Jeden z moich neonów ma 3 duże białe guzy, z czego jeden szczególnie duży na brzuchu (jakieś 2 mm) a dwa pozostałe na grzbiecie. Guzy otoczone są jakby przeźroczystą błonką. Rybka zachowuje się całkowicie normalnie. Niestety nie jestem w stanie zrobić zdjęcia...

Obsada:
12 neonów inessa
3 Kiryski spiżowe
Bojownik (tak, ja trzymam bojowniki w normalnych akwariach, nie w kubeczkach po piwie)

Gęsto zaroślinnione
25 stopni
pH, około 7
Nadfiltracja
60 litrów
Woda świeżo podmieniona (co tydzień - dwa)

A czy inne rybki w akwarium nie mają podobnych guzów ? Przyjrzyj sie dokładnie bo może to być ospa ale bez zdjęcia to ruletka można tylko przypuszczać...

Tak, jedna neonka ma też guzki ale dużo mniejsze (jak główki szpilki), teraz zauważyłem. Myślałem że to może być ospa, wlałem trochę CMF wczoraj i jak na razie nic.

W żadnym wypadku nie lej chemii weś podnieś temperature wody do 30 stopni i ospa powinna zniknąć miałem podobny przypadek z neonkami ale po podniesieniu temp. wszystko wróciło do normy. Po paru dniach jak zauważysz że ospa znikła to stopniowo obniżaj temp. wody...

http://www.youtube.com/watch?v=Y_a0n9Ru ... e=youtu.be

Tu jest ta neonka i widoczne guzki, podejrzewałem razem z narzeczoną ospę ale nie byłem pewien. Ospa rybia ostatni raz w moim akwarium wystąpiła co najmniej 12 lat temu.

Przy okazji ta tafla wody mi się nie podoba..

Jest to ospa wiec czym prędzej podwyższaj temp. do tych 30 stopni nie zwlekaj bo sie pogorszy stan rybki...A co z tego wynika śmierć jeżeli na czas nie zareagujesz

Wiem czym skutkuje ospa niestety...
Dzięki wielkie za pomoc Już się zabrałem za leczenie

To nie jest ospa - to jest choroba neonów wywołana jakimś pasożytem. Te 'kropki' wyraźnie wystają z ryby, prawda?

Tak, aczkolwiek po poradach zaczęły zanikać

U mnie się pojawiają i zanikają na którymś z neonów co około 2 miesiące.
Nie widzę po rybach żadnych negatywnych skutków, ale jedna rybka jest wyraźnie zdeformowana na boku (pozostał wzgórek na mięśniu!).
Ciężko mi coś wiecej powiedzieć, ale informacje na necie na ten temat znalazłem.

wiem że odgrzewanie ale muszę się podzielić spostrzeżeniami. Guzy pasowały do choroby neonów, jednakże poza małym śladem u jednej wszystko poznikało a wszystkie neonki żyją, są ruchliwe i mają apetyt. Nawet nie ma szczególnych deformacji. Więc albo da się wyleczyć chorobę neonów albo to nie była choroba neonów.

Baros, szkoda tylko że nie mamy żadnej pewności. U mnie też nie wyskakują 'krosty' od jakichś 4-5 miesięcy na żadnym z neonów. Mimo że leków nie podawałem. Ryby są ruchliwe i mają apetyt. Zobaczymy z czasem jak będzie.