Witam, jest problem z kirysem pstrym. Stracił oko jednak nie dostał raczej zakażenia, bo od razu zdezynfekowałem wodę błękitem. Unosi się bezwładnie po wodzie, oddycha i co jakiś czas ruszy ogonem. Wszystkie płetwy oprócz ogonowej się rozpuściły. Sprawia wrażenie obrośniętego jakby białymi krótkimi włoskami w niektórych miejscach(płetwy piersiowe, grzbietowa i wąsy). Da się mu jeszcze pomóc?

nie

A przynajmniej możesz zdiagnozować chorobę? Niezbyt wyczerpującą odpowiedź z Twojej strony dostałem...

a mogłbyś dac zdjęcie

Opisałem problem do czego Ci więc zdjęcie... Przy takim aparacie jaki w tym momencie mam do dyspozycji nie będzie widać tych włosków.

Lernaea - to by pasowało. Wyjmij rybę ze zbiornika (1-2 min), połóż na mokrym materiale i usuń
pasoyty szczypczykami. Przetrzyj całe ciało ryby watą na patyczku zamoczoną w jodynie.
Ryby przenosimy do czystego zbiornika z dodatkiem odkażalnika, aby uniknac infekcji
bakteryjnej lub plesni. Mocno napowietrzaj wode w akwarium.

Skróć jego cierpienia poprzez szybką dekapitacje. Nie ma sensu aby się męczył.

Kiedy próbuję go wyłowić, ucieka i przez jakiś czas jest normalny. Po jakimś czasie dopiero jest jakiś taki osowiały. Jak mam go zabić? Nie dysponuję skalpelem.

Czyli ma jeszcze trochę sił. zrób tak jak napisałem to może uda się pomóc. No ale może być tak ze wolisz słuchać rad ludzi którzy mówią żebyś zabił rybę bez próby leczenia.

niger1317, wybacz nie przeczytałem twojego postu. Nie jestem pewien do tego, czy to pasożyty. Ryba jest bliska śmierci. Po wyjęciu jej ze zbiornika zauważam, że ma zapadnięty brzuch. Niestety nie mam jodyny w domu. Czy nada się błękit?

[ Dodano: 2011-05-15, 16:24 ]
Okazuje się, że nie tylko brzuch. Grzbiet też ma wgniecenia, ale równomierne. Nie są raczej spowodowane urazem.

[ Dodano: 2011-05-15, 16:38 ]
3 pozostałe kirysy są zdrowe, poszukują pokarmu jak to kirysy, nie mają żadnych oznak choroby. Czy są one narażone na to samo co ten osobnik? Ryba chyba jest już martwa, drugie oko wydaję mi się, że trochę się rusza. pH wody ok. 7,8 ale jak pozostawiłem na jeden dzień test, pH spadło do 7,4. Jak to możliwe?

Przede wszystkim oddziel tą rybę! Poza tym, w takim stanie to już tylko albo eutanazja, albo szybka i zdecydowana próba ratunku typu Bactopur Direct w 2-3x większym stężeniu niż sugeruje producent. I jeżeli nie będzie poprawy w kilka godzin... eutanazja.

Za późno. Zgon. Dziwne, jeszcze z takim czymś się nie spotkałem. Ciało ryby było jakby zapadnięte.

Ostra bakterioza. Po prostu... rozpuściły mu się organy wewnętrzne.

i jak zwykle uwaga - takie choroby wskazują na bardzo złe warunki w akwarium lub ogólnie osłabione ryby.

Więcej w tym zoologicznym nie kupię. Moim wszystkim kolegom zdychają ryby z tego sklepu. Widać, słaba kondycja ryb, być może męczący transport.