Witam , posiadam akwarium 300 litrów (120x50x50cm), w nim do tej pory koegzystowały spokojnie w miare nastepujace gatunki :
Mieczyk Hellera samiec + dwie samice(okolo 8 cm, samiec troche mniejszy)
Sum Liniowy sztuk 3 ( Najwiekszy okolo 6-7 cm)
Barwniak Czerwonobrzuchy para (samica okolo 4 cm , samiec okolo 7 cm)
Zbrojnik Niebieski (okolo 6 cm)
Glonojad Syjamski ( okolo 10 cm)
Pielegnica Zebra Honduran Red Point ( Samiec okolo 6 cm , samica okolo 2,5 cm)
I Pielegnica Pawiooka para ( obie sztuki po okolo 8 cm)
Tutaj pytanie co moglo jedna zagryzc na smierc a druga porzadnie pokaleczyc ? Ta , ktora przetrwala poogryzane pletwy boczne , grzbietowe , ogonowe , rany na tulowiu .
Wychodzac w nocy do pracy wszystko bylo w porzadku , nie mialy zadnych sladow walki na sobie , czy to byla walka miedzy soba ? Wygrala silniejsza ? Do tej pory wskazywalo wszystko na to , ze facet trafil w dobrana pare , gdyz ciagle sie trzymaly razem.
Wg mnie najbardziej prawdopodobne to , ze glonojad syjamski , on ponoc lubi sie przyssac do duzych ryb , ale do tej pory tylko ganiał reszte obsady , czy taka przyssawka moglby tak poranic tak duze i silne ryby ? Nie wiem czy ma zeby ale nie wyglada jakby mial. Byc moze to zebra ? Samiec tez potrafił sie postawic oscarom , ale bez wiekszych przepychanek do tej pory bywalo.
Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
Moderator: ModTeam
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: 2013-03-24, 15:17
- Pojemność akwarium: 98
- Imię: Darek
- Lokalizacja: Warszawa-Praga
Re: Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
Cześć z góry mówię ze nie jestem żadnym pro akwarystą ale hodowałem kiedyś zebry w ok 140L to terytorialne pielęgnice jak się dobierały samiec za samicą połowa akwa należało do najsilniejszej pary goniły nawet Suma indyjskiego około 22 cm. Z tym że moje sztuki miały po 9-10 cm i z tego co pamiętam raczej tak brutalnie nie zabijały innych ryb a miałem różne Brzanki Sumatrzańskie, Mieczyki itp.
Bardziej zaganiały za filtr słabsze ryby albo jakiś korzeń.
Z tego co mówisz "rany na tułowiu i solidne pokiereszowanie to może między sobą się tłukły bo to chyba najsilniejsze i najagresywniejsze 2 ryby z twojego akwarium, bo przecież ten glonojad to nie końska pijawka
?
Bardziej zaganiały za filtr słabsze ryby albo jakiś korzeń.
Z tego co mówisz "rany na tułowiu i solidne pokiereszowanie to może między sobą się tłukły bo to chyba najsilniejsze i najagresywniejsze 2 ryby z twojego akwarium, bo przecież ten glonojad to nie końska pijawka

Akwarium 98L 80x35x35
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 947
- Rejestracja: 2008-10-24, 22:53
- Pojemność akwarium: 2
- Imię: Kacper
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
To mogło być wszystko. Nic nie wiemy o Twoim zbiorniku prócz litrażu. Jak rozpoznałeś u 8 centymetrowego narybku płeć??
-
- Nowicjusz
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-12-25, 00:01
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: PL
Re: Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
Ja nie rozpoznalem , zrobil to hodowca na giełdzie akwarystycznej w Krakowie i opieram sie na jego słowach , do tej pory między tymi rybami nie było awantur. A te pielegnice plywaly ze soba ponad miesiac, nie wyklaczam jednak pomylki i ze to dwa samce sie zmierzyly i wygral silniejszy, pytam tylko czy ktos z reszty obsady jak widzicie nie ma w niej gigantow , bylby sklonny zabic jednego oscara a drugiego powaznie poranic ?
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
Owszem, zebry potrafią tak pokiereszować ryby, ale tylko jak z zajadłością bronią gniazda i młodych. Moje zebry z powodzeniem obijały 30cm pawiookie i wyprowadzały młode. Poza okresem opieki nad ikrą i młodymi nie widziałem jakichś większych wybuchów agresji.Sulski pisze:pytam tylko czy ktos z reszty obsady jak widzicie nie ma w niej gigantow , bylby sklonny zabic jednego oscara a drugiego powaznie poranic ?
Dobre PytanieKaef pisze:Jak rozpoznałeś u 8 centymetrowego narybku płeć??
Te ryby dopiero dorastają i to że pływały razem nic nie znaczy. Za młodu to spokojne i niemal stadne ryby. Dopiero z czasem zaczynają pokazywać na co je stać. Dodam tylko że i samice potrafią się zdrowo obijać.Ja nie rozpoznalem , zrobil to hodowca na giełdzie akwarystycznej w Krakowie i opieram sie na jego słowach , do tej pory między tymi rybami nie było awantur. A te pielegnice plywaly ze soba ponad miesiac, nie wyklaczam jednak pomylki i ze to dwa samce sie zmierzyly i wygral silniejszy,
-
- Nowicjusz
- Posty: 10
- Rejestracja: 2012-12-25, 00:01
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Mariusz
- Lokalizacja: PL
Re: Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
Czyli wygląda na to , że stoczyły pojedynek między sobą, odrzucacie glonojada albo sumy ?
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 947
- Rejestracja: 2008-10-24, 22:53
- Pojemność akwarium: 2
- Imię: Kacper
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
Glonojad i Platydoras odpada, a My dalej nie wiemy niczego o zbiorniku.
- kbtor
- Moderator
- Posty: 3183
- Rejestracja: 2007-11-30, 16:48
- Pojemność akwarium: 0
- Imię: Krzysiek
- Lokalizacja: - diabli wiedzą -
Re: Co moglo zabic pielegnice pawiooka ?
Platydoras potrafi się bronic, ale tu bym na to nie stawiał.