Dzisiaj poraz pierwszy dałam moim rybkom mrożonej pchotki... przed chwilą zobaczyłam że wyglądają jak balony... :shock: Czy to jakaś choroba czy poprostu przejedzenie?? co zrobić by znów wyglądały jak bojowniki? Mam zamiar dziś już ich nie karmić...Czy dobrze robię?? Co może być tego skutkiem??

a ile tej ochotki dałaś??

pół kostki...a tak wogóle to ja jestem DZIEWCZYNĄ!!

Aleksandrossa pisze:a tak wogóle to ja jestem DZIEWCZYNĄ!!

tak wiem, zauważyłem błąd zanim napisałaś

AHA... a co z moimi rybkami??

Nie buj się ;-) Do rana im te brzuszki znikną :-) Tylko na następny raz postaraj się dawać trochę mniej tej ochotki. Lepiej dawać rybom częściej ale mniejszymi porcjami pokarm tak, aby został zjedzony niż dużymi i żeby ryby się przejadly a połowa pokarmu zleci na dno do podłoża i spleśnieje.

oki ale jak ona zostaje <są w takich małych pudełeczkach> to co z nią mam robić??

zamrozić dalej?

Te ochotki to są żywe, mrożone czy suszone

mrożone

No to wkładasz je do zamrażalnika. I jak będziesz znów chciała je podać swoim rybą to wyciągasz z zamrażalnika 1 kostkę rozmrażasz i reszte do zamrażalnika chowasz.

[ Dodano: 2007-07-28, 18:37 ]
A jak te kostki podawałaś :?: Żeby ją podać dla ryb najpierw musisz ją rozmrozić ponieważ gdy dasz taką nie rozmrożoną to ryby będą chorować na układ pokarmowy.

Garbus pisze:gdy dasz taką nie rozmrożoną to ryby będą chorować na układ pokarmowy.

możliwe, że właśnie do tego doszło, jeśli nie rozmroziłaś...

ale jak z kostki zostaną??

Jeżeli zostaną z kostki to wyrzuć.
Ale możesz dawać im po pół kostki i wtedy 1 kostka będzie Ci starczać na 2 razy ;-)

gdzies na jakies mądrej stronie o hodowli betta znalazłem info ze na głowe rybki powinno sie podawac od 4-5 do 10 sztuk ochotki zalezy od wielkosci ochotki . gdy miaeęm samxca opiekujacego sie narybkiej mniej wiecej tak podawałem od 5 do 10 sztuk ochotki zywej zalezało od wielkosci ochotki . Te rybki ze zdjec sa przekarmione