Ma jeszcze takie pytanie: czy ten elektro-zawór przepuszcza gaz kiedy jest WŁĄCZONY czy kiedy jest WYŁĄCZONY?

Dariusz_119, jakoś nie mogę uwierzyć żeby efekty dawkowania co2 można było zobaczyć po kilku dniach. No chyba że komuś w ogóle wcześniej rośliny nie rosły. Aż taka jest różnica między zestawem z butlą a bimrbownią?

ps. cholera zestaw doszedł ale jest nie kompletny . I znowu trzeba będzie czekać.

Jarus pisze:Ma jeszcze takie pytanie: czy ten elektro-zawór przepuszcza gaz kiedy jest WŁĄCZONY czy kiedy jest WYŁĄCZONY?

Puszcza kiedy jest WŁĄCZONY.

Jarus pisze:Dariusz_119, jakoś nie mogę uwierzyć żeby efekty dawkowania co2 można było zobaczyć po kilku dniach. No chyba że komuś w ogóle wcześniej rośliny nie rosły. Aż taka jest różnica między zestawem z butlą a bimrbownią?

Jest widoczny, ale w porównaniu z akwarium bez jakiegokolwiek co2.

Jarus, ja widzę wyraźnie różnicę, choć sam byłem pesymistą . Wczoraj już musiałem skracać roślinkę bo doszła już do samej góry, rośliny ładnie bąbelkują. Aż chce się patrzyć.

Tak z ciekawości: ktoś mi wytłumaczy jak działa zawór na reduktorze do butli ? Bo to jest zwykła śrubka z uchwytem wkręcana w gniazdo które ma maleńką dziurkę. I tak się zastanawiam jak niby ona reguluje przepływ gazu. Hmmm ??

http://pl.wikipedia.org/wiki/Reduktor_ci%C5%9Bnienia miłej lektury.
Jeżeli chodzi Ci o reduktor, bo nie wiem o jaki zawór na reduktorze Ci chodzi.

Zasadę pracy reduktora przeczytałem.
Taki zawór jak ten szary na zdjęciu ponizej (fotka z netu):



U mnie taki szary zawór jest umiejscowiony na dole poniżej zegarów - jest zwyczajnie wkręcony w korpus. Dziwi mnie to że można go normalnie wykręcić - ktoś mi może wyjaśnić jak on działa ? O ile ktoś wie. Pytam z czystej ciekawości .

Ten szary zawór służy do ustawienia przepływu gazu (lewy zegar pokazuje ciśnienie gazu w butli a drugi przepływ gazu) ustaw go sobie na ok 7-8 L/min. i zaworkiem precyzyjnym ustawiasz ilość gazu dozowanego do zbiornika.

Działa na podobnej zasadzie jak zaworek do brzeczyka taki zaciskany.
Tylko przed tym zaciskiem masz jeszcze komorę rozprężania gazu gdzie następuje redukcja ciśnienia

Tak na mój rozum.

Wykręcić można z każdego reduktora tą śrubę.

Suja, no właśnie to mnie zastanawiało. Znaczy tam musi być jakaś komora z powietrzem regulująca ciśnienie wewnątrz działające na właściwy mechanizm redukcji CO2. Przynajmniej ja tak to widzę.

Pytanko: czy po odkręceniu zaworu na butli (do końca) w czasie regulacji zaworem na reduktorze wskazówka na prawym zegarze powinna podskoczyć i gaz powinnen już być dozowany? Bo u mnie prawy zegar ani drgnie....

Brakująca część układu dziś dotarła ale gaz nie idzie

Jak masz dwa zegary to jeden pokazuje ciśnienie na butli, a drugi na wyjściu z reduktora.
Aby pokazane było ciśnienie na wyjściu z reduktora to wyjście musi być zamknięte np. zaworek precyzyjny.

Zakręcasz zaworek precyzyjny, odkręcasz reduktor aby nie puszczał [moment kiedy śrubę o ogóle możesz wykręcić], okręcasz zawór na butli. Jeden z zegarów pokaże jakie masz aktualnie ciśnienie w butli nowa butla około 60 barów powinna mieć. Potem śrubą na reduktorze dokręcasz tak aby na drugim zegarze wskazało Ci około 1.5 bara lub około 5l/minutę. potem dopiero zaworkiem precyzyjnym kręcisz i ustalasz ilość bąbelków na sekundę.

Przy spieku wszystko trzeba robić powoli ;]

Nie wiem skąd wam się wzięło, że tą szarą śrubą na reduktorze wyregulujecie ilość podawanego gazu.

Znaczy mam rozumieć że sam reduktor BEZ reszty gazu nie przepuści?

Nakreciłem (teraz ) tylko sam reduktor do butli - mam na lewym zegarze 50 bar. Bez zwględu na ustawienie zaworu na reduktorze na prawym mam non stop ZERO!

lewy zegar powinien wskazywać ciśnienie w butli i ilość gazu(mniej więcej) a prawy po wkręceniu reduktora nie musi być do końca starczy tak żeby strzałka była na 10 wtedy zaworek będzie dobrze działał. Więc jeśli nie działa zegar na reduktorze (prawy) to albo coś z nim jest albo reduktor może jakiś dziwny ;]

Skręciłem właśnie wszytko od nowa: butla odkręcona (na lewym 50 bar), elektrozawór WYŁĄCZONY, precyzyjny zakręcony na maksa. Prawy zegar milczy. Tak powinno być przy zamkniętym?

ps. jak bym nie kręcił zaworkiem precyzyjnym czy tym na reduktorze (przy WŁĄCZONYM elektrozaworze) prawy zegar ani drgnie! Podejrzewam uszkodzony reduktor .

A gaz w ogóle leci?