
Kiedyś miałam już jedno akwarium - wydawało mi się, że jak wrzucę do kranówki dwa welony, żałobniczki i glonojada albinosa, to będą pływać. Ryba wodę lubi, a że woda była, to pływać powinny. Był jeszcze filtr, grzałka i fototapeta, więc "wypas" - myślałam. Jak było brudno, albo choroba to dodałam a to błękitu, a to herbaty, a to soli... Nie z zapędów sadystycznych moje działania wynikały, a z rażącej nieświadomości i niewiedzy. Nie muszę mówić, a i nawet nie chcę, czym się ta przygoda skończyła...
Zaczęłam źle, ale żadna rybka już przez moją niewiedzę nie ucierpi - to pewne. Jestem tu, żeby się poradzić czasem, dowiedzieć czegoś, ale też forum jest dla mnie wentylem bezpieczeństwa. Kiedy akurat nic zrobić w akwarium nie mogę, bo muszę CZEKAĆ, to przynajmniej sobie poczytam, popiszę...
Mam nadzieję zostać tu dłużej
