Witam od paru dni samice labidochromis odizolowalem(w akwa 25L nowe specjalnie dla niej) ponieważ nosiła ikrę w pysku i lada chwila .....aż do dziś.
Sobie obserwuje podmieniam wode szukam samicy a tu patrze :przestraszony: malutkie takie fajniusie ruchliwe i ciężko policzyć .

Pytanie co dalej czym karmić ? (sypnołem pare platków tropicala malawi)
Do kiedy samica ma być z mlodymi ?

Naprawde wszystkie cenne wskazówki mile widziane :padam:

Ależ ja się ciesze fotki do wgladu

To tak można karmić larwami solowca, lub jak już lekko podrosną oczlikiem. Są dostępne też pokarmy w formie proszku chętnie zjadane przez narybek. Samice możesz zostawić na ile zechcesz, nie zje młodych, ale nie ma sensu trzymania jej w 25l akwa dłużej możesz już ją wypuścić

Zakupiony proszek jedzą , tylko nie wiem jeszcze jednego ile razy dziennie i w jakiej ilości (ciężko zaobserwować czy gdzieś zalega bo szybko rozpuszcza się w wodzie)?
Głodowki jednodniwe stosować ?

Z samicą poczekam pare dni niech sobie odpocznie , do tego wszystkiego przed wpuszczeniem do glównego zbiornika bede zmuszony tam przemeblować . Taka ich natura troszę przez to zgłupieją i bedą od nowa terytorium przy czym zwiększa to szanse zakimatyzowania samicy

Cześć ja już kilka razy przeżywałem tarło saulosi powiem ci że fajny widok Ja młode saulosi karmiłem tylko płatkami skruszonymi dla dorosłych ryb ale ty możesz dodatkowo dać jakieś mięsko np. solowca jak kolega wyżej. Samicę odłów od razu do ogólnego bo nie jest już potrzebna a nawet teraz po tej głodówce może sobie zjeść młode. Karm do 4 razy dziennie małymi porcjami ;) żadnych głodówek bo to są młode ryby więc im nie grozi zatłuszczenie :oczami: