Witam Was serdecznie,
mam filtr mini kani 120 oraz podłączoną do niego deszczownię. Rano robiąc ,,wizję lokalną'' zauważyłem że otworki w deszczowni są zatkane tak jak by zgnitymi liśćmi z akwarium. Zdjąłem, wypłukałem (w dotyku to było jak błona czy coś). Założyłem ponownie i za chwile to samo... Zwróciłem uwagę na węże od filtra, i zauważyłem że w nich ,,coś" rośnie. Taki jak by mech czy coś. Ciężko mi to opisać. Nie jest to chyba normalne (nie miałem nigdy filtra zewnętrznego) Podpowiedzcie mi od czego to może być i czym to można zniszczyć?

Musisz wyczyścić węże. Są do tego specjalne czyściki, albo możesz pobawić się w DIY.

ja kupiłem te czyściki za 8 zł chyba w zoologicznym, nie jest to ogromny wydatek a wystarczy raz przejechać i czyste

wydatek paru złotych nie jest problemem, zmartwiło mnie tylko to czy to normalne? a mówiąc o zabawie w DIY co miałeś na myśli?

Węże trzeba co jakiś czas czyścić. W przeciwnym wypadku różne rzeczy się w nim znajdują.
DIY - zrób to sam

dziękuję za pomoc