Zastanawiam się (częściowo zmuszony do takiego zastanawiania się). Wiadomo, że jeśli włożysz za małą grzałkę do dużego zbiornika, to po prostu nie będzie ona miała siły nagrzać wody do pożądanej temperatury. Ale co jeśli damy silniejszą grzałka? Na oznaczeniach grzałki, jest rysunek, który świadczy o tym, że można... Bo w sumie jeśli ma termostat, to i tak nie przekroczy wymaganej temperatury wody, wydaje mi się, że w tym przypadku duża moc wpłynie jedynie na szybkość dostosowania temperatury, a nie na przegrzania... Czy dobrze myślę?

chyba nie bo mocniejsza grzalka szybciej nagrzeje wode do podpowiedniej temperatury ale sama w sobie bedzie bardziej goraca i przez to nawet jak wylaczy sie termostat to zanim wytraci ona swoje cieplo moze nagrzac wode o kilka stopni wyzej...

Z grzałką to jest tak - jej moc potrzebna do akwarium wynika z 2 przesłanek -po pierwsze z ilosci wody, po drugie z róznicy temperatur. Ilość wody oczywiście wpływa na potrzebną moc - bo mała grzałka "nie da rady" podgrzać dużej ilości wody. Drugim parametrem jest różnica temperatur. Bo grzałka musi byc tak dobrana, żeby nagrzewać wodę, czyli dostarczać jej więcej energii, niż wynosi ubytek poprzez nagrzewanie sie od akwarium otoczenia. Dla dobrych grzałek jest podany parametr litraż/różnicę temperatur. Oznacza to, że jest mozliwa sytuacja, gdzie np. wystawiamy na mróz zbiornik z ciepłą wodą i włączonaną stałe grzałką, a mimo to woda będzie się ochładzać - bo moc grzałki bedzie za mała, żeby ubytek ciepła skompensować. Z mocy grzałki nie wynika jej temperatura - a więc nie jest prawdą, że grzałki odużej mocy nagrzeją sie bardziej. Oznacza to tylko, że grzałka o większej utrzyma swoją temperaturę pomimo włożenia do większej ilości lub chłodniejszej wody. Nie ma też efektu dłuższego "stygnięcia" - grzałki nie są akumulatorami ciepła, nie nagrzewają się do niebotycznych temperatur, gdyż rolę bufora stanowi woda w zbiorniku - grzałka nigdy nie jest znacznie cieplejsza od otaczającej jej wody. Co oznacza również, że żadna grzałka ze sprawnym termostatem nie ugotuje nam ryb - bo wyłaczy sie w chwile po tym, jak woda w jej okolicy osiągnie wymaganą temperaturę. Niestety, z zasady pracy prostych termostatów wynika również, że woda zawsze jest cieplejsza w poblizu grzałki, a zimniejsza w odległym kącie akwarium - dlatego ja z reguły ustawiam termostat na ok. 1 stopień więcej, niz naprawdę chcę uzyskać - pozwala to na trochę bardziej zbliżoną do oczekiwanej średnią wartość temperatury.

Czy można dać dużą grzałka do małego zbiornika? Tak, choć trzeba to przemyśleć.Po pierwsze, woda będzie nagrzewała się szybciej - będą większe wahania temperatur. Po drugie, grzałka bedzie działała bardziej "impulsowo" od grzałki o mniejszej mocy, która działa w bardziej "ciągłym" trybie. A ryby lubią jak najbardziej stałe parametry, dlatego bardziej sensownym jest zastosowanie np. 2 grzałek o mniejszej mocy od jednej o mocy dużej -taki układ pozwala na uzyskanie stabilniejszego, równomiernego rozkładu temperatury. Z drugiej strony, jeżeli zbiornik znajduje sie w chłodnym pomieszczeniu - np . piwnica, ale może też być "dobrze"klimatyzowana sala, grzałka o dużej mocy może być wręcz niezbędna.

no czyli w sumie dobrze sądziłem... Bo mam w końcu akwarium - 40l i w zestawie była grzałka 100W <lol> jakiś brzęczyk byle jaki (wszystko używane, ale komplet 30pln na allegro, więc brałem jak leci) podejrzewam, ze grzałka nawet nie będzie potrzebna, bo woda ma cały czas 25C bez grzałki (stała całą noc - sprawdzałem szczelność) a w pokoju małym mam zawsze ciepło i prędze będę miał problem z chłodzeniem niż grzaniem, ale na wypadek gdyby...