112l dla skalarów to o jakieś 50% za mało :-)

Sil pisze:

werisal pisze:Tocinclus affinis

Hmm... a co to :-? Może jakaś stara nazwa...

Przepraszam powtórzyłem się dwa razy, bo miało być raz: Otocinclus affinis ;-)

A jaka jest polska nazwa ryby: Mikrogeophagus? I czy ta parka tych Mikrogeophagus mogła by żyć w zgodzie z jeszcze jedną parką skalarków? Chyba, że jedna eliminuje drugą i albo ta parka albo druga parka? To dobrze bo prawdopodobnie zdecyduje sie na tą pojemnośc akwarium. Kolejne pytanie: Czy zamiast tego gatunku glonojada (Otocinclus affinis) może być każdy inny - glonojad, oczywiście? I ostatnie pytanie jakie to sa ryby: "kąsaczowate"? I czy gdy podawałeś (^Sil) liczby w nawiasach np. (x4), to są to ilości ryb jakie mogły by żyć w tym akwarium 60L?

werisal pisze:A jaka jest polska nazwa ryby: Mikrogeophagus?

Polski język jest dość ubogi... wszelkie Mikrogeophagus czy Apistogramma mają tylko jeden odpowiednik... pielęgniczka :-D W tym wypadku M. ramirezi to Pielęgniczka Ramireza, a M. altispinosus to Pielęgniczka boliwijska.

werisal pisze:I czy ta parka tych Mikrogeophagus mogła by żyć w zgodzie z jeszcze jedną parką skalarków?

Sądziłem, że ustaliliśmy już, że planujesz za małe akwarium dla skalarów :-?

werisal pisze:Czy zamiast tego gatunku glonojada (Otocinclus affinis) może być każdy inny - glonojad, oczywiście?

Nie. Może być tylko taki, dla którego 112l będzie odpowiednie... czyli np. gibbiceps nie :mrgreen:

werisal pisze:jakie to sa ryby: "kąsaczowate"

Bystrzyki, drobnoustki, miedziki, neonki, pstrążenice... i jeszcze inne, które akurat nie przyszły mi na myśl. Wystarczy użyć google i masz wszelkie gatunki "na tapecie".

werisal pisze:I czy gdy podawałeś (^Sil) liczby w nawiasach np. (x4), to są to ilości ryb jakie mogły by żyć w tym akwarium 60L?

Tak, podawałem wówczas ilości ryb do 60l. Btw, z glonojadów otoski do takiego litrażu będą idealne.

Popieram Sila, uzywajmy gdzie sie da i gdzie znamy nazw łacińskich obok polskich - są bardziej dokładne. Poza tym wiele ryb wogóle nie ma polskiej nazwy, lub jest ona mylaca.

Sil pisze:

werisal pisze:Czy zamiast tego gatunku glonojada (Otocinclus affinis) może być każdy inny - glonojad, oczywiście?

Nie. Może być tylko taki, dla którego 112l będzie odpowiednie... czyli np. gibbiceps nie :mrgreen:

Dobra ustaliliśmy, że będzie to akwarium 60L a w nim: Pielęgniczki [może być każdy gatunek] (x2), kąsaczowate (x6) [a czy może być np. (x3) neonki i (x3) pstrążenica?] i... I tu mam pytanie bo nadal nie rozumiem: jakie glonojady mogą być do 60L, bo wiem, że do 112L nie mogą być np. gibbiceps. A jakie mogą być do 60L akwarium?

Teraz pytania z innej beczki: czy akwarium może stać przy grzejniku (kaloryferze)?

I czy ta ryba poniżej na obrazku to jest pstrążenica?

Sil pisze:Z pielęgniczek do takiego akwarium możesz dać praktycznie wszystkie, może poza niektórymi cichlasoma.

... ale mówiliśmy wówczas o 112l ;-) ...
W 60l proponuję dać:
- parkę A. borelli (jeżeli samiec okaże sie wyjątkowym terrorystą to można później dodać samiczkę) lub M. ramirezi;
- stadko jednego gatunku kąsaczowatych x6 [przy czym przy pstrążenicach akwarium musi być szczelnie przykryte... ale 60l będzie dla większości gatunków pstrążenic IMHO ciut małe];
- z glonojadów moim zdaniem otoski będą idealne - większość pozostałych gatunków męczyłaby sie w tak małym zbiorniku.
Akwa może stać przy kaloryferze, byle nie za blisko.
Co do rybki na zdjęciu to jest to Pstrążenica marmurkowa (Carnegiella strigata).

