Nie wiem co się stało - wczoraj zauważyłam, że zniknął mój ulubiony kirysek!
Mam malutkie akwarium, w którym mieszka welonka, parka głupików i zmienniak - no i w muszelce na dnie mieszkał sobie jeszcze kirysek którego lubiłam najbardziej...
Co się stało??? Mówię od razu - nie mam kota który mógł go zjeść ani podobnych zwierząt, nie wyskoczył z akwarium, bo przeszukałam wszystko w około... czy to możliwe, że pozostałe ryby go zjadły??? i to tak bez śladu???