Witam. Założyłem właśnie akwarium 60l i od początku mam mętną wodę i w dodatku pojawił się jakiś śluz na podłożu i na wszystkich ozdobach. filtr ma niby wystarczyć na 200l. czym to może być spowodowane, gdzieś tam wcześniej czytałem że to może być od korzenia że jest jakiś miękki czy coś.... ale jest twardy. sam nie wiem.

zmętnienie wody to norma, do paru dni przejdzie - nie masz sie co przejmować, korzeń wygotowałeś w wodzie z solą lub samej wodzie ? Zabija to złe mikroorganizmy. Mam nadzieję, że nie masz wpuszczonych rybek tuż po zalaniu i czekasz przysłowiowe 3 tygodnie ( 2 też wystarczą na 60l ).

Co do błony to nie mam pojęcia... być może kozuch bakteryjny ?

Zmętnienie wody minie o to się nie martw. A co do tego "śluzu" hmm... ja odciągnąłbym go odmulaczem, jeśli będzie narastał to pomóc może restart baniaka

wczoraj wieczorem zmieniłem wodę wypłukałem korzeń, kamień i sztuczne rośliny, ale jeszcze trochę tego śluzu zostało na kamyczkach. Problem jest w tym że jak kupowałem wszystko do zbiornika to gość w sklepie powiedział że mam tylko przepłukać wszystko ze dwa lub trzy razy pod ciepłą wodą i nic nie mówił o gotowaniu i po tygodniu mogę wpuścić tam rybki. No i tak zrobiłem i mam już tam 6 rybek, no i jest lekka bomba! Co wy byście zrobili teraz na moim miejscu?

Kiepska sprawa. Masz gdzie trzymać te ryby, i co to za ryby?? Najlepiej gdybyś dał je komuś na przechowanie. Ja wszystko przed włożeniem do baniaka zalewam wrzącą wodą, tak na wszelki wypadek. Tobie też tak polecam (restart, dokładne płukanie i wyparzanie elementów wystroju). Co do sztucznych roślinek to lepiej kupić jakieś żywe które dużo wytrzymują. Tu masz artykuł na ten temat
http://e-akwarystyka.pl/topics5/12665.htm

no ale to jak wyparzę to od razu zalewać wodą i można wpuszczać ryby czy też odczekać coś?

problem chyba robi się poważniejszy bo właśnie zauważyłem że rybki coraz częściej pływają przy powierzchni wody i jakby brakowało im powietrza albo coś zjadały.
ps. nie mam komu odstąpić tych ryb na przechowanie.

Z rybami musisz coś zrobić. Kup chociaż jakiś baniaczek 10-20l i uzdatniacz do wody (tak wiem bardziej doświadczeni akwaryści się nie zgodzą) i przenieś rybki jak najszybciej do nowego tymczasowego mieszkanka. Woda w tym małym akwa niech postoi chociaż 24h, oczywiście z uzdatniaczem, i grzałką. Filtr przenieś jak będziesz tam przenosił ryby (wyczyść go). A akwa które już masz restartuj (zakładaj od nowa tylko dobrze wszystko wyczyść i wypłucz). I pomyśl o roślinkach (żywych) ja miałem u siebie nie mieć ale się teraz zastanawiam nad kryptokoronami.

Zacznijmy od tego, że on nie zrobi restartu bo na dobrą sprawę nie ma czego restartować. Jeśli w akwarium nie ma żywych roślin to akwarium nie dojrzewa, bo nie przebiega cykl azotowy. Sam filtr akwarium nie oczyści ze wszystkich szkodliwych związków, większość z nich pochłaniają przecież żywe rośliny. Sztuczne kwiatki możesz postawić na półce albo wywalić w kosz, musisz się zaopatrzyć przede wszystkim w żywe zielsko. Pływanie ryb przy tafli, jeśli nie są labiryntowcami może wskazywać na przyduchę w akwarium albo jakieś zatrucie. Twój podstawowy błąd to słuchanie pana ze sklepu zamiast najpierw poczytać o tym co chcesz właściwie zrobić. Pan w sklepie będzie Ci doradzał tak, aby zarobić jak najwięcej, czyli => sprzedaj naiwnemu sztuczne rośliny bez których cyklu w akwarium nie będzie => do niedojrzałego zbiornika doradź wpuszczenie ryb od razu => najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dwóch tygodni te ryby padną bo się zatrują z powodu niedojrzałego akwarium => klient wróci po więcej ryb = więcej kasy.
To samo się tyczy chętnego sprzedawania "glonojadów" do baniaków mniejszych niż 100L, różnorakiej chemii do akwarium, roślin nie akwariowych jako akwariowe, kul zamiast normalnych zbiorników i wielu wielu różnych innych przykładów jakie można wymieniać i wymieniać.
Autor powinien przede wszystkim dużo czytać i zdobywać wiedzę i w taką wiedzę uzbrojony dopiero udawać się do sklepu. Od sprzedawcy prosić konkretnie to, to i to i nie słuchać bzdurnych rad.
Zaku teraz Twoim priorytetem jest, jak już powiedziałam, zakupienie żywych roślin i to w ilości bardzo dużej, bez tego ryby padną. Powinieneś moim zdaniem wszystko z akwarium wywalić, żwir i korzeń wygotować, przepłukać i dopiero wszystko z powrotem wsadzać razem z żywymi roślinami. Powiedz jeszcze jakie rybki masz teraz, bo nie wiadomo czy w ogóle się nadają do Twojego litrażu.

