Czy neony, otoski lub zwinniki czerwonouste zjedzą małe gupiki czy nie będą ich ruszać?
Chciałabym mieć gupiki, myślałam jednak nad samymi samcami. Tylko że spotkałam się ostatnio z opinią, że same samce będą się męczyć, że potrzebne im samice.
Nie chcę jednak żeby te gupiki mi się namnożyły, dlatego pytam, czy ryby w/w zjadałyby małe gupiki?
Jeśli nie to naprawde wielką krzywdą dla samców gupika jest życie bez samiczek?

Jeszcze jedno: to prawda że gupiki mogłyby obgryzać ogon bojownikowi? Bo zastanawiam się, czy z czasem nie dokupię sobie bojownika.

1. Neonki u mnie polowały ma małe mieczyki i platki więc na gupiki tym bardziej. Z resztą same dorosłe gupiki również potraktują je jako pokarm.
2. Raczej bojownik będzie skubał gupiki.

blue_betta pisze:1. Neonki u mnie polowały ma małe mieczyki i platki więc na gupiki tym bardziej. Z resztą same dorosłe gupiki również potraktują je jako pokarm.

To baaardzo dobrze;) A jak z tymi samcami? Bardzo męczą się same, bez samicy?

blue_betta pisze:2. Raczej bojownik będzie skubał gupiki.

Możliwe, że właśnie tak słyszałam, ale niechcący przekręciłam. teraz mam dylemat, gupiki czy bojek :dontgetit:

Lepiej bojownik ;)

Gupiki miałem dwa razy, za każdym razem były samce+samice, więc nie odpowiem Ci na pytanie czy samce bez samic się męczą.

Również stawiam na bojka.

Też chyba stawiam na bojka, ale jeszcze musze pomyśleć. Właśnie wróciłam z zologika kupiłam zwinniki czerwonouste, własnie pływają w woreczku w akwarium, tzn,. raz pływają, raz udają że nie żyją :wstyd:

Aneta_M pisze:raz udają że nie żyją

Co masz na myśli?
Że odwracają się brzuchem do góry?

maradona pisze:

Aneta_M pisze:raz udają że nie żyją

Co masz na myśli?
Że odwracają się brzuchem do góry?

Tak, takie cyrki odstawiały. Jak facet w zologiku mi je odłowił, nagle wszystkie w woreczku zaczęły pływać do góry brzuchem. Facet wystawił oczy, wpuścił je spowrotem do akwarium, a w akwarium momentalnie znów zaczęły normalnie pływać. Więc on znów mi je hyc do woreczka i one znów to samo, udają nieżywe. Pewna dziewczyna z zologika powiedziała, że ''udają głupa'', że to przez stres. Wzięłam je. W domu wpuściłam do akwarium i pływały normalnie, tylko chowały się na tył akwarium. teraz z daleka widzę, że wypływają coraz dalej, powoli się przyzwyczajają, ale ale tylko podejdzie sie do akwa, to chowają się za rośliny.
Długo tak będą się oswajać?
I mam jeszcze jedno pytanie, nasypałam im pokarm BIO-VIT, jednak nie bardzo chcą go jeść.
Czy zwinniki potrzebują innego pokarmu? Czy jeszcze po prostu nie czują się pewnie i dlatego niechętnie jedzą?


Tu dzisiejszy filmik, widać na nim, jak niepewnie rybki pływają, cały czas na dole http://www.youtube.com/watch?v=kmGBBHkIylQ

Może woda w worku była za zimna??

Wygladają na zdrowe. Obserwuj ich zachowanie.
PS. ciekawy korzeń.

Kaef pisze:Może woda w worku była za zimna??

woda do worka była nalewana z tego samego akwarium, w którym rybki były w zologiku, więc nie sądzę.

maradona pisze:Wygladają na zdrowe. Obserwuj ich zachowanie.
PS. ciekawy korzeń.

Właśnie przechodząc obok zajrzałam do akwarium, jedna rybka zdechła (największa) :/
Może była już stara?;/
A co z tym pokarmem, mogę je karmić BIO-VITem? Bo już mi chodzą po głowie myśli, że może one głodne są...

A co z tym pokarmem, mogę je karmić BIO-VITem? Bo już mi chodzą po głowie myśli, że może one głodne są...

Karm pokarmem urozmaiconym. Bio-vit może być.
Obserwu je uważnie.
Znasz parametry?

Nie znam parametrów wody.

[ Dodano: 2010-11-09, 12:50 ]
Czy zwinniki to naprawdę takie płochliwe ryby? Czy jest szansa, że przestaną się bać i zaczną normalnie pływać? Dziś jest 5 dzień, jak są u mnie w akwarium, powinny chyba już sie przyzwyczaić :znudzony:
Za każdym razem jak przechodzi się koło akwarium, chowają się do tyłu za rośliny. Jak z daleka patrzę na akwarium to widzę, że wypływają, jednak ciągle niepewnie i co chwilę się chowają. Albo jak podejdę do akwarium i się długo nie nie ruszam, wtedy też zaczynają się pokazywać, ale wystarczy mały ruch ręką i w sekundzie, już ich nie ma :wstyd:

Może jak dokupię więcej ryb, poczują się pewniej? Może czują się zagubione w tym akwarium, bo w zologicznym siedziały w jakichś 30l a u mnie są w 112