Cześć:)
Mam pytanie, chodzi mi o to jak bezpiecznie przetransportować akwarium? Na chwilę obecną jest zalane i pływają w nim rybki. Akwa ma 260l. Czy trzeba absolutnie wszystko z niego wyjąć czy może podłoże można zostawić? Ma ktoś takie doświadczenia? Mieliśmy się już nie przeprowadzać a wyszło że chyba będziemy i tyle o ile mniejsze mogę zostawić to tego dużego nie zostawię:)

Z góry przepraszam jak w złym dziale:)

Jak daleko sie przeprowadzasz ?

Czesc wody musisz przetransportowac, ryby to wiadomo, rosliny do wiaderka nawet z woda, akwarium do auta na tylne siedzenie

xXSoobekXx pisze:Jak daleko sie przeprowadzasz ?

A jakie to ma znaczenie?

xXSoobekXx pisze:Czesc wody musisz przetransportowac, ryby to wiadomo, rosliny do wiaderka nawet z woda, akwarium do auta na tylne siedzenie

Siu bdździu i po wszystkim.
Tak to możesz przetransportować akwa 30 l. A nie 260 i w dodatku na siedzeniu w osobówce.


snoppy88 Przede wszystkim jakim dysponujesz autem? Ale przypuszczam,że jeśli przeprowadzka totalna to będzie to samochód dostawczy.
Początek u Sobexa dobry.Przynajmniej 3/4 wody do baniaków.Rybki do dużego naczynia.
Podłoże zostaw.Roślinom w pozostałej wodzie też się nic nie stanie.Teraz najważniejsze:przygotuj jakąś płytę (grubą) wielkości akwa-może być większa. .Styropian.Delikatnie trzeba przestawić akwa na tę platformę i całość przenieść do dostawczaka.Trzeba to robić delikatnie bez zbędnych gwałtownych ruchów,coby zbytnio nie poruszyć podłoża.A akwa musi być na styropianie i płycie ,żeby nie było naprężeń.Na siedzeniu w osobówce ich nie unikniesz i może być buś
Na miejscu ustaw akwa, dolej delikatnie resztę wody,włącz flitry poczekaj aż się wyklaruje i wpuść rybki.Jeśli to ma potrwać dłużej to do pojemnika z rybkami można włożyć napowietrzacz na baterie.
Pzdr.

Tak będzie to samochód dostawczy:) Akwarium stoi na tej podstawce plastikowej do akwarium, tak dostałam to i tak postawiliśmy i z tą podstawką na styropian tak? Teraz mi gwoździa wbiłeś, gdzie ja dostanę taką płytę bo reszta jest wykonalna

To mogą być jakieś drzwi od szafki, blat od stołu czy coś podobnego.Byle było równe i dość grube.No i odpowiednich rozmiarów.

Ryby do zadnego naczynia bo sie poobijaja !

Do osobowki zmiesci sie duze akwarium, trzeba wiedziec co i jak.

Dystans ma duze znaczenie dla ryb, ilosc tlenu w wodzie oraz temperatura. ;]

xXSoobekXx pisze:Ryby do zadnego naczynia bo sie poobijaja !

To jakaś nowa teoria.

To jak je przewieźć?

xXSoobekXx pisze:Do osobowki zmiesci sie duze akwarium, trzeba wiedziec co i jak.

Puste jak najbardziej,ale gdybyś przeczytał pierwszy post dokładnie,to tam jest wyraźnie napisane,żeby przewieźć akwa bez robienia restartu.I przestań ględzić,że 260 l zbiornik można przewieźć na siedzeniu osobówki bez zrobienia demolki.

xXSoobekXx pisze:Dystans ma duze znaczenie dla ryb, ilosc tlenu w wodzie oraz temperatura. ;]

:
Niemożliwe!!!

Ty masz cos z glowa -.-

Ryby sie poobijaja o sciany naczynia, wiec sie je transportuje zawsze w workach foliowych co sa w akwarystycznym.

Kto transportuje akwarium z woda w srodku ? Oo podloze moze zostac w akwarium, nie rosliny i woda...

Boze ja koncze z Toba dyskusje bo to nie ma najmniejszego sensu.

xXSoobekXx krótko żyjesz,i mało jeszcze wiesz.To ,że klepiesz po necie co Ci ślina przyniesie nie znaczy, że masz rację.
Pytanie.
Jak przewieźć rybki wrażliwe na warunki tlenowe w woreczku foliowym?
Jak ew. umieścić w nim napowietrzacz?
Co ty ględzisz,że rybki się poobijają powiedzmy w dużym wiadrze?Co guza sobie nabiją?Zanim coś palniesz to się trochę zastanów.

