Moje pytanie zapewne było lub nie wałkowane wiele razy (przepraszam jeżeli nie w temacie, ale nie znalazłem wątków dla nowicjuszy), ale po co zbiornik ma dojrzewać ?
Pytam dlatego, że jak miałem kiedyś akwarium 85 l to wlewało się wody z kranu, dolewało jakiś specyfik kupowany na placu (ampułki z zieloną lub żółtą cieczą) i wpuszczało rybki. Wielokrotnie czyściłem swoje akwarium i nigdy nic mi nie zdechło po wpuszczeniu do świeżo nalanej wody, roślinki rosły jak szalone lub nie rosły - zależy od gatunku

O jakichkolwiek pomiarach to chyba wtedy nikt nie słyszał i raczej nikt nie robił za wyjątkiem temperatury, filtry to były szklane rury napchane jakąś poplątaną żyłką napędzane powietrzem z pompki lub brzęczyka.
Jak czytam posty to włos staje na głowie - bardzo się skomplikowało z hodowlą rybek (czyżby Unia takie coś narzuciła ?)