Dlaczego unikać ochotki? U mnie w zologu chyba tylko ochotka jest jako mrożonka (to te czerwone robale tak?)

Plewek01 pisze:Tylko unikaj ochotki.

Moje ryby by Cię zbluzgały. :rotfl: Zostałyby skazane na wstrętnego wodzienia albo tę wodnistą artemię.
Karmię rybki ochotką żywą i mrożoną. Jakoś nie uznałabym tego za jakiś wyjątkowo paskudny pokarm.
Bynajmniej żadna od niego się nie rozchorowała. Jak wybierzesz ładne okazy z żywego to zrobisz rybkom miłe urozmaicenie.

Lermi pisze:Moje ryby by Cię zbluzgały

Nie wątpię

Lermi pisze:Jak wybierzesz ładne okazy z żywego to zrobisz rybkom miłe urozmaicenie.

A jak trafisz na syf to obsada na pewno nie podziękuje a i leczeniem się może skończyć

Plewek01 pisze:i leczeniem się może skończyć

To jest dobra opcja ;)

Lermi artemia dobrej firmy nie jest wodnista, tylko np. dla mnie ciężko ją dostać

Lermi pisze:Karmię rybki ochotką żywą i mrożoną. Jakoś nie uznałabym tego za jakiś wyjątkowo paskudny pokarm.

Wszystko zależy od tego jakie to ryby, jak długo je tym karmimy oraz źródło pochodzenia ochotki.

Ochotka posiada zdolność magazynowania substancji toksycznych w ciele (m.in. metale ciężkie) dlatego ważne jest skąd pochodzi.

Mam znajomego, który "siedzi w mrożonkach" i zdziwiła byś się bardzo jak niektórzy producenci postępują, skąd pochodzą robale oraz jak są zamrażane (są np. martwe).

Godne polecenia mrożonki robi firma Ichtio tropic.

Ja karmię wodzeniem, dafnią, oczlikiem, artemią.

Ja się podłącze do tematu. Poruszyliście t emat bimbrowni na drożdżach, założyłem są bąbelki, ale jak sprawdzić czy to jest CO2, i w ogóle to kto mi wyjaśni "chemicznie" działanie bimbrowni?? ;P

Suja pisze:artemia dobrej firmy nie jest wodnista,

Jak już, to sama hoduję ;)

Plewek01 pisze:A jak trafisz na syf to obsada na pewno nie podziękuje a i leczeniem się może skończyć

Hmm na syf to można nawet w płatkach trafić, a co dopiero w wodzieniu. Tam też wpadają perełki.

marthinez pisze:skąd pochodzą robale oraz jak są zamrażane (są np. martwe).

Akurat zdaję sobie sprawę co zawierają, bo czasami z ciekawości obejrzę sobie pod mikroskopem niektóre "ciekawostki". Żeby najgorszym znaleziskiem były martwe, to pół biedy
Wiadomo - ochotka jak Mc Donald dla ryb. 20 skalarów w 40l codzienna dawka może wykończyć. Przy zdrowych i "zadbanych" rybach kwestia co ta ochotka zeżarła przed śmiercią jest mniej istotna.
A jedynym dobrym pokarmem jest ten, który sobie sami wyhodujemy. Reszta to loteria.
Robaczki generalnie mają to do siebie, że magazynują substancje szkodliwe, bo po prostu od nich nie zdychają.

Mam pytanie po jakim czasie należy "coś" wyciągnąć z filtra tzn chodzi mi o węgiel, zeolit i ceramikę. Wydaję mi się że chyba tylko węgiel jest na początku potrzebny a później należy go wyciągnąć ale nie jestem pewny i po jakim czasie go trzeba wyciągnąć. I czy po wyciągnięciu nada się jeszcze na coś czy do kosza?

Właśnie, ja kupiłam filtr z ceramiką, ile czasu może ona w filtrze siedzieć? Potrzebna od początku od startu akwarium? Co ona wogóle robi? jak działa?

Aneta_M pisze:Właśnie, ja kupiłam filtr z ceramiką, ile czasu może ona w filtrze siedzieć? Potrzebna od początku od startu akwarium?

Od poczatku do końca, cały czas ma tam być.
Tu masz wszystko o wkładach:
http://www.e-akwarystyka.pl/topics39/324.htm

mepirax pisze:założyłem są bąbelki, ale jak sprawdzić czy to jest CO2,

Wystarczy poczytać temat http://pl.wikipedia.org/wiki/Fermentacja_alkoholowa ;) i wszystko jasne i nic nie trzeba sprawdzać

matir1992 pisze:węgiel jest na początku potrzebny

Węgiel jest potrzebny tylko po leczeniu. Wyciąga wtedy pozostałości leków i szkodliwe substancje. Potem nie należy go trzymać gdyż bardzo szybko te substancje oddaje spowrotem. Po wyciągnięciu do kosza. Trzymać go należy z 3-4 dni do tygodnia. Po wyjęciu zastąp go ceramiką lub gąbką.

Mam takie pytanko odnośnie podłoża, a dokładniej jego czyszczenia, bo wyczytałem gdzieś, że błędem jest czyszczenie podłoża odmulaczem "za głęboko". Chodzi o to, czy trzeba zbierać to tylko z powierzchni żwirku czy głębiej i jak to czyszczenie powinno wyglądać przy gęstej roślinności? Może ten mułek przy roślinkach jest dla nich jak nawóz i zawiera jakieś potrzebne im składniki? Chodzi mi głownie o jednolity żwirek 2-3mm.

Brak polskich znaków jestem w stanie zrozumieć, ale brak interpunkcji to już przesada. Akwarybka

Ja odmulam tylko z powierzchni.

Tylko z powierzchni, jeżeli zależy Ci na ''naturalnym'' nawożeniu ;)

Ehhh... i dlaczego dopiero się o tym dowiaduje... :/ ...ciekawe co jeszcze robię źle... Koleś, od którego odkupiłem akwarium właśnie tak pokazywał mi odmulanie :/ miedzy innymi dlatego bałem się sadzić więcej roślin, bo myślałem, że będą mi tylko wadziły w sprzątaniu... żal !!!
Dzięki za odpowiedź