

Mam natomiast inny problem z jedną z samic. Tuż przed porodem zaczęło ją trochę wyginać - tak jakby ogon zaczął opadać w dół. Ładnie urodziła jakiś tydzień temu, ale od tego czasu pozostała strasznie chuda i wydala biało - przeźroczyste odchody. Płetw nie składa, pokarm przyjmuje, nie chwieje się na boki podczas pływania. Jest trochę spowolniona w stosunku do innych ryb, pływanie sprawia jej trochę wysiłku ( tak sądzę ). Jak chce się zanurzyć w stronę dna to po prostu woli sobie opadać niż płynąć w dół. W drugą stronę czyli do góry płynie tak jakby z głową do góry ruchem węża. Jak się już dostanie na poziom na który chciała wypłynąć, to pływa normalnie. Jest jednak nadal wygięta i mocno chuda. Jeżeli to pasożyty - bo takie mam podejrzenie - to co mogę dla niej zrobić? A może ktoś ma inną koncepcję? Postaram się wstawić zdjęcia...