Problem z paletkami.

Wszystko na temat chorób ryb, zwierząt akwariowych.

Moderator: ModTeam

zuzia12
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: 2010-08-23, 20:46
Pojemność akwarium: 0
Imię: Zuzia
Lokalizacja: Warszawa

Problem z paletkami.

Post autor: zuzia12 » 2010-08-23, 21:01

Paletki dostałam i hoduje je już ok. 6 miesięcy. Z paletkami wszystko było ok, szybko się oswoiły. Niedawno dostałam nowe skalarki. Niektórzy mówią że niemożna łączyć ich z paletkami a niektórzy że można . Postanowiłam spróbować i wszystko było ok. Przynajmniej tak mi się wydawało do dziś !!!

Gdy wróciłam z wyjazdu duża dorosła paletka mi zdechła !! Była cała czarna na sobie miała parę białych plamek. Stała bez ruchu przy filtrze. Nie wiem co się dzieje, wprawdzie już jakiś czas temu widziałam jak paletka robi się ciemniejsza ale nie podejrzewałam że może od tego zdechnąć, bo trwało to już od dawna. Teraz zauważyłam że druga paletka też powoli traci barwę !! Nie wiem co to może być może to stres przez skalary ?? Macie jakąś propozycję dlaczego tak się stało. Jeżeli wiecie co muszę zrobić za pomoc będę wdzięczna.

PS: mam 2 małe i 3 duże paletki oraz 6 pięknych skalarów. :( :( :(

Zielonooka
Forumowicz
Posty: 83
Rejestracja: 2010-06-30, 18:55
Pojemność akwarium: 450
Imię: Karolina
Lokalizacja: Śląsk

Re: Problem z paletkami.

Post autor: Zielonooka » 2010-08-23, 22:23

Napisz w jakich warunkach trzymasz rybki i jak opiekujesz się akwarium, tak to ciężko coś stwierdzić..
"Wyobraź sobie, że jesteś tak mały, tak naprawdę maleńki, że możesz wejść do swojego akwarium, by z bliska obserwować i osobiście odczuć efekty własnej konstrukcji."

Awatar użytkownika
maol
Moderator
Posty: 7898
Rejestracja: 2007-05-25, 14:18
Pojemność akwarium: 200
Imię: Marcin
Nazwisko: Olszewski
Lokalizacja: Łódź

Re: Problem z paletkami.

Post autor: maol » 2010-08-24, 08:11

Taka zmiana kolorów u paletek zwykle oznacza pasożyty. A ponieważ to bardzo wrażliwe ryby, opinie o nie łączeniu z innymi gatunkami są jak najbardziej prawdziwe.
Glonojady maja specyficzna skórę którą jak pyszczak liźnie to poprostu mi sie w gębie robi źle.

Złote ciacha come back :)

ODPOWIEDZ