Moja kochana rybcia ma problem. Od jakiegoś czasu jest pokrzywiony, ma grzbiet jakby się nastroszył jak kot, tyle że to deformacja jakaś jest. Obok górnej płetwy mój tata ponoć zauważył czerwoną plamkę ( a niech go, żźe mi nie powiedział!). Teraz patrzymy sie na rybki jak co dzień, a w tym miejscu gdzie miała być czerwona plamka jest coś w stylu białego wypukłego guza. Podejrzewam że to grzyb albo pasożyt, ale czytając o chorobach już sie pogubiłam. Najpierw myślałam że to pleśniawka, ale sprawdziłam dokładnie i raczej nie. Inne objawy to: raczej woli siedzieć przy dnie, trochę apatia ale tylko troszkę, do jedzenia idzie normalnie, czyli ma apetyt. Właśnie popatrzyłam jak jadł. Podpłynął pod światło, a ja widzę jakby miał pod skórą te czerwone plamy. pełno. POMOCY!!! Proszę!


Przepraszam za podwójny temat, coś mi sie z komputerem dzieje.

To wygląda na bakteriozę raczej. I ryba już dawno powinna być oddzielona do kwarantanny.

Dziś go obserwowałam. To wygląda jakby ta białą bakteria mu wyszła i teraz ma ranę.

Oddzieliłaś go od pozostałych ryb? Bo być może w tym momencie umierają już wszystkie Twoje ryby. Proponuję kurację bactopurem, w osobnym zbiorniku.

Mam pytanie. Jak to, tak bez objawów? Jeszcze go nie oddzieliłam, bo nie wiedział wogóle że cos mu jest.

Skrzywiony kręgosłup, plamki, nastroszony grzbiet, guzy i rany - to BRAK OBJAWÓW ??? To co musi rybie być, żeby problem został uznany za istotny?

nie, nie. Mówie o wspomnianej reszcie obsady

Rybę oddzielasz jak ona jest chora, nie czekasz aż zachoruje reszta obsady.

Witam,
U mojego Danio pojawiła się czerwona plama widoczna na ogonie. Rybka została już oddzielona. Samiczka mi już zdechła, wydaje mi się że miała coś takiego koło pyska. Stosuje do wody kropelki bactosan. Co może być problemem?