Czyli myśląc o parce A. Borelli chodzi Ci o dwóch samców? Co oznacza skrót IMHO? A dalsze pytania na temat roślin, podłoża, grzałki i filtra itp. moge zadawać tutaj czy w osobnych tematach? Nie chce śmiecić dlatego się pytam ;-)

Proszę o zakładanie nowych wątków we właściwych miejscach na forum. Ułątwi to nam "nawigację"jak również szybciej i precyzyjniej dostaniesz odpowiedź.

werisal pisze:Czyli myśląc o parce A. Borelli chodzi Ci o dwóch samców

nie, chodzi o parkę w "katolickim" znaczeniu, czyli pary homoseksualne odpadają ;) chodzi o samca i samiczkę

wszystkie pielegniczki trzyma się w parkach - samiec + samica

natomiast jezeli zaobserwujesz zbyt duza agresywnosc samca wobec samicy (a u niektorych gatunkow np. kakadu jest to praktycznie pewne) wtedy nalezy dokupic jedna samiczke aby rozlozyc agresywnosc samca na wiecej samic, tworzy się wówczas tzw. harem... harem może być w stosunku 1+2, 1+3, 1+4 lub też bardzie złożony 2+3, 2+4, należy jednak zauważyć że samców jest zawsze mniej

do rozładowania agresji pielęgniczek używa się również tzw. target fish, czyli grupki rybek stadnych które będą celem agresji, do tych celów stosuje się zwykle stadko kąsaczowatych, np. neonki... również ten sposób pozwala ograniczyć agresywność samca (albo samiczki) wobec towarzysza

a co do obsady...

ja proponuje:
1+2 Borelli Opal
6x neon
5x otosek (ewentualnie zamiast otosków daj krewetki, ale czy przezyja to nie gwarantuję, moje red cherry jakos sobie daja rade z hongsloi i iniridae)

dzidek1983 pisze:wszystkie pielegniczki trzyma się w parkach - samiec + samica

Nie wszystkie Piotr, zgodnie z tym co piszesz poniżej ;-) Zasadniczo większość pielęgniczek należy trzymać właśnie w haremach, ewentualnie przy większych zbiornikach (w okolicach co najmniej 200l) - w koloniach, czyli układach z większą liczbą samców (zasadniczo powinna być ich nieparzysta ilość).

dzidek1983 pisze:target fish, czyli grupki rybek stadnych

Kąsaczowate to nie są typowe target fish, raczej dither fish. W zasadzie biorąc pod uwagę wymóg podobnych zachowań (terytorializm, zajmowanie tej samej strefy akwarium), a nie jedynie fakt, że dana ryba stanowi niebezpieczeństwo dla narybku, to wychodziłoby, że idealnymi target fish są... inne pielęgniczki ;-) . Zauważ, że samiec dominujący rozładowuje swoją gresje właśnie na:
- w pierwszej kolejności - innych samcach tego samego gatunku;
- samicach danego gatunku;
- samcach innych gatunków... ewentualnie samicach innych gatunków;
... a dopiero w przypadku tarła zdarza się, że pogoniony zostanie neonek... i to zazwyczaj przez samicę, bo samczyki - szczególnie w układach haremowych - raczej nie są skore do opieki nad narybkiem.

Sil pisze:

1- Nie wszystkie Piotr, zgodnie z tym co piszesz poniżej ;-) Zasadniczo większość pielęgniczek należy trzymać właśnie w haremach, ewentualnie przy większych zbiornikach (w okolicach co najmniej 200l) - w koloniach, czyli układach z większą liczbą samców (zasadniczo powinna być ich nieparzysta ilość).


2- ... a dopiero w przypadku tarła zdarza się, że pogoniony zostanie neonek... i to zazwyczaj przez samicę, bo samczyki - szczególnie w układach haremowych - raczej nie są skore do opieki nad narybkiem.

1) chodzilo mi o to ze nie powinno sie trzymac samych samic, lub samych samcow

2)jezeli to prawda to samica iniridae iest gotowa do tarła :mrgreen: tylko nie ma odpowiednich warunków u mnie

A co z ostoskami i neonkami? Ile samców ile samic w tych oby dwóch gatunkach?

jak Ci sie uda odroznic w sklepie płeć u neonków to masz u mnie piwo... a jak u otosków to pół litra.... powodzenia

kup
od 6 do 8 neonkow
5 otosków

i tak młodych nie zobaczysz

werisal pisze:A co z ostoskami i neonkami? Ile samców ile samic w tych oby dwóch gatunkach?

Hehe... Wątpię czy znajdziesz w swoim akwarystycznym kogoś, kto Ci rozróżni płeć u otosków lub neonków. Generalnie można powiedzieć, że samice neonków (podobnie jak innych kąsaczowatych) oraz otosków są nieco większe, masywniejsze, pełniejsze...
Na razie nie przejmowałbym się zbytnio proporcjami płci (chociaż dobrze byłoby mieć pół na pół), bo rozmnożenie otosków zdarza się dość rzadko, a neonki też do łatwych ryb w tym zakresie nie należą. Musiałbyś mieć wodę o parametrach: pH 5.0-6.5, GH<3°n, KH<1...