Akwa w tym momencie ma 2 tyg - kostka 30L - zestaw aquael-a. Od początku mocno obsadzone, również gatunkami szybkorosnącymi. Podmiana co 7 dni 10 L ro+kran.
Codziennie 1ml EC, do podmian nieco K2SO4, pod koniec pierwszego tygodnia dałem bakterie nitryfikacyjne. Rośliny powoli się przyjmują, "chwasty" mają niezły przyrost.
Pod koniec pierwszego tygodnia pojawiły się jakieś białe paprochy an liściach, podłożu, kamieniach, osadzają się też na szybie w formie małych włosków. Czy powodem jest kiepska filtracja ? - wewnętrzny filtr z zestawu, w dodatku na niskich obrotach (robiła się straszna wirówka na szybszych obrotach). Z drugiej strony CO to może być, skoro nic tak naprawdę do akwa nie wprowadziłem, skąd syf? Paprochy da sie oczywiście łatwo wyciągnąć wężykiem.
Do tego wczoraj zauważyłem zbrązowienie wody. Nie mam żadnego korzenia więc podejrzana jest tylko (?) ziemia, ale nie wiem jakim cudem - jest siatka i to drobna, do tego min 3 cm żwirku z przodu na ziemii. Nie było żadnego wzruszania ziemii - wyrywania roślin itp.
Dziś na próbę wprowadziłem jedną krewetkę i niestety padła. Problem jest taki że zupełnie nie wiem co może być powodem?!
Na deser - na szybach widać czasem jakieś zyjątka które wyglądają jak jakieś półlarwalne stadia ślimaków - bez muszelek. Proszę o potwierdzenie co to za jedne.

Ja mogę Ci odpowiedzieć tylko na pytanie dotyczące niezidentyfikowanych żyjątek. Są to przytuliki - nawet bez ich tępienia, populacja nie powinna zagościć na długo. Nie masz się czym przejmować.