Czyli masz przeźroczyste i jest ok ?
Zerknij wyżej na fotki, edytowałem posta, gdzie byś wsadził tą watę ?

OTTO pisze:Czyli masz przeźroczyste i jest ok ?

Tak, kupuję w zwykłym markecie budowlanym, 3-4zł za 2m (coś takiego) i po prostu je wymieniam bo mi się nie chce czyścić.

Co do umiejscowienia waty. Nie znam budowy filtrów fluval ale z tego co widzę w środku konstrukcja też jest taka by utrudnić życie użytkownikowi. Ale skoro piszesz że po prawej stronie (pod tym plastikowym okrągłym wylotem) są trzy koszyczki, to ja bym dał watę w środkowym, a na samej górze (pod tym okrągłym) dać coś bardziej przepustowego, żeby ten okrągły otwór nie był zapchany.

W tej chwili w koszyczkach mam tak, od dołu ceramika w środkowym ta sama ceramika i na samej górze kamyczki Zeus chyba się nazywały, o tyle wiem że ceramika może być wieki, a ma 6 lat nie wiem czy ten Zeus też jest bezterminowy ?
Więc ten tą ceramikę ze środka przerzuciłbym do dolnego w w środkowy koszyk dał to watę?
O taką konfigurację Ci chodziło ?

Tak. Bo wydaje mi się że jak dasz watę na samej górze przy tym okrągłym wylocie to może za bardzo zapchać.

A co sądzisz o tych kamyczkach Zeus ?
Zostawić czy wywalić je ? A może zastąpić czymś innym ?

Pierwsze słyszę o takiej nazwie, może mylisz z ZEOLIT ?

Nie wiem, nigdy nie używałem, ale skoro masz już je od dawna to na pewno są źródłem bakterii i nie wymieniał bym je na nic. Chyba że bardzo przytykają filtr, to można zmienić na ceramikę, ale nie wiem czy takim sposobem zyskasz coś na przepływie.

Węże wymienione wcisnąłem na siłę-gorąco 12 na średnicą 14.
Teraz mam jeszcze takie pytanie a w zasadzie dwa:

1. Na jakiej wysokości od podłoża macie końcówkę zasysającą wodę do filtra, w instrukcji było napisane że ma być 5 cm od górnej warstwę żwirku, ja mam gdzieś 7 cm i niespecjalnie mi się to podoba, tzn. myślę że powinien być wyżej, ale czy można tak dać i będzie dobrze filtrować- zasysać wodę z odchodami ?
Jak Wy macie to rozwiązane.

2. Wymieniłem rurki bo były harmonijkowe i zbierał się w nich syf, gdy przy karmieniu wyłączałem filtr i po karmieniu włączałem to wyrzygało mi zawsze dużo tego syfu do wody.

Teraz po wymianie węży niestety jest tak samo, wyłączam filtr żeby mi nie rozganiał pokarmu i jak po karmieniu włączę to woda jest mętna bo wywala mi tyle syfu, a filtr wyczyszczony 2 tyg. temu.
Co może być tego powodem ?

Na innym forum doszliśmy co jest nie tak, po tych 8 latach gąbki się skurczyły i cały syf śmigał sobie bokiem, dodatkowo wadą tych filtrów jest że w górnej części gdzie przychodzi wieko filtra jest szczelina i tam taż woda z syfem przedostaje się do koszyków z ceramiką i stamtąd z powrotem do akwa.

Dziś gąbki zastąpiłem watą perlonową i koszyki szczelnie oddzielone są od reszty ową właśnie watą.