Witam was jak w temacie. Opiszę swój problem tutaj. Sporo czytałem o molinezjach, ale zawsze niektórzy piszą że są to ryby spokojne inni z kolei że są agresywne. Ostatnio brat bez mojej wiedzy wrzucił czarną molinezje do akwarium, ale kiedy wróciłem z szkoły nic nie zauważyłem niepokojącego. Mineła godzina czy tam dwie i widzę krewetkę amano, która leży bokiem i się ledwo co rusza i także mułojada, który tak samo leży bokiem i prawie się nie rusza i leży bokiem więc nie może udawać martwej. Podejrzewam iż to wszystko wlaśnie się stało przez tą rybkę, ale nie jestem pewny przez ponad 2 tygodnie wszystko było ok. Mam jeszcze kilka krewetek i nie wiem czy wyłowić tą molinezje z akwarium i ją oddać. Proszę o jak najszybszą odpowiedź i z góry dziękuje za udzielenie odpowiedzi.

Jaki litraż? I jaka pełna obsada?

Wg. mnie molinezje to bardzo spokojne rybki. Miałam dwie takie (obu płci i obu kolorów) i przez cały czas były bardzo spokojne, tylko nie dawały się zastraszać mniejszym rybom jak danio.

150 l
- 2 kiryski spiżaste
- 8 neonek
- 2 gupiki
- 2 razbora
- 2 otoski (z czasem planuje dokupić 3 sztuki)
- Drewniak
-Krewetka filtrująca
-dwa redy cherry
-dwa krewetki amano, ale teraz jedna
-Mułojad, ale już nie ma
-cztery piskorki

Może jakąś chorobę Ci przyniosła? krewetkę wykończyć może, ale mało prawdopodobne, z kolei mułojada na pewno nie, już bardziej mułojad molinezje