Jestem tutaj nowy i jest to mój pierwszy wpis na forum i mam nadzieję że nie ostatni

Mam problem z moimi pyszczakami... Mam od jakiegoś czasu malawi i postanowiłem wrzucić kilka sadzonek Nurzańca. Problem jest taki że w przeciągu kilku dni pyszczaki wykosiły i zjadły 12 porządnych roślin i szczerze nie uchowała się żadna sadzonka.
Znajomy mi doradził żeby kupić Spirulinę i dawać ją pyszczakom przez co zostawią rośliny w spokoju. Pytanie czy faktycznie tak będzie i czy inwestować w kolejne rośliny które i tak zostaną za kilka dni zniszczone

Proszę o pomoc i z góry dziękuję
Pozdrowionka !!