Witam.

W swoim "słoiku" miałam już różne rybki. Wszystkie jednak zawsze żyły w otoczeniu dużej ilości roślin. Mam już jednak dość zabawy z zielskiem i chciałabym sobie założyć zbiorniczek z rybkami, dla których towarzystwo roślin nie jest koniecznością.
Bardzo podobają mi się pyszczaki, tropheusy i zebry, ale świadoma jestem, że przy obecnym zbiorniku nie mam szans na takie rybcie. Postawienie większego zbiornika póki co nie wchodzi w rachubę.
Dlatego miałabym pytanie do lepiej zorientowanych. Czy są jakieś rybki mogące obyć się bez roślin (mogę ewentualnie pójść na anubiasa, czy nurzańce), które mogłabym trzymać w swoim "słoiku"?
Wiem, że są muszlowce, ale czy coś jeszcze mogłabym brać pod uwagę?

Zbiornik ma wymiary (bodajże) 50x30x35.
Pomoże ktoś?

Pyszczaki w tej pojemności odpadają, ale np. parka księżniczek z Burundii może być. Albo wspomniane muszlowce.

Wg. mnie jedynie muszlowce , duży haremik np. 1+4/5

Dzięki chłopaki. A co do muszlowców, to obojętnie jakie? Nie wiem, jak z ich rozmiarami, ale chyba różne gatunki mogą osiągać różne rozmiary więc pewnie te mniejsze?

podobno dobrana para naskalnika ozdobnego z tanganiki może być nawet w 54l