zwierz pisze:Ryby chowały się po kątach a ich odchody (u skalarów ) były białe i ciągnące

Zarobalone "wiciowcem" lub "nicieniem"
Prawdopodobnie nabyłeś już chore ryby -to się często zdarza

Czy możecie polecić jakiś dobry, niedrogi filtr wewnętrzny, zewnętrzny odpada ze względu na mojego ciekawskiego syna chorego na autyzm miałem już problemy z pokrywą ale dzięki pomocy na tym forum patent na zamknięcie zadziałał. Ryby które zdechły były z 3 różnych sklepów.

Jeżeli kaskada odpada to może kubełek,który można zamknąć w szafce.

Jarus u mnie podstawą karmą jest mięcho.Trudno jest powiedzieć czy to zbieg okoliczności czy żywiec zaszkodził rybom a musiałbyś przypomnieć sobie co robiłeś przed skarmieniem czy coś dokładałeś (rośliny,ryby) czy może pasożyt akurat właśnie w tym momencie się rozwinoł.

Dzięki - dobrze wiedzieć że można karmić głównie żywym. Może rzeczywiście kupiłem chore...
Chyba jednak ten 'szpitalik' kupię. Szkoda by kolejnej pary a może jakoś się je wyleczy.

Jarus, pamiętaj tylko,że są pokarmy ciężko strawne jak np. Ochotka i po skarmieniu warto podać coś z czosnkiem i pokarmy łatwo strawne i bogate jak Artemia.

Witam ponownie. Czy do padania moich ryb mogła się przyczynić woda za bardzo twarda (będę jeszcze badał) i za bardzo zasadowa ( ph 7,8 po teście zoolonkiem) ? Przyczyną takich parametrów wody może być wystrój akwarium (kamienie wapienne, biały żwir podejrzewam że wapienny i czarny żwir bazalt). Umierającego samca kakadu wykąpałem w soli akwarystycznej i odżył.

Raczej nie. Suma objawów świadczy raczej o złych warunkach w zbiorniku. Np. za małym filtrze...