Jak w temacie , kieruje zwłaszcza do posiadaczy tangi i malawi .

Jak np. robi sie ogromne porzadki w akwarium to spuszczam ok 90 % wody i zadanie ulatwione... lapie ryby w kat lub pod sciane i kilka sztuk na raz idzie.

W tanganice u muszlowców sprawa jest prosta, ryby siedzą w muszlach i tak je mozna wyjąc. Ale bywa że w panice do jednej muszli wleci kilka.
A do innych ryb jest potrzebna cierpliwosc.
A jak masz malawi z grotami to masz problem

W malawi faktycznie ciężko, w tandze jak mówi Krzysiek razem z muszlą

SooB3k pisze:Jak np. robi sie ogromne porzadki w akwarium to spuszczam ok 90 % wody i zadanie ulatwione... lapie ryby w kat lub pod sciane i kilka sztuk na raz idzie.

To nie wypali bo musiałbym wylać ponad 200L :przestraszony:

kbtor pisze: A jak masz malawi z grotami to masz problem

Jest problem.

Poczekam może ktoś ma patent ,by ie robić wielkiej demolki.

zolwikk pisze: Poczekam może ktoś ma patent ,by ie robić

A nie są łapczywe na żarełko? Może dać im coś na zanętę i wtedy?

Po jednodniowej głodówce to może jakieś szanse ,a le na co dzień marne szanse .

Dzis w szkole wpadlem na ciekawy pomysl... siatke zrobic lub kupic i przystosowac na swoje potrzeby !

Tzn chodzi mi o siec rozciagnac ja i hap wszystkie ryby na raz.

ja jak muszę to bawię się tradycyjnie z siatką chociaż bocję złapałam na kokosa :hyhy:

aidi, Możesz rozszerzyć opis.

Adam spróbować można na dwie siatki. Jedna z tyłu, która zagania rybę do siatki przed nią.

jak udało mi się znaleźć bocji dom miałam problem aby ją złapać, ryba panicznie bała się siatki na ryle że jak chciałam ją wykurzyć z kokosa wczepiała się w niego a przed siatką ze strachu wpadała na wszystko co się dało i wyskakiwała z akwa, nastraszyłam ją, dalej energicznie wyciągnęłam kokosa i ręcznie przełożyłam do wora z wodą a dalej do transportera (to była zima u mnie autobusy jeździły wtedy makabrycznie, więc trzeba było wyklonać transporter izolacyjny...)

Wymyśliłem :
-dwie płyty z pleksi (wysokość : nieco mniejsza niż akwa, szerokość :podzielona na połowę szerokość akwa na środku [bo profil] plus 1cm , do tego powiercone małe otwory 3mm)

Planuje że włożę do akwa ,ustawię i przesunę w kierunku tych których chcę wyłowić , w ten sposób zmniejszę znacznie powierzchnie ucieczki , oczywiście mniej ozdób do wyciągania .



Co wy na to ?

zolwikk, A nie pomyślałeś o taki małym szczególe jak woda.Ja sobie nie wyobraśam jakoś tego ,że przez otworki 3mili metrowe przeleje sie tyle wody.Pręzej wychlapiesz całą wode z akwarium.Myslę ,że najlepszą alternatywa by było zrobienie siatki na całą szerokość akwa na stelarzu.

Myślę że od góry włożę i płytki ustawie i powoli będę zmniejszał i w razie oporów to te otwory .Z siatka na całą powierzchnie to lipa bo mam profil i do tego od góry wzmocnienia :niepewny: