Chcę się dowiedzieć jakie zalety, wady ma dzwon do odsysania mułu i czy jest powszechnie dostępny w sklepach i za jaką mniej więcej cenę. Do tej pory odsysałem plastikową rurką, ale nie było to zbyt wygodne. Dlatego właśnie ucieszyłaby mnie bardzo wieść o praktyczności owego dzwonu.

Nie wiem co dokładnie masz na myśli pisząc dzwon.
Ja używam czegoś takiego i jestem bardzo zadowolony

matmax426 pisze:Nie wiem co dokładnie masz na myśli pisząc dzwon.

Coś w ten deseń

Nie miałem nigdy styczności z czymś takim więc się nie będę wypowiadał

Beznadzieja. To coś ma w środku małe dziurki i co chwila się zatyka, poza tym podnosi dużo wielkich syfków z podłoża i robi bałagan. Ja używam sztywnego kawałka rurki i nie narzekam

mam tą końcówkę ale nie polecam, zwłaszcza jak się ma rośliny, robi dużo bałaganu, czasem nawet mi wymyło podkład..., osobiście wolę sam wężyk, bez żadnych końcówek, ale to kwesta gustu ;)

Gustu, raczej nie, a skuteczności.
Poza końcówką zaprezentowaną przez mtamaxa, jakaś w ogóle jest warta polecenia. Bo z dwóch powyższych postów wynika, że najlepiej mi będzie kupić po prostu sztywny wężyk, czy tam ze sztywnym zakończeniem. Tym pokręconym mi się okropnie operuje.

Ja używam tego "dzwona" i jestem bardzo zadowolony po prostu przytykasz do podłoża i wyciąga z niego cały syf. Od Ciebie zależy jak głęboko chcesz czyścić a nawet jak wsadzisz do samego dna to nie zassie żwirku tylko go zamieli wysysając nieczystości. Tak działa na żwirku ok 3mm nie wiem jak sprawdza się na drobniejszym ale myślę że daje rade
Jego zaletą jest na pewno szybkość odmulania mniej zarośniętych części akwarium bo ma sporo większa średnice w porównaniu do samego wężyka i to jest tym samym jego wadą przy odmulaniu gęsto porośniętego akwa bo ciężko dostać się nim miedzy roślinki.
Muszę jeszcze dodać że najlepiej radzi sobie z mułem i mniejszymi nieczystościami bo z większymi jest już problem

Ja polecam rurkę z taką końcówką... jest bardzo wygodna, zbiera jedynie muł oraz wodę, żwirku nigdy nie zdarzyło mi się wciągnąć, ale za często akwarium nie sprzątałam (dopiero niedawno weszłam w posiadanie osobiste).

Jest dość wygodne, jednak tacie zdarzało się przy zasysaniu wciągnąć trochę wody z akwarium do buzi:rotfl:.

Costa pisze:jednak tacie zdarzało się przy zasysaniu wciągnąć trochę wody z akwarium do buzi.

Mniam :hyhy:

Wydaje mi się że są takie z pompką (gruszką) ;)

Jeszcze nie mam takiego czegoś ale sobie zorganizuje ,lecz mam pytanko jak mam taki dość drobny piasek(jak na plaży) to go nie wyciągnie ?

zolwikk pisze:Wydaje mi się że są takie z pompką (gruszką)

Są, ja takowy posiadam.

zolwikk pisze:Jeszcze nie mam takiego czegoś ale sobie zorganizuje ,lecz mam pytanko jak mam taki dość drobny piasek(jak na plaży) to go nie wyciągnie ?

Trochę na pewno wciągnie.

Wiecie co a mi przez tą rurkę po zassaniu woda nie leci;/

Aneta_M pisze:Wiecie co a mi przez tą rurkę po zassaniu woda nie leci;/

Wiadro do którego zlewasz wodę musi być poniżej akwarium. Może się czymś zapchała?

maradona pisze:

Aneta_M pisze:Wiecie co a mi przez tą rurkę po zassaniu woda nie leci;/

Wiadro do którego zlewasz wodę musi być poniżej akwarium. Może się czymś zapchała?

Tak wiadro było poniżej akwarium, ale woda w wężu z powrotem cofała się do akwa gdy przestawałam ssać. Może to wina tego, że mam samego węża bez tej końcówki?

Aneta_M pisze:woda w wężu z powrotem cofała się do akwa gdy przestawałam ssać.

Musisz ssać aż woda zejdzie całkowice na dół. Często się w ten sposób napiłam tej wody. Więc wymieniłam go na odmulacz z "gruszką".