7 dni to dużo, zwłaszcza pamiętając, że nawożenie CO2 zakwasza wodę. Nagle CO2 znów podnosi się na 7 dni. A potem znowu spada. Ryby bardzo nie lubią takich zmian.

to jednak sobie odpuszczę, rośliny rosną dobrze tylko wolno

Rozmawiałem przed chwilą z kolegą będąc na spacerze z pieskiem. Doradził mi bo sam tak zrobił, że zamiast 2 butelek to jedną bez pośrednio wężyk do akwarium do jakiegoś kielicha z butelki. Roztwór to około 1l wody, 4/5 szklanek cukru i drożdże. Chodzi jak głupie podobno.

Suja pisze:Przepis jest 1410
litr wody, 400 cukry 10 gram drożdży..

Ja zawsze stosuje się do tego przepisu i wszystko działa Taka bimbrownia śmiga mi nawet 4 tygodnie

logitech1992 pisze: Rozmawiałem przed chwilą z kolegą będąc na spacerze z pieskiem. Doradził mi bo sam tak zrobił, że zamiast 2 butelek to jedną bez pośrednio wężyk do akwarium do jakiegoś kielicha z butelki. Roztwór to około 1l wody, 4/5 szklanek cukru i drożdże. Chodzi jak głupie podobno.

Myślę że przy takim rozwiązaniu może Ci się do akwarium dostać syf z zacieru. Druga butelka jest do filtrowania własnie z tych "farfocli" i też filtruje CO2. Poza tym gdyby zacier pracował to te dwie butelki też będą "chodzić jak głupie". Sprawdz dobrze szczelność wszystkiego, albo kup drożdze w proszku może będą lepsze. Mi sie osobiście jeszcze nie zdarzyło aby nie pracowało w ogóle. Może raz było tak, że bimbrownia działała 2 tygodnie i było koniec. A tak to 4 tyg śmiga bez zarzutu

a co powiecie o tym :
http://www.roslinyakwariowe.pl/artykuly ... jcych.html
i o tym:
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zro ... o-akwarium

Zrobiłem bimbrownię od nowa zacier jaki zrobiłem to 1410. Zrobiłem go z 1h temu jak nerazie nic. Jak tam będzie nadal jeszcze przerobić to że dodam trochę więcej cukru i drożdży

Logitech1992, w pierwszym linku masz przepis na normalną standardową bimbrownię.
Może w zbyt zimnej wodzie drożdże rozpuszczasz i proces nie startuje?

dosypałem szklanke cukru trochę drożdży i szklanke gorącej wody

I tym samym zmieniły Ci się proporcje... Może być tak że zacier szybko wybąbluje i będzie tylko strata składników. Co do zimnej wody to ja daje taką o temp pokojowej. Gorąca mi sie wydaje chyba nie może być, lepsza taka letnia jak już. Jakby co pisz czy coś ruszyło

całą noc stało i teraz nic to nie wiem co zrobić... czy na stracenie poszły składniki co da się to jakoś przerobić... BO tak kupować dziennie po 2 kg cukru to ja nie wyrobię.

ciekawe dlaczego tak się dzieje... A drożdze masz świeże? spróbuj może sprawdzić czy pracują. dodaj troche drożdzy, trochę mąki, cukru wody wymieszaj i postaw na grzejniku. Zobacz czy wyrośnie. Już nie mam pomysłu... Skoro instalacja szczelna to wychodzi na to że drożdże masz do niczego....

ale drożdże nowe kupowałem. Ale dzisiaj jak dosypałem trochę cukru i dodałem drożdży to słyszałem takie jak by syczenie potem ale nadal nic nie idzie.

proporcje bitwy pod grunwaldem są dobre, może brakuje tu temperatury, kup pożywkę dla drożdży winiarskich, to jakieś 2 pln, powinny być w większym sklepie ogrodniczym

logitech1992 pisze:[ciach] Ale dzisiaj jak dosypałem trochę cukru i dodałem drożdży to słyszałem takie jak by syczenie... .

Skoro syczy, to znaczy że gaz jest produkowany ale INSTALACJA NIESZCZELNA!

ps. nie rozumiem jak ludzie mogą mieć problemy z rozpoznaniem czy zacier pracuje. Toż to widać gołym okiem!!

Jarus ma racje, tego "syczenia" nie doczytałem