie się zapowiada!
Podejście do tematu strasznie rzadkie jak na nowicjusza, ale jednak poprawne - najpierw lektora potem zakup. - Pozwoli na pewno to uniknąć Ci sporej części kłopotów.

Klara pisze:Zwierzyna:
plemię ok. 50 plemników niewiadomego pochodzenia,

Tak liczne potomstwo wydaje najczęściej molinezja i obstawiam, że to właśnie jej potomstwo.

Klara pisze:Parametry 10 dnia od zalania akwarium:
PH: 8
KH: 11 n
NO2: 0,1 mg/l

Jak widzisz, po no2, cykl azotowy się nie ustabilizował, więc puki, no2 nie będzie zero ryb nie wpuszczasz.


Muszę przyznać, że ph masz dość wysokie, podkręć co2.
NO i strasznie twarda woda co nie jest very fany, jak dla mnie przynajmniej.
Trudniej będzie osiągnąć optymalne stężenie dla co2.
Może pomyślcie o filtrze RO? - odwróconej osmozy. Najtańszy kosztuje około 100-140zl

Będę oczywiście śledził twoje poczynania.

Pamiętaj też, że rośliny nie żyją samym co2.
Zacznij stosować, nawozy jakie już masz w połowie dawki producenta.
no, i masa, masa roślinna nadal za mało.

Tofifi pisze:Klara napisał/a:
Zwierzyna:
plemię ok. 50 plemników niewiadomego pochodzenia,

Tak liczne potomstwo wydaje najczęściej molinezja i obstawiam, że to właśnie jej potomstwo

Tak liczne potomstwo potrafi mieć każdy inny gatunek rybek - poza tym autorce posta to coś się wykluło z ikry a molinezja jest żyworodna

Poza tym akwarium jest całkiem całkiem fajnie zorganizowane i mi się podoba , choć
bardziej się zastanawiam co ci się wykluło

Akwarium palce lizać
Bardzo mi się podoba (no może za wyjątkiem dolnej części lisiego ogonka, ale z czasem wybije ;) )

Bardzo dziękuję za miłe komentarze oraz porady :padam:
Dziś podałam połowę zalecanej dawki nawozu z Tropicala - Multimineral. Także jutro zamierzam się obudzić, a w akwa prawdziwy gąszcz ;)
Krewetka jedna się pokazała, czyli żyją.
Jedna z tych wyklutych rybek jest wyraźnie inna. Kolejna zagadka.
Pływa często w pionie i inaczej niż pozostałe.

Kłopot mam z tym korzeniem. Moczył się tydzień w solance, wrzątku poszło na niego 8 garów największych jakie mam i dziad znowu obrasta pleśnią :zly:

Czy ślimaki jedzą pleśń? A może jest jakiś preparat na to?
Wyjąć ten korzeń znowu? Szkoda mi znowu rozwalać wszystko.

Jeszcze jeden taki korzeń bym tam wsadziła, ale jak sprawiaja takie kłopoty to chyba lepsze duże głazy.

Kup kilka ampularii, powinno pomóc

Podoba mi się ten pomysł z ampularią. Mam dosyć twardą wodę, więc powinno się mu/ jej spodobać.

Klara pisze:Podoba mi się ten pomysł z ampularią. Mam dosyć twardą wodę, więc powinno się mu/ jej spodobać.

Masz bardzo twardą wodę
Zastanów się nad filtrem RO,

Tylko przy ampułkach pamiętaj, żeby je dokarmiać np. tabletkami dla ryb dennych.
U mnie ampularie ze smakiem w 2 dni zjadły 0,5l pelli, czyli wszystko co miałem, ponadto cabombę i kilka liści lotosa ;)

Narazie nie zrobiliśmy nic. Raz korzeń moczył się we wrzątku i solance przez tydzień. Mąż go szorował i teraz znowu taki wykwit.
Jutro wyciągnę go z akwarium, bo jednak samo to chyba nie przejdzie.

Też kiedyś miałam taki problem. w końcu się poddałam i po prostu zostawiłam korzeń w spokoju. Po tygodniu po pleśni nie zostało ani śladu, ślimaki zjadły ;)

Klara pisze:Jutro wyciągnę go z akwarium, bo jednak samo to chyba nie przejdzie.

To wygląda bardziej jak śluz niż pleśń. Miałem kiedyś zaczątki czegoś podobnego na filtrze. Bardzo dobrze poradziły sobie z tym otoski, także proponuję korzeń zostawić w akwa i zobaczyć czy zniknie po wpuszczeniu otosków.

He, he. To nie jest śluz, chociaż równie malowniczo faluje. Może jednak zaryzykujemy i zobaczymy co się z tego rozwinie. Mam nadzieję, że moim prawie 60 - ciu oseskom nic ta pleśń nie zagrozi, bo maluchy rosną coraz ładniej.
Krewetkę dziś widziałam na tym korzeniu, nie wiem jednak czy szukała tam glonów, czy oglądała jak faluje plesń ;)

To nie jest ani pleśń, ani śluz. To... grzyb. czasem sam minie, a czasem... zaatakuje i oblepi wszystko w akwarium. Proponuję mimo wszystko korzeń wyjąć, wyczyścić mechanicznie i na końcu wygotować. Przyczyną może być sam "materiał" korzenia - co to jest za drewno?

maol pisze:Przyczyną może być sam "materiał" korzenia - co to jest za drewno?

To drewno, to czereśnia.

Korzeń wg mnie jest super i nie chciałabym go wyrzucać. Będę walczyć!