Nazywam się Magda , i na razie nie mam ryb :zalamany:
Miałam około 2 miesiące temu , została mi 5 letnia różowa tetra :zdziwko: i 2 wielkie (jak na neonki) neonki . Oddałam je do szkoły bo był tylko problem i moja świnka morska urodziła więc musiałam je oddać .Teraz bardzo bym chciała mieć jedną welonkę miniaturkę. Akwarium mam 40 l .Miałam kiedyś 60l ale pękło i mama kazała kupić mniejsze :kwasny: . Narazie rodzice mówią "absolutnie nie" na powrót akwarium :oczami: Nie rozumiem dlaczego...

Witaj Magdo Szkoda, że musiałaś oddać rybki :/ Akwarium nie musiało pęknąć ''bo tak'' i raczej nie winiłabym za to samego zbiornika... Może było źle wypoziomowane?
Nie ma czegoś takiego jak ''welonka miniaturka'', pamiętaj o tym. Wszystkie złote ryby mają te same wymagania i rosną tak samo duże. Odradzałabym je do Twojego akwarium. ;)

Pękło bo kiedy wymieniałam całą wodę postawiłam akva na jakimś okruszku i kiedy wlałam wodę to przeciekło :zdziwko: Słyszałam że jak welonka jest od urodzenia na małej przestrzeni to nie rośnie.. Czy to prawda?

Cookie Monster pisze:Słyszałam że jak welonka jest od urodzenia na małej przestrzeni to nie rośnie.. Czy to prawda?

Prawda. Ale nie w pozytywnym sensie. Chodzi tu o karłowacenie; powolny, nieuleczalny i bolesny proces, który prowadzi to trwałych zniszczeń w organach wewnętrznych ryby. Osoby, które trzymają ryby w małych zbiornikach, ''bo wtedy nie urosną'', bo prostu męczą ryby.


Na tym poście kończę tę dyskusję i zapraszam do bardziej odpowiednich działów. Miłego pobytu na forum