I pisałem Ci :czytaj ze zrozumieniem .Akwa ma być przewiezione bez restartu.To musi być w nim część wody,rośliny i dekoracje.
Twoją radą można sobie d... podetrzeć.Jeśli snoppy88 miałaby wszystko wywalić to nie pytałaby.
P.S.
Swego czasu dużego ducha i kilka dużych tęczanek przywiozłem w wiaderku(z napowietrzaczem) bez siniaków ( u rybek) i bez strat. Podróż trwała kilka godzin.W woreczkach taka impreza na pewno by się nie udała.

P.S
Bóg nie ma tu nic do rzeczy

Jest takie cos wiesz, co sie dodaje do wody w tym woreczku, ryby takie jak zbrojniki i kiryski lub bojowniki tego nie potrzebuja bo sobie poradza.

Nara.

Btw, poczytaj kilka ksiazek o transporcie ryb i akwarium wtedy " pogadamy "

xXSoobekXx pisze:Jest takie cos wiesz, co sie dodaje do wody w tym woreczku,

Można też kupić butlę z tlenem.Ale po co kupować browar...?
Najprościej włożyć rybki do wiaderka i przewieźć.Jeśli ma to trochę dłużej trwać można pobełtać wodą i to też jest sposób na napowietrzanie.A zakup napowietrzacza na baterie to inwestycja ,która zawsze się może przydać.

xXSoobekXx pisze:\ ryby takie jak zbrojniki i kiryski lub bojowniki tego nie potrzebuja bo sobie poradza. "

Karp też.

xXSoobekXx pisze:Btw, poczytaj kilka ksiazek o transporcie ryb i akwarium wtedy " pogadamy "

Chętnie się podszkolę.Tylko podaj jakieś tytuły.

O ryby się jakoś nie martwię bo też planowałam wiadro;D

Chodzi o to ze ryby moga sie poobijac o twarda powierzchnie wiadra, naczynia itp. Moze byc zwykly napowietrzacz i tylko trzeba kupic przejsciowke z 12V na 230V i uzywamy sprzetu naszego w aucie.

Tego srodka nie mozna uzywac jak sa w srodku ryby, ktore oddychaja tlenem z atmosfery bo sie udusza szkodliwymi substancjami jaki wydala ten srodek.

Nie moge teraz tego znalezc, prawie w kazdej ksiazce jest wzmianka o transporcie ryb.

xXSoobekXx pisze:Chodzi o to ze ryby moga sie poobijac o twarda powierzchnie wiadra, naczynia itp..

Poobijał to się chyba twój mózg.
Ryby w wiaderku to nie bezwładne kulki zanurzone w cieczy.One w tej wodzie pływają.

xXSoobekXx pisze:Tego srodka nie mozna uzywac jak sa w srodku ryby, ktore oddychaja tlenem z atmosfery bo sie udusza szkodliwymi substancjami jaki wydala ten srodek..

Ględzisz jak Piekarski na mękach.
Ten środek to tlen w tabletkach.Gdyby wydzielał szkodliwe substancje to wszystkie ryby by się potruły.I te które oddychają tlenem z atm.i wszystkie inne.
Nie stosuje się go przy niektórych rybach z zupełnie innych powodów.Sam sobie sprawdź z jakich.

xXSoobekXx pisze:Nie moge teraz tego znalezc, prawie w kazdej ksiazce jest wzmianka o transporcie ryb.

Szukajcie ,a znajdziecie.
Posłuchaj mądralo.
Akwarystyka istnieje ca jakieś 2500 lat,a od kiedy stosuje się woreczki do przewozu rybek?
Jak myślisz w czym jeszcze nie tak dawno transportowano rybki? Przecież nie w prezerwatywach.
Gdy szedłeś do sklepu to brałeś ze sobą co miałeś pod ręką.Dobry był i słoik 1 l.I ryby jakimś cudem się nie poobijały.

Co do transportu rybek ja pamiętam jeszcze z podstawówki jak nasza nauczycielka koleżance gurami przyniosła właśnie w słoiku i jakoś wytrzymał 8h w tym słoiku i się nie poobijał z tego co pamiętam u Magdy żył jeszcze jakieś 3 lata