Jak w temacie: http://www.youtube.com/watch?v=rSrIkUXw ... r_embedded

:szok: :przestraszony: :/

Tyle w tym temacie.

Okropność.

:znudzony: :zalamany: :przestraszony: :przestraszony: :zalamany: :znudzony: :zdegustowany: :/
To jest straszne . Ci ludzie to sadyści.

No, ale przecież to jest bardzo stary experyment, więc o co chodzi?
Tak na prawdę niczego nie zabili, tylko sparaliżowali.

Na pewno nie jestem przeciw trzeba sprawdzać różne schematy.

Może niedługo ludzi będą tak przerabiali, ktoś po zmasakrowaniu ciała nie musi odchodzić od nas, przecież jego mózg jest jeszcze zdatny ;]

Co to za problem podłączyć naczynia krwionośne?

To jest jedna z pierwszych atrap serca. Suja, zabili zabili bo żył tylko jak był podłączony do pompy, a przecież przez całe życie nie mogli go przy niej trzymać. Niby straszne ale dzięki takim eksperymentom powstają lepsze sprzęty do podtrzymywania ludziom życia.

Co nie zmienia faktu, że taki widok do przyjemnych nie należy.

Tak samo jak Azjatów jedzących wszystko co się rusza?
No to co porównujemy kto gorszy.

lol2000k pisze:Suja, zabili zabili bo żył tylko jak był podłączony do pompy, a przecież przez całe życie nie mogli go przy niej trzymać.

To chyba logiczne, że jak nie ma krążenia to komórki, potem narządy umierają...
A niby czemu nie mogli całe życie podtrzymywać mu życia?
Ludzi w śpiączce trzyma się na respiratorach i innych takich czasem i kilkadziesiąt lat.

Ludzie tak, ale gdzie mają pożytek z głowy psa trzymanej kilka lat? To nie jest cały pies tylko jego głowa.

A jak się to ma do komórek nerwowych? Przecież pies (znaczy głowa) czuł chyba ból wynikający z odcięcia od reszty narządów?

Akwarybka, raczej na znieczuleniu jechał... zobacz jak spokojnie ta głowa "leży", tak jak by wcale nie czuł bólu...


Eksperyment może i straszny ale pewnie wiele wniósł do nauki...

Michał pisze:Akwarybka, raczej na znieczuleniu jechał... zobacz jak spokojnie ta głowa "leży", tak jak by wcale nie czuł bólu...

Miałam wrażenie, że leży tak spokojnie z powodu braku reszty kręgosłupa... Po jego wyrazie twarzy widać ból, ale może to tylko ja...

Michał pisze:Eksperyment może i straszny ale pewnie wiele wniósł do nauki...

Z tym się zgadzam ;)

Akwarybka pisze:A jak się to ma do komórek nerwowych? Przecież pies (znaczy głowa) czuł chyba ból wynikający z odcięcia od reszty narządów?

Ale o jakim bólu mowa skoro nerwy nie są podrażniane?
No chyba, że ten odruch co się zaczął lizać ;]

Akwarybka pisze:Miałam wrażenie, że leży tak spokojnie z powodu braku reszty kręgosłupa... Po jego wyrazie twarzy widać ból, ale może to tylko ja...

To jest ssak najwyższa forma ewolucyjna, tu kręgosłup jest tylko przekaźnikiem ;]

Suja pisze:Akwarybka napisał/a:
A jak się to ma do komórek nerwowych? Przecież pies (znaczy głowa) czuł chyba ból wynikający z odcięcia od reszty narządów?


Ale o jakim bólu mowa skoro nerwy nie są podrażniane?

Taki sam jak po amputacji. Nie ma, a boli. To dopiero zagadka, nie? ;)

Suja pisze:Akwarybka napisał/a:
Miałam wrażenie, że leży tak spokojnie z powodu braku reszty kręgosłupa... Po jego wyrazie twarzy widać ból, ale może to tylko ja...


To jest ssak najwyższa forma ewolucyjna, tu kręgosłup jest tylko przekaźnikiem ;]

Czyli brak kręgosłupa nie ma znaczenia na ruchliwość głowy? :zdziwko:

Akwarybka pisze:Czyli brak kręgosłupa nie ma znaczenia na ruchliwość głowy? :zdziwko:

Sprawdź które nerwy co unerwiają, a będziesz wiedziała czemu macha językiem a twarz jest zwiotczała np

Taki sam jak po amputacji. Nie ma, a boli. To dopiero zagadka, nie? ;)

W to się nie zagłębiałem, ale jest to ból psychiczny [najwyżej reagowanie kości na zmiany pogody] niż typowe przecięcie włókna nerwowego.
Po przecięciu włókno traci możliwość dalszego przewodzenia.