Doma --> pewnie masz racje. Ale moja gupiczka nie jest taka stara i już parę razy rodziła ;]

Mój Gibbiceps wcina tabletki jak każdy zbrojnik ale czasem obraca się do góry brzuchem pływa u gury i wcina zwykły pokarm :mrgreen: :mrgreen: wygląda to komicznie :lol:

a ja miałam rybkę która 3 razy udawala niezywą, za każdym razem moj chłopak wyławiał ją i chciał wyrzucić i nagle ozywała ehh do 3 razy sztuka - za czwartym naprawdę była martwa :-/

Może za czwartym razem opanowala to do perfekcji po prostu ;P
Coś na zasadzie tej chińskiej bajki o słowiku, który udał niezywego żeby go na dwór wyrzucili Tylko nie wiem skąd tej rybie przyszlo do głowy, że trafi spowrotem do swojego biotopu

Nie no, to jak ja miałam wyławaić chorą rybkę aby ja wpuścić do kibla, to udawała martwą.

i jeszcze mój rewelacyjny "wąż"
codziennie jak go karmię stoi słupkiem w wodzie ;) i czai sie na kostkę mrożonej ochotki
Rewelacyjny widok zwłaszcza że przez cały dzień siedzi w swojej jamie i wychodzi tylko na karmienie.

codziennie karmisz ryby ochotką :?: :shock:

jak codziennie, to można ryby wysłać na konkurs bo takie tłuste pewnie są :!: I tego twojego "węża" też :?: i on się nie rusza przez cały dzień :?: :!: :shock:
ZATKAŁO MNIE :!: :!: :!:

[ Dodano: 2007-05-26, 17:02 ]
ja bym nigdy nie karmiła ryb codziennie ochotką! Za bardzo kaloryczna

Ja karmię raz, dwa razy w tygodniu ;) Faktycznie rosną jak szalone.
Dzis jeden z moich neonów kompletnie zniknął. Liczę na to, że się gdzieś chowa, a nie zostal zjedzony :/

ja mam młodziutkiego gupika co mieczykową podrywa :-)

[ Dodano: 2007-05-31, 16:02 ]
A! i jeszcze sporego zbrojnika co sie ucieka jak cokolwiek w pokoju sie ruszy

matmax426 pisze:Dodano: 2007-05-31, 16:02 ]
A! i jeszcze sporego zbrojnika co sie ucieka jak cokolwiek w pokoju sie ruszy

Zdecydowanie paranoik. Może trzeba z nim do psychiatry?:P

najpierw musiał bym go złapać...

To już chyba prościej będzie wpuścić psychiatre do akwarium

Mam nadzieję że ten psychiatra to ryba bo nie jestem pewna jak by był człowiekiem czy by się zmieścił...

Mam pytanie czy to normalne że moje 9 kirysków spirzowych zachowuje się tal jak zbrojnik matmax426. Nie rozumiem tego mam masę kryjówek i 1/3 akwarium zarośniętą gęstymi roślinami pomiędzy którymi mogą się ukryć mimo to nawet jak są w kryj,ówce to zwiewają jak najdalej od źrudła ruchu. 1 raz udało mi się podejść ( bardzo powoli, jak zwykle ) do zbiornika na odległość 40 cm i wtedy rybki uciekły. Co mam zrobić żeby nie bały sie aż tak bardzo ?

z własnych obserwacji zauwarzyłem że kiryski nie są bojaźliwe, wręcz są śmiałe. Jakiekolwiek anomalje w moim akwa są na miejscu (szczegulnie dziś), ale możliwe że mamy podobny problem