temat zacząłem w innym wątku, ale dla porządku dam go tutaj.
Moim marzeniem jest akwa 200L, ale ze względu na niewielkie fundusze chwilowe i brak roślin postanawiam zacząć z 54L do których mam szkło, pokrywę, grzałkę i filtr.
A teraz do rzeczy. Oby dwa akwaria będą Low-Tech'ami. Ziemia standardowa, ogrodowa. Na to czarny bazalt. Kwestia roślin. Pokopałem trochę na forum i doczytałem się o kilku propozycjach:
na trawnik myślałem o sagitaria eatoni / sabulata i marsilea hirsuta
oprócz tego najas, różdżyca, moczarkę, żabienicę delikatnę, jakiś nurzaniec microsorium, bacopa mannieri
na taflę myślałem o Pisti, wąkrotce białej no i wgłębce....
jak to widzicie?

teraz fauna:
czy nie będzie przesadą jeśli dam 1+2 prętnika karłowatego, 6 żałobniczek i 10 neonów?
ew 1+2 prętnik i 10 neonów...

jeśli byście mieli coś od siebie (choćby za niewielką cenę) będę wdzięczny - więcej funduszy zostanie na 200l :hyhy:

akwaamator pisze:Kwestia roślin

Ja może tylko tak dodam że w LT roślin powinno być naprawdę dużo bo to one będą stanowiły taki naturalny filtr biologiczny. Polecałbym np nadwódki - dębolistną , tajlandzką, różdzyce - pospolitą i rutewkowatą które mogą występować w formie pływającej lub zasadzone do podłoża - to idealny pochłaniacz azotu. Forma pływająca dzieki potężnemu systemowi korzeniowemu jest kapitalnym miejscem przebywania narybku. Co do kwestii ilości ryb - tu według np Diany Walstad powinno być takie "kontrolowane" przerybienie i rybki które mają wysoką przemianę materii - czyli głównie żyworodne. W Twoim przypadku taka obsada jak zaproponowałeś moim zdaniem jest zbyt uboga . Nawożenie takiego akwarium to głównie odchody mieszkańców - uzupełnia się to ewentualnie potasem i żelazem. Podaje tu linka do moich wypocin w których wykorzystałem artykuł kol zulixa o podstawach funkcjonowania akwariów LT http://e-akwarystyka.pl/topics3/18038.htm