Jeśli chodzi o kota to nie jest tak do końca że poluje na rybki, sam mam kota i nie raz stawiałem kwarantanne na podłodze bez pokrywy i kot jedynie przychodził sie napić wody, ale nigdy nie próbował łapać rybek, tak samo pies ;)

Jaka kratka do filtra bo nie bardzo wiem o co chodzi jak dasz rady to wstaw fote tego to pomyślimy czy to może być pod wodą czy nie.

Jak masz kota to pewnie wiesz że każdy jest inny. Mój należy do grupy polujących, w swoim życiu złapał już kilkanaści eptaków przbywając tylko na balkonie, także trochę sie obawiam o rybki. Na razie nie wykazuje nimie zainteresowania, ale jeszcze nie został z nimi sam na sam.
Jeśli chodzi o ten filtr to zdjęcie poniżej

Szczerze to trochę zgłupiałem i sam nie wiem co z tą kratka, przynajmniej mając tylko to zdjęcie. Dlatego może podaj jaki masz model tego filtra to może uda mi się coś więcej ustalić do czego służy ta "kratka"

W dnie znajdują się otwory, tamtędy zasysa filtr wodę, zasysa ją również z powierzchni za pomocą właśnie tej kratki i wyrzuca po drugiej stronie akwarium

A ja mam 2 koty W domu rybki były niemal od zawsze, nawet przy kotach i nic im nie było ^^ Koty raczej nie polują na ryby, wolą swoje zabawki

Jak dla mnie taka kratka to normalność, w końcu czymś te brudy z wody muszą tam wchodzić nie? :rotfl:

Confused_ pisze:Jak dla mnie taka kratka to normalność, w końcu czymś te brudy z wody muszą tam wchodzić nie? :rotfl:

No właśnie a dla mnie nie taka oczywista normalność bo z tego co w pierwszym poście jest napisane to wnioskuje że ten filtr jest pod żwirowy, wiec wodę zasysa przez żwir i wyrzuca przez dysze. Wspomniane było też że ten filtr jest z napowietrzaniem może do tego ta kratka służy? Chyba że na wylocie jest zamontowany taki wężyk wystający ponad wodę? Najlepiej sprawdzić jaki to model i może się uda znaleźć coś na jego temat w netu.

Ja chyba tam widzę zroślichę, ale mogę się mylić.

A ja bym wyjął te wielkie kamole z dna...

Tak... trochę mi się pozmieniało w akwarium.
Tak jak przewidzieliście kilka rybek nie przeżyło eksperymentu z wodą. Musiałem wyjechać i żona została sam na sam z rybkami.
Po kilku dniach powiedziała że szyby akwarium są zielone a ro na roślinach jest jakiś brązowy nalot i co ma z tym zrobić. Sam za bardzo nie wiedziałem , ale powiedziałem jej aby po prostu przeczyściła szyby ściereczką i w miarę możności roślinki i większe kamienie też , wymieniła wodę (okolo 10L) i dodała 2 kropla potasu do wody (podobno to jakaś odżywka). Jak wróciłem to molinezje jakoś źle wyglądały (jakieś białe narośla na oczach) i po dobie zaczęły zdychać jedna po drugiej, pierwszą platynkę straciłem jak żona czyściła te kamienie. Po prostu utłukła ja kamieniem niechcący a druga padła po dobie.
pomyślałem sobie to już koniec, zaraz jeszcze kiryski i kardynałki padną i zostanę mi tylko ślimaczki:(
Ku mojemu zaskoczeniu i radości po kilku dniach woda była lepsza, roślinki odżyły no żadna z ryb już nie padła.
Została mi tylko jedna platynka, więc chyba jej trochę smutno, chyba jej zdobędę jakąś drugą tylko nie wiem czy to samiec czy samiczka.
W tej chwil w akwarium pływa: 6 kirysków, 6 gupików, 1 platynka,5 kardynałków.
Proszę o radę czy ta obsada może być?