Witam wszystkich

Jesteś nowy ? Napisz nam coś o sobie ;)

Moderator: ModTeam

kubusiekowaty
Nowicjusz
Posty: 0
Rejestracja: 2013-06-05, 09:16
Pojemność akwarium: 450
Imię: jakub
Lokalizacja: Pabianice

Witam wszystkich

Post autor: kubusiekowaty » 2013-06-11, 10:27

Od kiedy pamiętam w moim domu stało zawsze jakieś akwarium. Dwa lata temu wprowadziłem się z rodzinką do naszego nowego domku. Oczywiście już podczas budowy starałem się zaplanować miejsce na swoją " oazę spokoju". Oprócz gniazdek z prądem nie mogło zabraknąć podłączenia centralnego ogrzewania.
Stało się, odkupiłem od kolegi w rozsądnej cenie zbiornik o wymiarach 150X60X50 (dł x wys X szer). wraz z pokrywą, szafką dwa filtry kubełkowe jeden fluwal 406 a drugi jakiś nie znany ( 1700l/h) jednak ma uszkodzony wirnik i ośkę (nie mogę dostać zamienników) oczywiście jest i szafka. Wszystko stoi pod schodami w salonie. Na początek czyszczenie. musiałem zastosować drastyczną chemię jakiś środek do czyszczenia WC BREF Tornado. jest niesamowity, rozpuszcza kamień jak zwykłe zabrudzenie. Później pukanie wodą ( chyba przelałem z 2 m3 wody :) ) po tym ustawiłem akwarium i zacząłem urządzać.
akwarium towarzyskie tj skalary gupiki, neonki, danio, molinezje, kosiarki, sumy, otoski, glonojady barwniaki czerwonobrzuche, bojowniki syjamskie ( dwie panie i jeden on). aby oszczędzić na prądzie zamiast grzałki podłączyłem pod CO wylutowany z miedzi grzejniczek, który schowałem go za tło strukturalne. podłączony on był po przez elektrozawór, który to sterowany był za pomocą zwykłego termoregulatora akwariowego. wynik:
woda w akwarium w ciągu kilkunastu minut osiągała zadaną temperaturę, nie było żadnych ograniczeń a przy tym nic mnie nie kosztowało. ciepło z akwarium oddane do pomieszczenia jak w grzejniku. pomysł dobry, ale źle wykonany. włożyłem do akwarium delikatną roślinkę po godzinie obumierała, żaden ślimak nie przeżył nawet 1 minuty, powód miedź. Już wiem że woda nie może mieć kontaktu z czymkolwiek co zawiera miedź. znów pukanie akwarium restart zbiornika, później walka z okrzemką, ale po około 3 miesiącach mogę już usiąść i spokojnie cieszyć się swoim mikro światem. do zbiornika dokupiłem butle 6kg co2, z reduktorem. podłączona jest ona do wewnętrznego filtra, który przez złoże filtracyjne rozpuszcza go a resztę wirnikiem zamienia na delikatną mgiełkę, która rozpuszcza się w wodzie. Roślinki zaczęły drogie życie, widzę młode pędy. nie znam nazw samych roślinek większość to jak na razie kryptokoryna, którą będę powoli usuwał z akwarium. pozostałe to mikrozorium, jakieś trawki, coś pływającego, a jeszcze mech hawajski. Roślinki i rybki mają się dobrze, gupiki się rozmnażają bojownik buduje gniazdo i pilnuje ikry. poproszę o jakieś uwagi, trochę krytyki jakieś rady. nie jestem zawodowym akwarystom. dodam że oświetlenie to dwie świetlówki gro luz T8 38w. wiem, że to za mało, zwłaszcza ze zbiornik jest wysoki, ale tutaj oprócz chęci, pasji decyduje też pieniądz :-( pozdrawiam wszystkich
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