Witam
Planuję założyć akwarium o pojemności 250l. Jako, że nie posiadam jeszcze wystarczających funduszy, chciałam na spokojnie z wyprzedzeniem zaplanować obsadę tego zbiornika. I tu moja prośba do Was. Pomóżcie proszę.

Mam kilka kombinacji ryb, które mi się podobają lecz nie jestem do końca pewna, czy mogą one ze sobą przebywać i w jakiej ilości

Propozycja nr 1:
- Gurami mozaikowy 1+2
- Prętnik karłowaty 1+3
- Kirysek spiżowy x15

Propozycja nr 2:
- Pielęgniczka Ramireza 1+1
- Żółtaczek indyjski x6
- Neon(Bystrzyk) czarny x15
- Kirysek spiżowy x10

Propozycja nr 3:
- Skalar 2x(1+1)
- Razbora Hengeli x20
- Kirysek spiżowy x10

Modyfikacje tych propozycji jak najbardziej wskazane Mile widziane, również Wasze propozycje.
Oprócz wyżej wymienionych ryb podobają mi się też: Bojownik wspaniały, Neony Inessa i czerwone, Razbora klinowa (choć wolę Hengeli) oraz krewetki

Za wszystkie podpowiedzi z góry dziękuję.

Prętniki i gurami to labiryntowce. Mogą, (aczkolwiek nie muszą) się tłuc.
Skalarki są rybami stadnymi.
Masz mnóstwo kombinacji.
Obsady wg mnie masz prawidłowe (oprócz I)

Dziękuję Magdo
Wiem, że skalarki są stadne, ale myślę, że więcej niż cztery w tym litrażu by się pozabijało:)

Są przypadki 5 skalarów w 200l (ale tylko one) i żyją. Dużo zależy od charakteru ryb. Jeśli chcesz jedną parę możesz mieć.

coffe88 pływały u mnie gurami złote z prętnikami karłowatymi i nie było żadnych spięć.
W ogóle nie zwracały na siebie uwagi.

Jeśli chcesz żółtaczka indyjskiego to najpierw wpuść inne rybki i jak podrosną to dopiero młode żółtaczki - będą trochę pokorniejsze. I nie wiem czy i tak nie będą ganiać za ramirezą (ma ładne płetwy ;) ) Miej też na uwadze, że rośliny o miękkich liściach będą robiły za przekąskę miedzy posiłkami dla żółtaczka.

Aravia pisze:coffe88 pływały u mnie gurami złote z prętnikami karłowatymi i nie było żadnych spięć.
W ogóle nie zwracały na siebie uwagi.

Jeśli chcesz żółtaczka indyjskiego to najpierw wpuść inne rybki i jak podrosną to dopiero młode żółtaczki - będą trochę pokorniejsze. I nie wiem czy i tak nie będą ganiać za ramirezą (ma ładne płetwy ;) ) Miej też na uwadze, że rośliny o miękkich liściach będą robiły za przekąskę miedzy posiłkami dla żółtaczka.

No właśnie jednak chyba zrezygnuję z żółtaczków ze względu na ich humorki... choć są to bardzo piękne ryby.

Myślę, że skłonie się do tej pierwszej opcji, tylko zmienię prętniki na jakąś ławicę. Może razborki Hengeli lub bystrzyki czarne?

coffee88 pisze: Może razborki Hengeli lub bystrzyki czarne?

Jak najbardziej

ok to już mam jasność ;)
dziękuję Wam bardzo dziewczyny :padam: