Wiem, że platydorasy są żarłoczne, ale....
Tylko on jest na dnie, więc specjalnie dawkuję jedzenie tak, żeby wyglądał normalnie. Jak tylko widzę jego wielki brzuch, nic nie spada na dno. Rośnie jak wściekły, ma wszystko co tylko jego platydorasowa dusza zapragnie, ale... Jak wrzucam jedzenie to pływa po dnie i gryzie podłoże z niecierpliwości kiedy coś spadnie. Ostatnio zjadł 2 puste muszle ślimaka :zdziwko: (specjalnie go obserwowałam chyba 10 minut i ich nie wypluł!) Ale dzisiaj przebił sam siebie bo zbierał pokarm z tafli. Prawie pływał do góry brzuchem żeby coś zjeść. Dla niego moczę pokarm, bo pochłania na raz ogromną ilość, a jak nażre się suchego, to raczej na zdrowie mu nie wyjdzie. Czy takie zachowanie jest normalne u tych ryb? Może one powinny mieć pękate brzuchy?

Widocznie twoj platydoras jest w fazie szybkiego a nawet bardzo szybkiego rozwoju nie karm go zaduzo bo to tez na zdrowie mu nie wyjdzie proboj roznego rodzaju

Jakbym go karmiła dużo, to by już dawno wąchał żabienicę od strony korzeni. Tylko martwi mnie jego łapczywość. Ostanio przez pół dnia pływały fafoły w akwarium, bo w poszukiwaniu artemii porozgryzał kulki podłoża :/