Postanowiłem podłączyć watomierz do nowo zakupionej lampy 4 x 54W, w której zainstalowałem świetlówki:
- 2 x PHILIPS 965,
- 1 x SYLVANIA AQUASTAR 10000,
- 1 x SYLVANIA LUXLINE PLUS 830.

Wynik mnie przeraził, gdyż wskazanie watomierza istotnie się różni od wskazań na świetlówkach a mianowicie zamiast oczekiwanych 216W watomierz pokazuje na początku 140W po chwili spadając do wartości 120W.

Nie wiem czy mam zepsutą lampę (złe stateczniki itp.) czy też przy świetlówkach sposób zasilania czynnika (gaz) nie wymaga takiego poboru mocy. Ale w związku z tym dlaczego na świetlówkach byłaby umieszczana informacja o mocy nierealnej tj. w moim przypadku 54W?

Podzieliłem się spostrzeżeniem z kolegą oraz obsługą sklepu RA prosząc o pomiar ich sprzętu.
Od kolegi otrzymałem szybki feedback - wskazanie przy świetlówkach 4 x 39W zamiast oczekiwanych 156W otrzymał wskazanie 107W. Na wskazanie ze sklepu czekam (mam nadzieję że włączą się do "eksperymentu").

Policzyłem współczynnik - wskazanie watomierza/informacja na świetlówkach i otrzymałem wyniki:
1. 120W /(4x54W) = 0,55
2. 107W / (4x39W) = 0,69

Proszę Was o sprawdzenie we własnych przypadkach i podzielenie się wynikami.
Pomiar dokonujcie przez 30 minut - wskazanie zczytujcie po tym czasie (zaobserwowałem spadek poboru mocy po właśnie tym czasie - wynik 120W)

Może ktoś z Was zna wyjaśnienie takiego zjawiska. A może też mam faktycznie uszkodzoną lampę.

Zacznijmy od podstaw - co to za "watomierz", jak jest jego klasa dokładności? Kolejna sprawa to jaką on moc mierzy? I jaki jest cos fi dla układu statecznika?

Mocy elektrycznych jest kilka, i każda odpowiada za trochę inne zjawiska. A tanie "watomierze" to zwykle bardziej zabawki niż prawdziwe mierniki.

Ostatnio przeprowadziłem dodatkowy eksperyment opisany w załączonym dokumencie. W skrócie - Licznik energii elektrycznej równiez wskazuje 136W. Porównałem do danych mierzonych posiadanym watomierzem (dane w dokumencie) - ten sam pomiar.
Sprawdziłem w lampie uzywane stateczniki - są 4 szt ELT541TB (http://www.rakuten.de/produkt/vorschalt ... 88191.html). Cos fi = 0,9. Watomierz również wskazywal ta samą wartość.

Najlepiej, gdyby ktoś zmierzył własne świetlówki podłączone do statecznika elektronicznego i podał wynik.

Ja mam pytanie do czego dążysz ??? bo jakoś nie rozumiem ... tu masz prosty schemat podłączenia watomierza i troszkę poczytaj i generalnie polecam goole

Ja dodam tylko - mierzysz tylko moc czynną, użyte urządzenia nie uwzględniają w swojej konstrukcji mocy biernej, która jest przez świetlówki również pobierana. Do tego oba urządzenia nie są w stanie zmierzyć zjawisk wynikających po pierwsze z nieliniowości odbiornika jakim jest układ statecznik/świetlówka i po drugie z jego pracy impulsowej (bo świetlówka 50x na sekundę gaśnie!).

Prawidłowy pomiar mocy takich odbiorników nie jest prosty - a dla świetlówek znacznie bardziej zależny od ich fizycznych wymiarów niż od parametrów elektrycznych. I prosty pomiar niesie tu za sobą olbrzymi błąd... który widzisz w swoich wynikach. Co w żaden sposób nie oznacza że producenci lamp kłamią.

Moc wskazywana przez watomierz z RMS powinien wskazać moc czynną czyli taką jaką wskazuje świetlówka. Moc 4 świetlówek więc powinna wynosić 216W + moc stateczników czyli łącznie około 240W. Ponadto licznik energii elektrycznej wskazuje również moc czynną (taką jaką wskazują świetlówki + stateczniki)

Niestety żaden z forumowiczów nie wskazał swoich odczytów więc poradziłem sobie sam- pojechałem do sklepu, pomierzyłem i okazuje się, że moja lampa jest felerna.

Sprawa była również rozpatrywana przez elektyków z forum elektroda, na którym to forum można było również znaleźć wypowiedzi pseudoznawców - nauczyłem się jednego - zresztą słowa moderatora ... "naucz się odsiewać chwasty od plonów" i to niniejszym czynię.

Proszę Was o jedno - jeżeli nie jesteście ekspertami to nie wydawajcie pochopnych opinii...

Lampa poszła do reklamacji.

Zadam Ci pytanie: kiedy żarówka pobiera najwięcej ?? Oczywiście chodzi o żarówę belkową i jeszcze mnie zastanawia czy żarówki nie pobierają faktycznie mniej jak PHILIPS MASTER ???

Pytanie to trzeba zadać na forum elektroda.
Wg mnie (nie jestem elektrykiem) - oczywiście masz na myśli świetlówkę a nie żarówkę - to pobiera najwięcej przy starcie (większy pobór prądu przez statecznik elektroniczny, który ma za zadanie m.in. "zapłon" świetlówki.

Co do migania - to przy użyciu statecznika miganie jest w 100% wyeliminowane ze względu na jej bezwładność - jest większa niż okres pracy statecznika i łuk elektryczny nie zdąża zgasnąć w czasie przechodzenia prądu przez zero.

Ale tak jak napisałem wcześniej nie jestem specjalistą - stąd pytanie na forach o mój problem i prośbę o zmierzenie własnych świetlówek przyczynić miały się do zweryfikowania mojej lampy.

Tak się składa że jestem inżynierem elektrykiem, pracującym w tym zawodzie od wielu lat i zajmuję się... również oświetleniem. I prawdą jest, że miernik TrueRMS pokaże wynik prawidłowy.

Zapłon świetlówki następuje zawsze 50x na sekundę. To, że ma statecznik elektroniczny, niczego nie zmienia - polepsza on tylko parametry elektryczne układu, a nie jego fizykę. Zjawiska dziejące się w zjonizowanym gazie naprawdę nie są proste - i nawet na uczelni omawia się je "po łebkach", bo do ich pełnego zrozumienia trzeba być naprawdę niezłym "łbem", i to w kilku dziedzinach...