Witam wszystkich!
Ze dwa tygodnie temu przeprowadziłam ze pewnym początkującym akwarysta rozmowę na temat jego zbiornika. Przy wyborze ryb kierował się rada sprzedawcy, wiec obsada była nieciekawa. W jego 112l akwarium mieszkały dwa Plecosotomusy, 2 kiryski spiżowe i samica pielęgnicy ramireza. To wszystko co przeżyło, a było tego znacznie więcej.
Pouczyłam go o cyklu azotowym, karłowaceniu i doborze ryb, wiec postanowił on zrestartować akwarium, ale jednocześnie zostawić sobie niektóre z wcześniejszych ryb.
Przyjęłam ryby na przechowanie i dzisiaj pojawił się problem. Wcześniej ''nowa'' samica była przez długi czas przeganiana przez moją parę; przez ten czas dwa razy odbyły tarło. Dzisiaj zaniepokoiłam się, gdy moja samica zbladła i była bardzo nieśmiała. Okazało się, że samiec najwyraźniej ją ''rzucił'', a zaczął adorować, tę nową, młodszą samiczkę. Byłam pewna, że nie dojdzie do takiej sytuacji, gdyż w teorii ramirezy to ryby monogamiczne i nie zmieniają partnerów.
Czy pozbycie się ''konkurencji'' spowoduje, ze samiec wróci do starszej samicy? Jakieś pomysły?
Ramirezy - nieoczekiwana zamiana miejsc
Moderator: ModTeam
- lol2000k
- Akwarysta
- Posty: 422
- Rejestracja: 2011-01-03, 18:46
- Pojemność akwarium: 112
- Imię: Bartek
- Lokalizacja: Białobrzegi
Re: Ramirezy - nieoczekiwana zamiana miejsc
Dlaczego upierasz się przy powrocie do "starej" ramirezy? Jak zostaje na stałe to może być przecież i tak. Natury zwierząt do końca nie poznamy więc tylko pozostają próby i obserwacja. 

-
- Moderator
- Posty: 3637
- Rejestracja: 2010-02-14, 17:30
- Pojemność akwarium: 160
- Imię: M.
- Kontakt:
Re: Ramirezy - nieoczekiwana zamiana miejsc
Właściciel może jednak chcieć z powrotem swoją rybę.Akwarybka pisze: [...]Przyjęłam ryby na przechowanie[...]
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: Ramirezy - nieoczekiwana zamiana miejsc
Tu bardziej bym się interesował relacją samica-samica. Samiec idzie za instynktem i jak samice się zgadzają to jemu jest obojętne życie w parze, haremie czy jakimkolwiek innym układzie.
- Akwarybka
- Moderator
- Posty: 3394
- Rejestracja: 2007-02-06, 18:51
- Pojemność akwarium: 63
- Imię: Basia
- Nazwisko: Waluś
- Lokalizacja: St. Neots, Cambridgeshire
- Kontakt:
Re: Ramirezy - nieoczekiwana zamiana miejsc
Glównie dlatego, gdyż ramirezka kolegi to jedna z tych ''marketówek'' z Azjatyckich ferm. A moja jest z niemieckiej hodowli i jakość jest po prostu nieporównywanie lepsza, zwłaszcza kolor. No i trochę za nią dałam... Żal by mi ją było zamieniać.lol2000k pisze:Dlaczego upierasz się przy powrocie do "starej" ramirezy?
Chyba jednak nie do końca, przynajmniej nie w moim przypadku. Samiec toleruje przy sobie tylko jedną samicę. Drugą natychmiast przegania. Kobitki również są do się agresywnie nastawione. Ta, która zostaje ''wybrana'' przez samca zawsze zostaje całkowitą królową zbiornika i druga automatycznie przed nią ucieka.kbtor pisze:Tu bardziej bym się interesował relacją samica-samica. Samiec idzie za instynktem i jak samice się zgadzają to jemu jest obojętne życie w parze, haremie czy jakimkolwiek innym układzie.
-
- Akwarysta
- Posty: 504
- Rejestracja: 2009-06-28, 20:33
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Jakub
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ramirezy - nieoczekiwana zamiana miejsc
Możesz jeszcze zrobić tak : odłowić nową samicę i zobaczyć zachowanie samca jeśli to nie pomoże to odłowić również samca na jakieś 2 tygodnie (tak żeby nie miał kontaktu z żadną samicą) i wpuścić go z powrotem do starej samicy to powinno pomóc.
Loża Szyderców
- Akwarybka
- Moderator
- Posty: 3394
- Rejestracja: 2007-02-06, 18:51
- Pojemność akwarium: 63
- Imię: Basia
- Nazwisko: Waluś
- Lokalizacja: St. Neots, Cambridgeshire
- Kontakt:
Re: Ramirezy - nieoczekiwana zamiana miejsc
Witam wszystkich!
Problem rozwiązał się sam. Instynkty rozrodcze wzięły górę i wczoraj odbyło się trzecie tarło. Samiec z początku przeganiał samicę od ikry, ale po pierwszej nocy uznał, że jednak pomoc się przyda.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za rady
Problem rozwiązał się sam. Instynkty rozrodcze wzięły górę i wczoraj odbyło się trzecie tarło. Samiec z początku przeganiał samicę od ikry, ale po pierwszej nocy uznał, że jednak pomoc się przyda.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za rady