Mam dwa mieczyki dwa skalary i dwie takie podobne do miczyków tylko białe- nie pamiętam tej nazwy. Ale jak wygotuję wszystko to mogę zalać od razu i wpuścic te ryby czy też nie mogę tego robić?

Tissien pisze:/ciach/ Jeśli w akwarium nie ma żywych roślin to akwarium nie dojrzewa, bo nie przebiega cykl azotowy /ciach/.

Niestety tu nie masz absolutnie racji. Skoro tak by było, to jak by mogły istnieć takie biotopy jak tanganika/malawi, baniaki z muszlowcami czy Black Waters?? Tam nie ma, lub prawie nie ma roślin.
W cyklu azotowym najważniejsze są bakterie. Te w filtrze (ceramika, media filtrujące oraz błony bakteryjne) w/na elementach filtra, oraz głównie w podłożu. To one powodują że NO2 i NH3/4 jest przerabiane na mniej trujące związki (nitryfikacja i deniktyfikacja).
Polecam dokładną lekturę linka:

http://e-akwarystyka.pl/topics29/7187.htm - tutaj kolega Maol wyjaśnia co i jak.

Rośliny natomiast dbają o jakość wody: wiążą metale ciężkie, oraz zjadają związki amonowe i azotany. Natleniają również podłoże. Ogólnie dbają o jakość wody i powodują że jest ona mniej toksyczna i szkodliwa dla ryb. Poza tym przyspieszają całkowitą stabilizacje zbiornika.

Generalnie jest to 'temat rzeka'. Tylko wspomniałem o najważniejszych sprawach.
Polecam książkę pani Diany Walstad "Rośliny w akwarium". Jest ona dość ciężka (minimum szkoła średnia żeby to zrozumieć), ale na prawie 180 stronach jest opisane doskonale /proces po procesie/ to co się dzieje w każdym zbiorniku wodnym (więc i akwariach).

A dla wszystkich którzy chcą mieć ładnego roślinniaka - jak to napisał kiedyś kolega Marthinez: "ta książka to podstawa każdego podwodnego ogrodnika" /czy jakoś tak /.

Zacznijmy od tego, że ryby które masz nie nadają się do Twojego litrażu. Mieczyki, skalary i prawdopodobnie molinezje (ale to tylko mój strzał w ciemno po twoim opisie) potrzebują baniaków mocno powyżej 100L, ponieważ to są ryby które rosną duże. Jeśli chciałbyś trzymać wszystkie 6 to powinieneś się zaopatrzyć w akwarium powyżej 200L podejrzewam.

Jak wygotujesz wszystko możesz zalać od razu. Nie możesz natomiast od razu wrzucić ryb, użyj jakiegoś uzdatniacza i wstrzymaj się z wpuszczeniem ryb, najlepiej kilka godzin, aby uzdatniacz zadziałał. Z racji tego że nie masz ani roślin ani zastępczego zbiornika nie widzę innego wyjścia.

Na Twoim miejscu ryby bym oddała do sklepu albo komuś. Twoim priorytetem jest oddanie ich i kupienie roślin, a potem czekanie 3 tygodni aż akwarium dojrzeje. Inaczej ryby będą zdychać.



Jarus no tak, może źle się wyraziłam, ale w momencie jak ryby są już w akwarium, nie ma roślin i woda stała tylko tydzień - moim zdaniem nie ma cyklu w tym momencie, bo związki się gromadzą, nie ma jeszcze wystarczającej ilości bakterii nitryfikacyjnych do rozkładania amoniaku, gdyby były rośliny żywe wtedy po części też by pracowały - co niektóre związki przecież wyłapują (wiem, że nie wszystkie).

właśnie wylałem wszystko włożyłem do gara korzeń z kamieniem i jedna ozdobą niech sie chwilę pogotują i za chwilę zrobie to samo z kamyczkami. wlałem trochę wrzątku do zbiornika i wypłukałem go nim. I teraz planuję poskładać to od nowa, a jutro skocze i kupie prę roślinek i wsadzę, tylko co z rybami czy moge je wpuścic powiedzmy za dwie godzinki a jutro wleje ten uzdatniacz razem z roślinami?

Tissien spoko - chodziło mi o to żebyśmy nie wprowadzali kogoś w błąd .

A co do błędu małej ilości roślin w niedojrzałym baniaku kolegów to oczywiście masz rację. Potrzeba wtedy dużo szybko rosnących i wyjadających nadmiar kumulującego się NO3 i NH3/4. Tu standardowo rogatek i moczarka będą wiodły prym.
Ewentualnie pomocne są bakterie z filtra dojrzałego baniaka lub woda z niego. Pożywka dla bakterii (biostarter) to już ostateczność kiedy ryby już są w baniaku a nie ma się dostępu do roślin lub dojrzałego akwarium.

Zaku ja bym oddał te ryby. I kupił nowe (odpowiednie) jak już baniak będzie dojrzały.

oczywiście tą sztuczna roślinę wywaliłem do śmieci.