

Wcześniej lubiłam się bawić w akwaria roślinne, jednak teraz ze wg na małe dziecko i ograniczony czas wolny z tym związany ;) na roślinne pozwolić sobie nie mogę.
Mój pomysł to: pielęgnice salvini, meeki i skalary + zbrojnik. Ale mam do Was takie pytanie: ile sztuk którego gatunku? Myślałam, żeby docelowo hodować parkę salvini, dwie parki meeki i ze 3-4 parki skalarów. Jednak na początek i tak trzeba by kupić więcej, żeby się podobierały w parki. Napiszcie czy ogólnie z tą obsadą to dobry pomysł bo troszkę już wypadłam z tematu akwarystycznego ;)
I jeszcze pytanie odnośnie roślin. Generalnie akwarium miało by być głownie korzenne, ale jakąs trwała roślinkę myślałam, żeby dorzucić. Polecicie coś co ma szanse przetrwać przy pielęgnicach, co rośnie bez zwglęgu na oświetlenie itd. Generalnie pokrywe w swoim czasie miałam przerabianą pod roślinne, ale teraz nie chcę jej wykorzystac, bo tak jak mówię to ma być głownie korzenne akwarium, gdyż nie mam czasu na poświęcenie uwagi roślinkom ;)