I stało się. Sytuacja zmusza mnie do wykonania kolejnego restartu mojego zbiornika.
Zastanawiam się czy tak na prawdę muszę zrobić kompletny restart, czy raczej mogę sobie darować najgorszą i najbrudniejszą robotę, mianowicie ziemia. Z uwagi na fakt, iż ziemia ogrodowa oddzielona jest od bazaltu siatką to czy mogę ją tam zostawić? Wyjąłbym tylko bazalt do wypłukania, a potem myk z powrotem. Czy dobrze myślę? Ziemia jest świeża, bo była tam włożona 1,5m temu, ale błędy się mszczą. Niestety zanim dojdę do wprawy upłynie jeszcze duużo czasu. Ciągle coś tam grzebałem, dzień w dzień. Podłoże jest zryte jak pole. Rośliny posadzone byle gdzie. Teraz chcę się przyłożyć do aranżacji i nie wkładać łap do zbiornika bez sensu. Czy ta ziemie będzie dalej spełniała swoje zadanie? A może nie ma sensu wyciągać bazaltu, tylko go uformować? Co z wodą? Ile procent starej zostawić? Mam ryby rzecz jasna i muszą wrócić tam po restarcie. Nie chcę ponownie czegoś spie....ć bo potem to się mści każdego dnia.

Jeśli chodzi o bazalt i ziemie to ja bym nic nie zmieniał , ziemia ma swoje właściwości. Tylko nie rozumiem dlaczego chcesz restartować, co się stało, może napisz jakie masz powody dlaczego chcesz zakładać akwarium od początku?? A jeśli chodzi o wodę to ta stara będzie w 100% najlepsza jeśli nie posiada żadnych chorób itp. ....

Ogólnie to może źle to ująłem. Chodzi mi tu najbardziej o ułożenie podłoża (wyrównanie), odpowiednie rozsadzenie roślin. Podłoże powinno być jak najmniej ruszane, a u mnie codziennie było coś zmieniane. Stąd wsyp glonów. Muszę tak jakby przerobić florę no i rzecz jasna podłoże się zruszy, z ziemi wydostanie się tak zwane DOC. Wyjmować ten bazalt? Czy wyrównać i dać spokój na jakiś czas i samo się ustabilizuje?

Moim zdaniem to zlej wodę do pojemników, bazalt wyrównaj tak jak się Tobie podoba i posadź rośliny ale tak żeby już ich nie ruszać i zalej tą wodą którą zlałeś z akwarium. A potem tylko czkaj na rozwój sytuacji... ja bym tak zrobił ale może poczekaj aż się wypowiedzą bardziej doświadczeni akwaryści.

Proponuję podłoże wyrównać, całą wodę wylać , zalać nową - delikatnie żeby nie wzburzyć podłoża , filtry masz dojrzałe , podłoże także więc ze startem nie powinno być problemów. jak użyjesz wody z akwarium gdzie było zbełtane podłoże mogą się dziać rzeczy różne. Przy spuszczaniu wody użyj odmulacza i ściągaj wodę z nad samego dna tak aby jak najwięcej syfu zassać do odmulacza, nie wzburzaj podłoża przy spuszczaniu wody. Odmulacz przystawiaj punktowo niech jak najwięcej DOC się wypłucze.

No widzisz jednak lepiej zalać nową wodą... i jak się tak bardziej zastanowić to ma to sens, po co wlewać ten cały syf który się zlewa razem z wodą. Tak jak Łoren napisał filtr i podłoże jest dojrzałe wiec woda też szybko dojrzeje.

Łoren pisze:Proponuję podłoże wyrównać, całą wodę wylać , zalać nową - delikatnie żeby nie wzburzyć podłoża , filtry masz dojrzałe , podłoże także więc ze startem nie powinno być problemów. jak użyjesz wody z akwarium gdzie było zbełtane podłoże mogą się dziać rzeczy różne. Przy spuszczaniu wody użyj odmulacza i ściągaj wodę z nad samego dna tak aby jak najwięcej syfu zassać do odmulacza, nie wzburzaj podłoża przy spuszczaniu wody. Odmulacz przystawiaj punktowo niech jak najwięcej DOC się wypłucze.

Dzięki Robert za odzew.
Tak więc zrobię. Boję się tylko o obsadę, ale raczej nie będzie innego wyjścia jak wpuścić je po zalaniu i czekać na cud. Jednak na mój rozum to przy dojrzałym podłożu, dojrzałych filtrach i dodatkowo bakteriach będzie dobrze.

adrian13 pisze:No widzisz jednak lepiej zalać nową wodą... i jak się tak bardziej zastanowić to ma to sens, po co wlewać ten cały syf który się zlewa razem z wodą. Tak jak Łoren napisał filtr i podłoże jest dojrzałe wiec woda też szybko dojrzeje.

Lekcja dla nas obu.

Możesz przygotować sobie wodę wcześniej - dzień- dwa wlać do kanistra/ów , wycisnąć trochę gąbki z filtrów zapuścić tego syfu do nowej wody , dolać bakterii - jak masz gdzie kupić to polecam Prodibio - Biodigest ,włożyć napowietrzanie z pompki i niech tak chodzi dzień - dwa - potem można zalewać i jak tylko złapie odpowiednia temperaturę można powoli aklimatyzować ryby

No i zrobiłem tak jak zaleciłeś. Rośliny posadzone, podłoże oczyszczone na maksa, tzn. zasysałem punktowo, leciało sporo brudu, woda 100% świeża (24h w pojemnikach), przy okazji dokładnie wyliczyłem, że w moim 160l brutto mieści się 110l wody. Zobaczyłem też ogromną różnicę w barwie wody. Teraz jest przejrzysta, super to wygląda. Ta dojrzała, stara była lekko zmącona, brązowa. Teraz wszystko sie lepiej prezentuje (poza śmiesznie rosnącymi krzakami roślin ) no ale na rezultaty trzeba poczekać.
Wlałem też 50ml bakterii Nitrivec.
Parametry wody z soboty (2 lutego 2013, 3 dzień po zalaniu świeżą wodą):
NO3- 0mg/l
PO4- 0,5mg/l
NO2- 0mg/l
GH - 15 stopni
KH - 15 stopni
pH - 7
Od początku nawożę 24h CO2 jakieś 2-3 bąble na sekundę. Muszę kupić jakiś spiek bo ze strzykawki to większość ucieka w powietrze i w ciągu miesiąca zużyłem całą butlę 1,5kg
Od pierwszego dnia leję 5ml K2SO4 (40g soli na 500ml wody)
Leję też 4ml Carbo PG.
Świecę na razie 7h dziennie.
Zostawić wszystko tak jak jest?

Jeśli NO3= 0 to podawałbym troszkę KNO3 - tak 1/3 dawki na początek - bo PO4 troszkę jest.

Tak wygląda mój zbiornik 7 dni po restarcie. Dobrze rosnie wg Was? Najlepiej oglądać w jakości HD.

Fajnie
A powiedz mi bazalt jakiej masz granulacji ?

Tak realnie to 3-6mm

I jest ok ? Nie za duży ? Rośliny dobrze się sadziło, dobrze się trzymają, nie odpływają ?

Jak głęboko posadzisz i się ukorzenią to nie.